?Muzyka i film bez granic? - reportaż z I seminarium kompozytorskiego Instytutu Rozbitek20 Wrzesień 2005, 11:02Postać
polskiego kompozytora, który kilka miesięcy temu zdobył Oscara za
najlepszą muzykę do filmu stała się od niedawna obiektem fascynacji
wielu młodych ludzi. Jan A.P. Kaczmarek udowodnił, że nawet pochodząc z
małego kraju nad Wisłą można osiągnąć sukces w krainie marzeń, jaką
jest Hollywood. Teraz kompozytor przyjechał do kraju, aby pomagać
zdolnej młodzieży w rozwijaniu swoich umiejętności i przygotowaniu do
przetrwania na skomercjalizowanym rynku artystycznym. Sposobem na
osiągnięcie tych celów ma być Instytut Rozbitek powstający na wzór i z
pomocą Sundance Institute Roberta Redforda. Jan A.P. Kaczmarek chciałby
w małej miejscowości Rozbitek, znajdującej się blisko Poznania,
stworzyć przestrzeń do pracy i roboczych spotkań artystów filmu, muzyki
i teatru.
W dniach 3 i 4 września odbyło się w Poznaniu pierwsze seminarium
kompozytorskie organizowane przez Instytut Rozbitek. Na spotkanie z
Janem A.P. Kaczmarkiem ściągnęło z Polski, Niemiec i Francji ponad 60
osób. Byli wśród nich reżyserzy, dźwiękowcy, kompozytorzy i miłośnicy
muzyki filmowej. Wielu dopiero rozpoczyna dopiero swoje kariery i do
Poznania przybyli po to, aby poznać receptę na sukces. Jednak pośród
nich znalazło się także kilku doświadczonych artystów z Adrianem
Konarskim, kompozytorem muzyki do filmu ?Pręgi? na czele. Seminarium
zostało rozłożone na dwa dni. Pierwszy - sobota 3 września - w całości
poświęcony był wykładom prowadzonym przez Jana A.P. Kaczmarka i Rafała
Paczkowskiego. Drugi dzień natomiast ograniczał się do całodniowej
wycieczki do położonej niedaleko Poznania miejscowości Rozbitek, gdzie
znajduje się przyszła siedziba Instytutu w postaci rozległego kompleksu
pałacowo-parkowego.
Jako pierwszy zaplanowano wykład Jana A.P. Kaczmarka pod tytułem ?Od
debiutu do Marzyciela?. Kompozytor opowiadał podczas niego o swoich
początkach w Stanach, przebiegu dotychczasowej kariery a także
przedstawił swoją wizję Instytutu Rozbitek. Można było także sporo się
dowiedzieć o sposobie doboru orkiestr, solistów czy o poszczególnych
etapach powstawania muzyki filmowej. Kolejny wykład poprowadził stały
współpracownik Jana A.P. Kaczmarka, Rafał Paczkowski - reżyser dźwięku
współpracujący z kompozytorem od niemal 1984 roku. Ze strony audytorium
padały wtedy konkretne pytania dotyczące nazw programów komputerowych i
formatów nagrywania dźwięku użytecznych w tworzeniu muzyki filmowej.
Rafałowi Paczkowskiemu podczas tego seminarium towarzyszył także Jan
A.P. Kaczmarek, który przedstawił punkt widzenia kompozytora na pracę
reżysera dźwięku. Dyskusja toczyła się także wokół najlepszych orkiestr
i studiów nagraniowych na świecie oraz w Polsce.
Ostatni wykład tego dnia nosił tytuł ?Jak zbudować międzynarodową
karierę?. Dotyczył on przede wszystkim sposobów na znalezienie pracy i
sławy przez kompozytora filmowego. Oczywiście nikt nie usłyszał tutaj
konkretnej recepty na sukces, ponieważ taka nie istnieje, jednak pan
Jan A.P. Kaczmarek przedstawiając swoje doświadczenia ze współpracy z
różnego rodzaju agencjami, wskazywał na najistotniejsze zagadnienia.
