Kurtuazją były deklaracje Williamsa, że miło byłoby napisać muzykę do ostatnich odcinków Harryego Pottera, za czym nie szły ani żadne rozmowy, ani nawet chęci ze strony studia czy reżysera. W tym przypadku, jak wynika z tego artykułu, to nie są już tylko czcze gadki jak jeszcze parę tygodni temu. Panowie, co widać, są zdecydowani na siebie i na przeszkodzie może stanąć jedynie zdrowie i kondycja kompozytora. Nawet z Giacchina wyszedł fanboy - jest chętny odpuścić sobie ten projekt, by móc posłuchać nowego Williamsa. |