Drugi dzień tegorocznego Festiwalu Muzyki Filmowej w Krakowie rozpoczął się od spotkań z gwiazdami. W
Małopolskim Ogrodzie Sztuki z publicznością oko w oko stanęli
Alberto Iglesias i
Don Davis.
Hiszpański mistrz muzyki filmowej w rozmowie z
Simonem Greenawayem opowiedział nie tylko o szczegółach twórczej współpracy z Pedro Almodovarem (jako kompozytor stara się muzycznie odpowiedzieć na pytania, które swoimi filmami stawia reżyser), ale również o swoich muzycznych początkach (pisanie muzyki pozwoliło mu spędzać czas w tak bardzo mu potrzebnej samotności), przerwanych studiach medycznych i znajomości z Javierem Navarrete, z którym przez pewien czas zajmowali się pisaniem i wykonywaniem muzyki elektronicznej. W czasie spotkania zaprezentowano na wielkim ekranie sceny z takich obrazów jak
Porozmawiaj z nią, Skóra, w której żyję, Wierny ogrodnik i
Chłopiec z latawcem, które stały się dla artysty punktem wyjścia do wielu ciekawych anegdot z planu i spoza niego. Na pytanie o swoje muzyczne marzenie, Iglesias przyznał, że uwielbia ścieżkę dźwiękową do filmu Kurosawy pt.
Ran, autorstwa Toru Takemitsu, i - gdyby tylko mógł - sam pragnąłby do ją niego napisać.
Spotkanie z
Donem Davisem poprowadził
Michael Todd (dyr. ds. muzyki filmowej i telewizyjnej w Amerykańskim Stowarzyszeniu Kompozytorów, Autorów i Wydawców (ASCAP)). Amerykański kompozytor, znany przede wszystkim ze swoich ścieżek dźwiękowych do serii
Matrix, podzielił się wieloma szczegółami ze swojej wcale nie najłatwiejszej współpracy z braćmi Wachowskimi (przyznał, że najbardziej ceni pierwszy ze swoich soundtracków - kolejne wydają mu się już trochę przedobrzone), zanęcił słuchaczy wiadomością o przygotowywanym rozszerzonym wydaniu
Matrixa: Rewolucji (prawdopodobnie ukaże się pod koniec roku), opowiedział o wspólnej pracy z Juno Reactor przy
Matrixie: Reaktywacji, a także zdradził niektóre z kulis swojej działalności jako orkiestratora (brał udział w przygotowywaniu ścieżek dźwiękowych m.in. do
Titanica, Apollo 13 czy
Szklanej Pułapki 2. Choć nie należy do kompozytorów, którzy często brylują w mediach (a może właśnie dlatego), Davis okazał się wyjątkowo rozmowny i szczery, a przy tym wyjątkowo sympatyczny (to samo zresztą można było powiedzieć o Alberto Iglesiasie).
Wieczorne koncerty 2. dnia Festiwalu okrywała aura tajemnicy.
Homo Spiritualis. Muzyczna podróż do jaskini snów, czyli występ holenderskiego wiolonczelisty
Ersta Reijsegera z muzyką do artystowsko-dokumentalnych filmów
Wernera Herzoga (
Jaskinia zapomnianych snów i
Odległa błękitna planeta) okazało się propozycją wymagającą, ale szalenie satysfakcjonującą. Muzyk w trakcie 90-minutowego koncertu praktycznie nie opuszczał smyczka, wyczarowując ze swojego instrumentu iście cudowne brzmienia. Akompaniowali mu na fortepianie
Harmen Fraanje, Chór kameralny Capelli Cracoviensis a także porywający swoim głosem
Mola Sylla oraz
Cuncordu e Tenore de Orosei.
Równie pozytywnego wrażenia niestety nie wywołał koncert drugiego z artystów - islandzkiego muzyka
Valgeira Sigurðssona. Pierwszą jego część wypełniły utwory z baletu
Architecture Of Loss. Eksperymentalne kompozycje, łączące szczególnie drażniącą elektronikę sprawiającą wrażenie jakby to system nagłaśniający był uszkodzony) z wcale niełatwymi partiami na altówkę i violę da gamba to trochę za dużo na tę porę i już trochę zmęczoną publiczność. Rozumiem, że Kraków stawia na ambitną sztukę, ale FMF to nie Warszawska Jesień ani Sacrum/Profanum. Muzyka filmowa to gatunek sam w sobie wystarczająco niszowy, by jeszcze wyciągać z niej najbardziej nieprzystępne pozycje. Dość powiedzieć, że podczas tej części koncertu chciało się wyrwać kompozytorowi jego laptop i cisnąć nim o ziemię. Na szczęście dla niego dużo lepiej wypadła część, w której zagrano fragmenty soundtracku do dokumentu
Dreamland. Nie licząc pierwszego utworu (który niestety znalazł się również na najnowszej, wydanej w tym dniu kompilacji FMF 2013) słuchało się jej dużo przyjemniej a i nie zabrakło kilku porywających momentów.
A JUŻ JUTRO:O
10:00 organizatorzy zapraszają do krakowskiej
Akademii Muzycznej, gdzie odbędą się warsztaty
Filmowe laboratorium dźwięku, które poprowadzą
Marek Chołoniewski, Piotr Bikont, Włodzimierz Kiniorski i
Krzysztof Knittel. Tematyka spotkania: rekonstrukcja planu dźwiękowego w filmie niemym z wykorzystaniem urządzeń elektroakustycznych z elementami aranżacji elektronicznej i akustycznej. Warsztaty są otwarte dla publiczności i odbywają się w języku polskim.
Dla tych, którym na zajęcia będzie nie po drodze, mamy inną propozycję. W tym samym czasie na Rynku w Krakowie z dziennikarzami DD TVN spotka się sam
Abel Korzeniowski - warto przyjść i posłuchać rozmowy na żywo.
Największy rarytas czeka oczywiście wieczorem. O godz.
20:00 w Hali Ocynowni ArcelorMittal w Nowej Hucie odbędzie się
Wielka Gala Muzyki Filmowej. 10 kompozytorów na 10-lecie RMF Classic. Wystąpi
Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia prowadzona przez
Gavina Greenawaya, która wykona utwory festiwalowych gości specjalnych:
Trevora Morrisa, Abla Korzeniowskiego, Jana A.P. Kaczmarka, Diego Navarro, Alberto Iglesiasa, Dona Davis, Jamesa Newtona Howarda, Michała Lorenca i Craiga Armstronga.Serdecznie zapraszamy!
Rekonstrukcja
planu dźwiękowego w filmie niemym z wykorzystaniem urządzeń
elektroakustycznych z elementami aranżacji elektronicznej i akustycznej.
Warsztaty w ramach FMF Master Classes otwarte dla publiczności, w języku polskim.
Wielka Gala Muzyki Filmowej. 10 kompozytorów na 10-lecie RMF Classic