Przy okazji można było także sporo dowiedzieć się o niedoszłych
projektach Jana A.P. Kaczmarka (np. ?The Beach?). Została także
poruszona tutaj sprawa zarobków kompozytora muzyki filmowej pracującego
w USA. Ostatnim i chyba najprzyjemniejszym punktem tego dnia było
spotkanie wszystkich uczestników seminarium w jednym z poznańskich
pubów mieszczącym się przy Starym Rynku. Spotkanie to miało mieć
charakter integracyjny i doskonale spełniło swoją funkcję. Podczas jego
trwania można było zobaczyć młodych twórców polskiego kina wymieniający
się opiniami i doświadczeniami. Niektórzy kompozytorzy wręczali nawet
początkującym reżyserom płyty ze swoimi nagraniami demo.
Po pierwszym, pełnym wrażeń dniu I seminarium kompozytorskiego
Instytutu Rozbitek wszyscy jego uczestnicy zgromadzili się kolejnego
dnia pod poznańskim Zamkiem. W niedzielę 4 września miała odbyć się,
bowiem wycieczka do legendarnego Rozbitka, od którego nazwę wziął
Instytut założony przez Jana A.P. Kaczmarka.. Jan A.P. Kaczmarek do tej
małej wsi po raz pierwszy zawitał ponad rok temu. Mariusz Tuliński
zabrał tam kompozytora, którego od razu zauroczyło to miejsce i
postanowił je kupić. Tym samym neogotycki pałacyk z lat pięćdziesiątych
XIX wieku wraz obszernym parkiem stał się przyszłą przestrzenią dla
spotkań artystów filmu, muzyki i teatru. Podczas wycieczki Jan A.P.
Kaczmarek dumnie oprowadzał swoich gości po posiadłości pokazując
miejsca, które w przyszłości będą w szczególny sposób wykorzystywane na
użytek Instytutu. Największe wrażenie na uczestnikach seminarium zrobił
jednak park, pełen romantycznych zakamarków, które zachęcały wręcz do
tworzenia rzeczy pięknych i wzniosłych.
Podczas pikniku, który odbył się nad malowniczym stawem można było
porozmawiać z pozostałymi uczestnikami seminarium, ale także z samym
Janem A.P. Kaczmarkiem, który z uwagą wysłuchiwał pomysłów młodych
artystów. Był to także czas, kiedy każdy, kto miał ochotę mógł zrobić
sobie pamiątkowe zdjęcie ze zdobywcą Oscara. Po pikniku, kilku
wywiadach i zwiedzaniu pałacu wszyscy udali się w głąb parku gdzie
została przygotowana ?zielona sala wykładowa?. Kiedy wszyscy zajęli
miejsca Jan A.P. Kaczmarek rozpoczął rozmowę ze swoimi gośćmi na temat
Rozbitka. Dyskutowano na temat możliwość różnych funkcji tego miejsca i
samego Instytutu. Kompozytor przedstawił także swoje wyobrażenia
dotyczące sposobów kształcenia młodych kompozytorów filmowych.
Wspomniał między innymi o tym, że wielu zdobywców Oscara (kompozytorów
i reżyserów) zadeklarowało swoją chęć w prowadzeniu wykładów w Rozbitku.
Jan A.P. Kaczmarek planuje, że w 2007 roku Instytut Rozbitek już na
dobre rozpocznie swoją działalność. Mimo że wizja realizacji idei tego
miejsca może się wydawać bardzo trudna to mnie pan Jan A.P. Kaczmarek
podczas dwóch dni seminarium zdołał przekonać, że to może się udać.
Mając takich zdolnych i ambitnych artystów, jakich udało mi się spotkać
w Rozbitku myślę, że jedyne, czego nam teraz potrzeba to miejsce gdzie
mogliby się oni spotykać, rozwijać i uczyć dyscypliny. To właśnie
proponuje Jan A.P. Kaczmarek poprzez chęć wprowadzania amerykańskich
metod pracy nad filmem do filmu polskiego. Wierzę, że to może się udać...
Bardzo
dziękuję Panu Janowi A.P. Kaczmarkowi oraz Pani Julii Michałowskiej za
umożliwienie mi uczestniczenia w tym inspirującym wydarzeniu.
