Alicia Keys i Jack White zaśpiewają dla Bonda

Bardzo mnie cieszy ta wiadomość. Alicię Keys uważam za jedną z najzdolniejszych wokalistek r&b. Polecam ostatnią płytę pięknej artystki "As I Am".

To chyba niezły wybór, martwi mnie jednak to, że skoro piosenkę skomponował White a nie Arnold, score będzie pozbawiony pochodzącej z niej melodii przewodniej, tak jak to było w "Die Another Day" i "Tomorrow Never Dies" (nawet mimo, że oba scory posiadały swój własny temat). Mam nadzieję, że nie jest za późno i Arnold da radę skorzystać z melodii Whitea w swoich ilustracjach.

Może być... O ile Stripesy są super, o tyle za pościelówami soulo-R&B nigdy nie przepadałem. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Cornella raczej ten duet nie przebije.

Adam, ale to, co piszesz jest wyłącznie kwestią gustu :)

Dokładnie :)

Na pewno pani Keys wygląda lepiej niż pan White, choć w sumie to też opinia ;). A tak poważnie, to ten "czarno-biały" duet może nieźle zamieszać właśnie dzięki tej mieszance stylów - chropowatość Whitea z miękkością Alicii, rockowa kompozycja z wokalem rodem z rnb... Będzie ciekawie. Oby tylko Arnold dał radę wmontować melodię do swoich ilustracji, wtedy bedzie super.

Oby Arnold dorównał poziomem Alicji :D

Hehe...dorównanie Alicji pod tym względem byłoby raczej niemożliwe ;)

To będzie score roku zobaczycie.. Arnold zmiażdży wszystkich... :)

Pamiętam, że dokładnie tak samo mówiłeś dwa lata temu :P

... i w pewnym sensie się sprawdziło. Ściana dźwięku w utw. "The Switch" i "Fall of the House in Venice" była naprawdę... uderzająca.;) Niemniej to i tak był najczęściej słuchany przeze mnie soundtrack roku, ale ja jestem niepoprawnym fanem Arnolda. Tak czy owak, czekam z niecierpliwością.

A widzisz Olek :P Pozdrowienia :)