Soundtracks.pl - Muzyka Filmowa

Szukaj w:  Jak szukać?  



Aby otrzymywać świeże informacje o muzyce filmowej, podaj swój adres e-mail:



Zapisz

Ogłoszono nominacje do Oscara

23 Styczeń 2007, 15:23

Dziś Amerykańska Akademia Filmowa ogłosiła nominacje do Oscarów, najbardziej prestiżowych nagród filmowych. Trzeba powiedzieć, że w wielu kategoriach lista wyróżnionych mocno zaskakuje. Zdziwienie chyba nie ominie również miłośników muzyki filmowej. W dalszej części newsa przedstawiamy listę nominowanych za muzykę i oryginalną piosenkę.





Najlepsza muzyka (Original Score):



  • Babel - Gustavo Santaolalla
  • Dobry Niemiec (The Good German) - Thomas Newman
  • Notatki o Skandalu (Notes on a Scandal) - Philip Glass
  • Labirynt Fauna (Pan`s Labyrinth) - Javier Navarrete
  • Królowa (The Queen) - Alexandre Desplat

Najlepsza piosenka (Original Song):

  • Patience z Dreamgirls - Henry Krieger (muzyka), Willie Reale (tekst)
  • Listen z Dreamgirls Henry Krieger, Scott Cutler (muzyka), Anne Preven (tekst)
  • Love You I Do z Dreamgirls - Henry Krieger (muzyka), Siedah Garrett (tekst)
  • Our Town z Aut (Cars) - Randy Newman (muzyka i tekst)
  • I Need to Wake Up z Niewygodnej Prawdy (An Inconvenient Truth) - Melissa Etheridge (muzyka i tekst)

Przypomnijmy, że podczas 79. gali wręczenia Oscarów, prestiżową statuetkę za całokształt twórczości odbierze Ennio Morricone. Uroczystość będzie mieć miejsce 25. lutego, oczywiście w Kodak Theatre w Los Angeles, a transmitować ją będą stacje telewizyjne na całym świecie, w tym Telewizja Polska. Jednak ze względu na z roku na rok coraz bardziej żenujący poziom tłumaczeń zaspanych lektorów TVP, polecamy oglądać wersję oryginalną gali na niemieckiej PRO7.

Pełna lista nominowanych we wszystkich kategoriach na www.oscar.com




Pokemon:

Z jednej strony cieszy mnie docenienie Labiryntu Fauna, z drugiej jednak tragicznie razi w tym zestawieniu Babel - tyle lepszych rzeczy można było nominować, żeby tylko "ródło" i "Pachnidło" wspomnieć. Akademia jak zwykle zaskakuje. Strasznie mi ogólnie szkoda "Żródła" jako filmu, bo to IMO piękny ( choć w gruncie rzeczy bardzo prosty) film i miałem nadzieję na jakieś nominacje, chociażby w technicznych kategoriach ( przepiękne, porażające wprost, pełne artyzmu efekty specjalne, ciekawe i oryginalne zdjęcia, świetne role Jackmana i Weisz). No trudno się mówi i za rok powiem to pewnie raz jeszcze.

El Polacco:

Mnie zdziwiła nominacja dla Desplata za "Królową" a nie "Malowany welon", wkurzyłem sie gdy zobaczyłem nominację dla Santaolalli, który stworzył parę dzięków (poza Iguazu) a nie muzykę, a zawiodłem brakiem Clinta Mansella, który wg mnie na nominację zasłużył.

Olek Dębicz:

Niestety, Akademia Filmowa najwyraźniej kierowała się wieloma innymi, pozamuzycznymi względami przy wyróżnianiu tych kompozycji (zresztą nie pierwszy raz). Santaolalla dostał nominację za dwie, trzy sceny filmu, w których jego muzyka odegrała istotną rolę, ale przede wszystkim za nazwisko i wysokie notowania obrazu (aż siedem nominacji, moim zdaniem duża przesada). "Notatek o Skandalu" nie słuchałem, więc się na razie nie wypowiadam. "Królowa" - cóż, dość powtarzalny score, przyjemny, dopracowany, ale nieporównywalnie słabszy od "Malowanego Welonu" tego samego kompozytora, niedawno nagrodzonego Złotym Globem. "Dobry Niemiec" jawi się jako solidna, dopracowana, miejscami klimatyczna kompozycja, ale nic więcej - to wszystko już kiedyś było. Reputację Akademii ratuje tylko bardzo ładny "Labirynt Fauna" Navarrete. Słuchałem na razie tylko na płycie i zrobił na mnie wrażenie.

