Soundtracks.pl - Muzyka Filmowa

Szukaj w:  Jak szukać?  



Aby otrzymywać świeże informacje o muzyce filmowej, podaj swój adres e-mail:



Zapisz

Roszady kompozytorów w Lucky You

15 Czerwiec 2006, 14:47

Christopher Young znów figuruje jako kompozytor muzyki na liście płac dramatu Lucky You w reżyserii Curtisa Hansona. Artysta od samego początku był zaangażowany w ten projekt, ale kilka miesięcy temu przerwał pracę, ustępując Francuzowi Alexandre`owi Desplate. Z kolei teraz to Francuz zaprzestał pisanie score`u i Young wrócił do niedokończonego dzieła. Warner Bros. - wytwórnia Lucky You - odmówiła komentarza w sprawie powodu tego nietypowego ciągu zdarzeń, lecz trzeba zauważyć iż Christopher Young  i Curtis Hanson współpracowali wcześniej przy obrazie Wonder Boys. Warto dodać, że Young jest w tej chwili jednym z najbardziej zapracowanych kompozytorów w Hollywood. Właśnie skończył partyturę do filmu akcji Ghost Rider, a w planach ma jeszcze zilustrowanie takich obrazów jak: The Grudge 2, The Messengers oraz Spider-Man 3.







Rafalski:

czy tylko dla mnie pan Young na owym zdjeciu przypomina Georgea Lucasa? (tylko że młodszego o jakieś 20 lat :P

Adam Krysiński:

Nie zgadzam się :P Lucas 30 lat temu był przystojniejszy, i ta elvisowa grzywa :)

Corsito:

Nawisko CHristopher Young jest gwarantem beznadziejnej muzyki w filmie

Adam Krysiński:

Z całym szacunkiem, o gustach się nie powinno dyskutować, ale bez przesady... Na takie stwierdzenie nie zasługuje nikt z branży... Nikt... Nawet nie zasługuje na to w mniejszych lub większych żartach sam Maestro Ennio. Każdy kompozytor na tej małej planecie posiada jedną/dwie/parę żenujących ścieżek, każdy! Young nie jest wyjątkiem, i inni też nie są wyjątkami. Pisząc coś takiego wg mnie obrażasz każdego kompozytora. No ale to moje zdanie. Pozdrawiam.

Corsito:

Ocywiście, ze każdy kompozytor na lepsze i gorsze ścieżki. Problem z Youngiem w moim przypadku jest taki, że przewija mi sie jego twórczość przez uszy ...no już z 5 lat będzie i do tej pory nie przekonałem się do ŻADNEJ jego płyty. 0 oryginalności, dla mnie jest to najwiekszy rzemieslnik wsrod kompozytorów, o ile w ogole musiałbym go nazwac kompozytorem i tym samym stawiać go w gronie takich ludzi jak Goldsmith, Elfman cy Barry. Zdarza mu się stworzyć dobry temat (Hard Rain, Species), ale dalsza częśc płyty jest tępą "rąbanką", szokowanie słuchacza hałasem...szoda uszu. Oczywiście jest to moje zdanie i nikogo nie zmuszam do nie-kupowania jego płyt :)

Mateusz:

"0 oryginalności, dla mnie jest to najwiekszy rzemieslnik wsrod kompozytorów, o ile w ogole musiałbym go nazwac kompozytorem i tym samym stawiać go w gronie takich ludzi jak Goldsmith, Elfman cy Barry." Corsito, to zdanie nie ma sensu.

Damian Sołtysik:

Corsito, jeszcze ze dwa lata temu zdecydowanie przyznałbym ci rację i stanąłbym w zwartym ordynku przeciwników tego kompozytora. Mnie też przerażliwie frustrowała twórczość pana Younga, a konkretnie scorey konstruowane wg schematu -jeden temat(albo wogóle brak) a potem nieznośna siekanka dla muzycznych masochistów. Także rozumiem twoją frustrację i nazywanie kompozytora od rzemieślników itd. Zacząłem przygodę z Youngiem od niewłaściwej płyty (słabe Runaway Jury), po której na wiele miesięcy zraziłem się do tego twórcy, ale potem dałem mu jeszcze jedną szansę i bardzo przekonałem się do jego muzyki. Polecam komuś kto ma zamiar zacząć przygodę z muzyką Christophera Younga, aby odpuścił sobie taką horrorowo-thrillerową sieczkę jak Grudge, Species, Dark Half, Hider in The House, Unforgettable, The Glass House czy The Gift bo są to kompozycje asłuchalne i wzbudzające w słuchaczu wiele frustracji, Young ma takich dzieł w dyskografii kilkanaście. Na szczęście Christopher Young ma wiele twarzy, które postanowiłem przedstawić w recenzjach kilkunastu jego scoreów (ale coś widzę, że nikt nie czytał moich recenzji płyt Christophera Younga :( Sięgnij choć po kilka płyt Younga, z tych które zrecenzowałem(Bat 21, Set it Off, Hurricane) a także inne: Shipping News, The Tower, Flowers In The Attic, Haunted Summer(grzech nie posłuchać), Rounders, The Core, Max And Helen a przede wszystkim Murder In The First. Mam nadzieję, że potem zmienisz zdanie o C.Y. i nie nazwiesz go już rzemieślnikiem, bo jest on nieprzeciętnym artystą a także świetnym melodystą(o czym mało kto wie). Po przesłuchaniu 95% jego dzieł dziś uważam go za najbardziej oryginalnego i wszechstronnego z amerykańskich twórców, który nie jest dzisiaj na hollywoodzkim szczycie, bo jest artystą, który nie chodzi na zgniłe kompromisy, nie włazi do d… producentom ani nie pisze tandetnych tematów pod publiczkę. A przy okazji osobiście przekonałem się, że to bardzo sympatyczny gość.

Antyfan Younga:

"jest artystą, który nie chodzi na zgniłe kompromisy, nie włazi do d… producentom ani nie pisze tandetnych tematów pod publiczkę." - jak się do tego zdania ma Spiderman 3? Przecież producenci wyraźnie powiedzieli Youngowi że ma powielić to co napisał już Elfman. Zresztą to była główna przyczyna dla której Elfman zrezygnował z S3 - miał dość powielania samego siebie. Widać Youngowi to nie przeszkadza i jednak woli "wleść producentom w d…" byle pracować przy głośnym filmie...

Łukasz Remiś:

Ja także nie zgodzę się, że Young to słaby kompozytor. Trzeba po prostu sięgnąć po odpowiednie płyty. A że pisze czasem pod dyktando producentów ?... no cóż, kompozytor też z czegoś musi żyć, a w ofertach nie zawsze może przebierać.


Soundtracks.pl

© 2002-2025 Soundtracks.pl - muzyka filmowa.
Wydawca: Bezczelnie Perfekcyjni