Relację przygotował: Łukasz Waligórski
Zobacz także:
- Instytut Rozbitek
- Score Amateur (pełna wersja reportażu)
Tomek: | To zdumiewające, że 26 bzdurnych komentów poszło na słowną przepychankę pod newsem poniżej a nikt nie potrafi docenić świetnej roboty jaką realizuje Łukasz Waligórski przez właśnie artykuły na swojej stronie jak i tutaj, które świetnie promują tak Kaczmarka jak i samą muzykę filmową. Gratuluję bardzo ciekawego artykułu i galerii zdjęć z Rozbitka na stronie! :) | | Janusz: | Racja...Ale zawsze, tak będzie:):):), póki istnieje jakaś rywalizacja to nigdy nie będzie całkiem spokojnie...Niestety. Takie artykuły, jak ten propagują naszą polską, rodzimą muzykę filmową. Ale to samo mogę powiedzieć o relacji z koncertu Jana Kaczmarka z Łodzi, autorstwa Łukasza Remisia i mojej skromnej osoby...też tylko raptem trzy komentarze...A z drugiej strony, są to właśnie relacje, wywołują zapewne mniej emocji niż wprowadzenie np. odsłuchu ze strony internetowej...Tak już jest.Pozdrowienia. | | Olek Dębicz: | Te wszystkie komentarze przypominają mi trochę polskie wybory. Opinia publiczna jest aktywna kiedy obserwuje prymitywną pyskówke, a bierna wobec merytorycznych dyskusji. Oczywiście, że relacja Łukasza jest bardzo ciekawa, ale przecież ważniejsze są awanturnicze komentarze... | | Wielebny Flaco: | To bardzo miło ze strony Jana że decyduje sie na taki projekt , co oczywiscie w zaden sposób nie wpływa na moje zdanie o jego twórczosci.Nadal uważam że jego muzyka jest w naszym kraju zbyt przeceniana , zwłaszcza do " Marzyciela ".Dostał oskara , i co z tego ? zwykle dostają go niewłasciwe osoby i tyle. | | Wielebny Flaco: | To bardzo miło ze strony Jana że decyduje sie na taki projekt , co oczywiscie w zaden sposób nie wpływa na moje zdanie o jego twórczosci.Nadal uważam że jego muzyka jest w naszym kraju zbyt przeceniana , zwłaszcza do " Marzyciela ".Dostał oskara , i co z tego ? zwykle dostają go niewłasciwe osoby i tyle. | | Vianne: | Chciałam tylko podziękować panu Kaczmarkowi za dwa cudowne dni, podczas których można było zarówno dowiedzieć się wielu rzeczy, jak i po prostu mile spędzić czas! Podziwiam zaangażowanie tego kompozytora w tworzenie przyszłości dla polskich artystów! W końcu pan Kaczmarek ma swoją pozycję w świecie filmu i nie musi przecież nic robić, a w przeciwieństwie do niektórych ludzi w kraju, naprawdę mu na tych młodych ludziach zależy! Z niecierpliwością czekam aż Rozbitek ruszy pełną parą:) | | Marecki: | Brawo!!! Pogratulować panu Kaczmarkowi niewiarygodnego pomysłu. A przede wszystkim modlić się by Instytut Rozbitek powstał na dobre i zaczął kształcić jak najwięcej artystów, którzy dźwignął poziom polskiej kinematografii! Osobiście taka "szkoła" wydaje mi się niemal magicznym miejscem, pałacyk położony w tak malowniczej scenerii, z takim ciałem pedagogicznym jak zapowiada pan Kaczmarek, a to wszystko w Polsce! Niewiarygode, ale zdecydowanie możliwe. | | Katja: | Witam, mieszkam kilometr od Rozbitka i jestem za rozwojem tego Instytutu, wcześniej pałac niszczał, a teraz przynajmniej to bajkowe miejsce zaczyta żyć. Tam jest naprawdę pięknie. Miejsce warte odwiedzenia. Szkoda tylko, że teren jest ogrodzony ;(( ale z daleka też można wiele zobaczyć ;)) | |
|