Rafalski:

ja też bym stawiał na Labirynt Fauna; nie wiem jak Nowy Newman i Glass, ale Babel i Królowa to nieporozumienie, zwykłe "nominacje z rozpędu", które niestety mogą się skończyć"statuetkami z rozpędu"

Nei:

Największym dla mnie zaskoczeniem jest brak The Painted Veil wśród nominowanych. Nie będę oceniał działań akademii - często jej wybory są żenujące w pewnych aspektach. Niemniej jednak decyzje dotyczące muzyki filmowej są tą kategorią, która dla mnie personalnie, budzi największy sprzeciw. W sumie żadna z proponowanych prac - na temat Glassa którego nie słyszałem jeszcze wypowiadać się nie mogę - nie wzbudziła we mnie emocji tak dużych by kibicować kompozytorowi w walce o Oscara. Prawda też jest taka, że już od kilku lat nie śledzę gali. Że ródła i Pachnidła nie ma ? - pierwsza, banalna historia z raczej mocno przereklamowaną muzyką, druga - takie pseudoartystyczne wypocinki, które ze świetnej książki zrobiły nudny film znów z przereklamowaną muzyką. Takimi pierdołami tylko Europa może się niezdrowo podniecać. Tylko czy jest naprawdę czym? Czy też może to tylko ta europejska duma i poczucie wyższości wobec Nowego Świata ( wg mnie raczej chodzi o zazdrość ) każe nam przyklaskiwać wszystkiemu co określane jako sztuka i takie tam? Szkoda, że przeciętniak i tak nie odróżni dzieła od napuszonego farmazonu obrzyganego przez media lukrem. Po co więc to rwanie włosów?

Neimoidian:

No i mam kłopot. Poza "Labiryntem Fauna" (znanym z filmu, nie z albumu) nie słyszałem ani jednej nuty z pozostałych kompozycji, to i nawet nie mogę sobie zdania wyrobić. Jedno co pewne, nie ma tu żadnych moich faworytów tegorocznych.

Pawlinda:

Może faktycznie nie ma się czym podniecać? Było by inaczej gdyby pojawiły się wśród nominowanych nasze kandydatki. A tak jeszcze miesiąc i zapomnimy o wszystkim (z wyjątkiem oskara honorowego). Mnie osobisie szkoda, że nominacji nie dostał Zimmer za Kod da vinci. Skoro większość wśród nominowanych to nieamerykanie to dlaczego nie Zimmer???

Olek Dębicz:

Akademia Filmowa bierze pod uwagę przede wszystkim rolę muzyki w filmie, a kompozycja Zimmera niezbyt korzystnie wpłynęła na obraz Howarda.

kiper:

Coraz trudniej mi zrozumieć decyzje co do niektórych nominacji oskarowych za muzykę i samych nagród. Myślałem, że po tym jak rok temu Santaolalla dostał Oskara (co było ogromnym nieporozumieniem) gorzej być nie może. A jednak byłem zbytnim optymistą… znowu nominacja dla tego Pana, którego muzyka do ?Babla? jest przyzwoita, ale niestety, na tym jej zalety się kończą. Oczywiście brakuje ?Pachnidła? i Clinta Mansella.

Babuch:

Nie ma się co pultać, toż to tylko oskary...

karcharoth:

To raczej film niezbyt korzystnie wpłynąl na muzykę...Bo muzyka Zimmera było o niebo lepsza od tego tandetnego obrazu na potrzeby którego została stworzona.

Olek Dębicz:

Muzyka Zimmera sama w sobie jest niewątpliwie znakomita. Ale w filmie działa fatalnie, o czym napisałem w mojej recenzji "Kodu Da Vinci".

Pawlinda:

Zgadzam się z tobą karcharoth. Muzyka była o niego lepsza niz sam film. Ale jesli jest tak jak napisał redaktor Olek to tym bardziej nie ma się czym podniecać. Kto z nas widział te wszystkie 5 filmów żeby się wypowiadać, w którym muzyka spełnia najlepszą rolę. Chyba nie ma takiego bo filmy te są u nas jeszcze nie znane zupełnie oprócz Babela.


Soundtracks.pl

© 2002-2025 Soundtracks.pl - muzyka filmowa.
Wydawca: Bezczelnie Perfekcyjni