W niedzielę
7 lutego, miałem przyjemność uczestniczyć w koncercie muzyki Włodka Pawlika z
filmu ?Rewers? w wykonaniu samego kompozytora i jego zespołu. Impreza odbyła się w krakowskim Kino-Teatrze ?Uciecha?. Zapraszam
do zapoznania się z moją skromną relacją z tego wydarzenia oraz z kilkoma
fotografiami.
Kino-Teatr
?Uciecha? mieści się w Krakowie przy ulicy Starowiślnej, w samym centrum miasta.
Oddalony jest od Rynku Głównego jedynie o 400 metrów. Koncert Włodka Pawlika ze
swoim trio zaplanowano na godzinę 19.00 w głównej sali, mogącej pomieścić prawie
300 osób. W godzinach rannych rozpoczęto przygotowania do koncertu. Technicy
zajmowali się ustawianiem świateł i okablowania. Dodatkowo prace trwały też
przy przygotowaniu ekranu i kurtyny, ponieważ podczas koncertu, w tle sceny,
miały być z projektora prezentowane fragmenty filmu ?Rewers? w wersji niemej. Kompozytor
wraz ze swoją żoną Jolantą, która jest równocześnie jego menadżerem, zjawili
się w budynku o godzinie 14.00. Po kilku minutach na miejsce koncertu zaczęli
tej przyjeżdżać pozostali muzycy z zespołu.
?Włodek
Pawlik Trio? to jedna z najważniejszych jazzowych formacji muzycznych w naszym
kraju, która na przestrzeni kilkunastu lat stanowi motor nieskrępowanych
improwizacji i siłę sprawczą nagrań oraz poligon dla muzycznych eksperymentów
jej lidera - Włodka Pawlika. Formuła tria z fortepianem i sekcją rytmiczną
(perkusja - Czarek Konrad, kontrabas i gitara basowa - Paweł Pańta), ma w
historii światowego jazzu bardzo bogatą tradycję - kombinacja trzech całkowicie
odmiennych barw, otwierająca rozległe przestrzenie artystycznej swobody dla
trzech indywidualności, ale również wielce zobowiązująca i narzucająca wysokie
wymagania każdemu z improwizatorów. To właśnie w trio realizowanych jest
większość projektów Włodka Pawlika, trio jest inspiracją dla nowych pomysłów i
adresatem większości kompozycji. Jest to także przyjazne miejsce pracy dla
wielu wybitnych muzyków, bez których żadne osiągnięcia nie byłyby możliwe. W
trio grało wcześniej, często też gościnnie, wiele sław jazzu, jak na przykład
Zbigniew Wegehaupt, Richie Cole czy Randy Becker.
Od godziny
15.00 trwały próby, podczas których muzycy swobodnie improwizowali oraz
wykonywali poszczególne partie z planowanego na wieczór koncertu. W przerwie
między próbami udało mi się przeprowadzić wywiad z Włodkiem Pawlikiem i
porozmawiać z artystami prywatnie, wymieniając wspólnie wiele spostrzeżeń i
opinii.
Koncert rozpoczął
się punktualnie o 19.00. Tuż przed jego rozpoczęciem na miejsce przybył reżyser
filmu Borys Lankosz wraz ze swoją mamą. Lankosz dopiero co wrócił z
wyczerpującej podróży do USA, gdzie promował ?Rewers? przed tamtejszymi
krytykami filmowymi w dniach kampanii nominacyjnej do Oscarów.Na koncert miał też przybyć auto zdjęć do
filmu Marcin Koszałka, jednak trudne warunki pogodowe w trasie nie pozwoliły
mu dojechać na miejsce na czas.
Podczas
całego spektaklu widownia miała okazję podziwiać fantastyczne zgranie i
umiejętności muzyków. Nagradzane były one często gromkimi brawami. Płyta z
muzyką z ?Rewersu? trwa niecałe 40 minut, a występ zaplanowany był na minut 90,
więc spodziewać się mogliśmy wielu swobodnych interpretacji i aranżacji utworów
płytowych. Chyba nikt nie był zawiedziony. W muzyce z tego filmu znajdziemy
sporo solowych partii na trąbkę. Z tego też powodu wraz z zespołem, gościnnie,
wystąpił znany polski trębacz - Robert Murakowski. Jego solowe wykonania
mogliśmy słyszeć między innymi w ścieżkach dźwiękowych Maćka Zielińskiego -
?Kryminalni? i ?Dlaczego nie!?. Muzyk świetnie radził sobie ze swoimi kolegami
na scenie.
?Włodek
Pawlik Trio? znakomicie wpisuje się w światową tradycję i jest jednocześnie
wyjątkowym zjawiskiem na rodzimej scenie jazzowej. Występom tria towarzyszy
zawsze wielkie skupienie partnerów i koncentracja na najmniejszym detalu
wykonania. Nie jest to doraźny skład powołany dla realizacji wybranego projektu,
ale prawdziwy zespół z umiejętnie tworzoną przez lidera przestrzenią dla
eksponowania własnych osobowości muzycznych i dojrzałości we wzajemnych
relacjach partnerów. Było to wyraźnie widać podczas tego koncertu. Wielka
radość i energia do gry muzyków przekładała się na fantastyczne wykonania.
Muzyka z ?Rewersu? nigdy nie brzmiała tak dobrze, radośnie i energicznie, jak
podczas tego muzycznego wieczoru. Muzycy na bis, ku aplauzie publiczności,
zagrali muzyczną suitę Krzysztofa Komedy z filmu ?Nóż w wodzie? Romana
Polańskiego, oczywiście również w swoim świetnym, interpretacyjnym i pomysłowym
stylu.
Po koncercie miało miejsce otwarte spotkanie dla miłośników kompozytora, podczas
którego można było zakupić jego płyty, porozmawiać z twórcą, otrzymać autograf
i zrobić sobie zdjęcia. Włodek Pawlik cierpliwe przez prawie 30 minut rozdawał
autografy i rozmawiał z fanami. Jest to też warty do odnotowania aspekt, bo nie
często zdarza się, by twórca po swoim koncercie wychodził tak otwarcie do fanów
na spotkania. Do kompozytora dołączył również reżyser filmu i panowie wspólnie
wpisali się do pamiątkowej księgi gości Kino-Teatru ?Uciecha?.
(na środkowym zdjęciu : Włodek Pawlik ze swoją żoną Jolantą i Borysem Lankoszem, po bokach kierownictwo "Uciechy")
Koncert ten
uświadomił mi, jak artysta taki jak Włodek Pawlik - obdarzony wielką swobodą
twórczą, może dać i wnieść nowego do swojej muzyki, prezentując ją na żywo
sporemu gronowi odbiorców. Warto było poświęcić te pół dnia by przyglądać się
pracy i zaangażowaniu muzyków. Chętnie wybrał bym się jeszcze raz na taki koncert.
Składam serdeczne
podziękowania dla Włodka Pawlika, Borysa Lankosza i dla Pani Jolanty
Pszczółkowskiej-Pawlik - za poświęcony mi czas, wspólne rozmowy i cenne dla
mnie uwagi. Podziękowania składam również na ręce Pani Anny Sekuły -
dyrektorowi ds. organizacyjnych Kino-Teatru ?Uciecha? - za udostępnienie mi budynku
do przygotowania mojej relacji i zdjęć z prób, koncertu oraz wydarzeń po
koncercie.