Oscar Extravaganza - Subiektywny przegląd nominowanych piosenek.27 Styczeń 2007, 19:43
(...) Jak co roku, w cieniu nominacji za oryginalną muzykę pozostają nominacje w kategorii ?Best Song?, dlatego tym krótkim artykułem chciałbym choć trochę przybliżyć te kompozycje. Patrząc wstecz na zeszłoroczne nominacje dla ?najznakomitszych? piosenek filmowych, mogę stwierdzić, że w tym roku ?jest dobrze?....
Tegoroczne oscarowe nominacje w kategorii ?Best Score? spotkały się z falą krytyki miłośników muzyki filmowej. Dwie partytury, które znalazły się w tym gronie najwyraźniej przypadkiem, i w zasadzie tylko jedna kompozycja, wybijająca się ponad pozostałe, nie pozwalają z tą krytyką zbytnio polemizować. Już kolejny rok z rzędu zastanawiam się jakimi kryteriami kieruje się szacowna Akademia przy przyznawaniu nominacji (i o zgrozo statuetek). Wiadomo, że główną wytyczną jest rola muzyki w filmie, jednak mimo to niektóre wyróżnienia (lub ich brak) są co najmniej wielce zastanawiające. Jak co roku, w cieniu nominacji za oryginalną muzykę pozostają nominacje w kategorii ?Best Song?, dlatego tym krótkim artykułem chciałbym choć trochę przybliżyć te kompozycje. Patrząc wstecz na zeszłoroczne nominacje dla ?najznakomitszych? piosenek filmowych, mogę stwierdzić, że w tym roku ?jest dobrze?. Uczczę chwilą ciszy poprzedniego zwycięzcę w tej kategorii (skandalicznego dodać trzeba) i dodam, że dwanaście miesięcy temu jedynie kompozycja Dolly Parton (z filmu Transamerica) była dla mnie znośna i niepowodującą w trakcie oglądania ceremonii myśli typu: ?to może ja lepiej pójdę i zrobię sobie w tym czasie kolejną kawę
? Czy nominacje za rok 2006 są bardziej satysfakcjonujące? Z mojego punktu widzenia zdecydowanie tak, choć mam kilka zastrzeżeń, ale o tym za chwilę. Zacznijmy po kolei, według alfabetycznych tytułów filmów.
?C? jak CARS: Our Town, Muzyka i słowa: Randy Newman. Randy Newman - amerykańska legenda i nominacyjny weteran (to już jego 17. nominacja). Przypominam, że twórca ten ma na swoim koncie statuetkę za Monsters Inc. (2001). Piosenka pochodzi z Disneyowskiej superprodukcji Auta (nominowanej również w kategorii ?Najlepszy Film Animowany?). Co ciekawe i nietypowe dla tego artysty, nie wykonuje on tym razem swej kompozycji. Zadania tego podjął się James Talor i przyznać trzeba, że zrobił to bardzo dobrze. Nie przepadam za takimi lekko ?stłuminymi? (coś w rodzaju Paula Younga) barwami głosu w stylu country, ale Talor śpiewa w sposób bardzo ciepły i przyjemny. Już po pierwszych kilku nutach rozpoznajemy, że utwór skomponował Newman. Całość jest utrzymana w stylu lekkiej ballady country. Wprawdzie to piosenka schematyczna, ale po prostu urocza i nawet trochę wzruszająca. Zdecydowanie jedna z najciekawszych pozycji na soundtracku (choć moim faworytem i tak jest rewelacyjny Life is a Highway w wykonaniu Rascal Flatts)
"D? jak DREAMGIRLS. Tutaj sprawa z wymienianiem twórców nie jest tak prosta, ponieważ przebojowy musical Henry'ego Kriegera otrzymał aż trzy nominacje (ech, przypomina mi to czasy kiedy Alan Menken dostawał takie ?hurtowe nominacje?). W tej kwestii mam kilka uwag do Akademii. Nie za to, że wyróżniła napakowany hitami, przebojowy musical, lecz dlatego, że dokonała dość słabego wyboru piosenek, jakby strzelała zupełnie na oślep. Nominacje wyglądają następująco: I Love You I Do, Muzyka: Henry Kriger, Słowa: Segiah Garret. Listen, Muzyka: Henry Kriger, Scott Cutler, Słowa: Anne Preven. Patience, Muzyka: Henry Kriger, Słowa: Willy Reale. Dreamgirls to potężna kopalnia wspaniałych kompozycji, rozpisanych w pięknym stylu na bluesowo-soulowy big band i orkiestrę symfoniczną, choć kilka numerów trąci myszką. Jednym z nich jest ?pościelowy? Listen, perfekcyjnie wykonany przez Beyonce Knowles. Takich pioseneczek Whitney Houston nagrała kilkadziesiąt (za kilka dostała nawet nominacje) i naprawdę nie rozumiem po co wyróżniać kolejnego lirycznego gniotka. Idąc tym tropem, nominowana powinna być teź sympatyczna i pełna patosu pieśń z Poseidona. Dużo lepiej jest z Love You I Do, piosenką, którą już kilka tygodni temu obstawiałem jako nominacyjnego pewniaka. Rewelacyjnie zaaranżowany, z pompą, werwą, energią, funkowymi podziałami rytmicznymi i świetnym głosem finalistki amerykańskiego Idola - Jennifer Hudson - to tylko kilka zalet tego utworu. Autorką tekstu jest Sediah Garret, bardzo utalentowana wokalistka, była liderka zespołu Brand New Heavies - pionierskiego na światowej scenie Acid Jazzu (polecam!). Za najlepszą kompozycję uważam jednak ostatnią nominację Kruigera: Patience. Znakomity gospelowy chór, perfekcyjne aranżacje i rewelacyjna warstwa wokalna. Nie mogę się wprost doczekać wykonania tego numeru na żywo podczas ceremonii. Uważam, że powinien zwyciężyć.
?I? jak INCONVENIENT TRUTH: I Need to Wake Up, Muzyka i Słowa: Melissa Etheridge. Piosenka pochodzi z dokumentu traktującego o zgubnych efektach zanieczyszczania środowiska. Za co artystka dostała nominacje? Nie wiem. Chyba za ciekawy z perspektywy tematyki filmu tekst. Model kompozycji i jej głos przypomina mi dokonania niedawno okrzykniętej gwiazdy angielskiej sceny jazzu: Gwyneth Herbert. Niestety obie artystki nie mieszczą się w zakresie moich zainteresowań. Ich barwy głosu prezentują się mocno przeciętnie. Utwór pani Etheridge to tylko poprawna popowa ballada, oparta na gitarach akustycznych i pseudo rockowym zespole. Niczym nie zachwyca. Takie pioseneczki lecą w komercyjnych rozgłośniach z szybkością 50 sztuk na godzinę. Moim zdaniem w tegorocznych nominacjach akademia zgrzeszyła trzykrotnie. Po pierwsze: Kiepski wybór piosenek z Dreamgirls, a było w czym wybierać, np fantastyczne: Fake Your Way to the Top, It`s All Over, When I First Saw You?... Po drugie: cieplarnianą nominację Etheridge. Po trzecie: niedocenienie potencjału wspaniałej kompozycji Bena Foldsa Still z filmu Over The Hedge (zresztą również sam obraz został dziwnie pominięty w kategorii pełnych metraży animowanych). Zastanawiający jest też brak w tym gronie Bondowskiego szlagieru You Know My Name. Zdaję sobie sprawę, że arcydziełem nie jest, ale trzyma poziom. Prince i jego bardzo dobra kompozycja, stworzona na potrzeby Happy Feet: The Song of the Heart (która zdobyła Złoty Glob) również nie zyskała przychylności członków Akademii (tak samo jak ciekawy score Johna Powella). Ale zostawmy już tę listę życzeń i zastanówmy się, która kompozycja ma szansę na nagrodę. Na pierwszy rzut oka trzy nominacje Dreamgirls nie pozostawiają żadnych złudzeń, ale radzę przygotować się na niespodzianki. Amerykanie uwielbiają Randy'ego Newmana, a w tym roku zaserwował słuchaczom naprawdę uroczą kompozycję, więc nie zdziwię się, jeśli to on odejdzie ze sceny przy stojących owacjach publiczności. Jeśli jednak Akademia postanowi ponownie wszystkich zaskoczyć, nagradzając skromną kompozycję praktycznie nieznanej artystki, to ?złotego rycerza? zabierze Melissa Etheridge. Ja osobiście stawiam na Dreamgirls i kompozycję Patience. Rafał Mrozowski adamru: | Mam nadzieje że wkrótce pojawi się recenzja soundtracku Human Stain,czekam już dwa miesiące i narazie bez skutku:( | | Rafalski: | Naturalnie, pojawi się, ale dopiero po oscarowej akcji. | | hama: | hmmm... Best Oryginal Song oznacza najlepsza piosenka skomponowana specjalnie do filmu, oryginalna a na OST z Dreamgirls tylko trzy nominowane piosenki zaliczały się do tej grupy. pozostałe pochodziły z broadwayowskiego oryginału, czyli zarzut ten jest nieuzasadniony. dlaczego bowiem do Oscara nie była nominowana "Dont cry for me Argentina"?
w tym zestawieniu wyraźnie odstaje piosenka Melissy Etheridge. jest po prostu słaba i nijaka taka. Newman zaprezentował piękną, nostalgiczną piosnkę która wzruszyła nawet mnie, a za country nie przepadam. Dreamgirls natomiast to dla mnie klasa sama w sobie - pełno pasji, energii i emocji. | | Rafalski: | no faktycznie, chyba masz rację. mój błąd | | Olek Dębicz: | Zupełnie nie rozumiem dlaczego Akademia nie nominowała znakomitej piosenki "Move" z "Dreamgirls". Wg mnie najlepsza ze wszystkich. | |
|