"Kraina lodu", której fabuła została swobodnie osnuta wokół baśni Hansa Christiana Andersena pt. "Królowa śniegu", zachwyciła nie tylko dziecięcą część widowni. Rozgrzała również krytyków i jury przyznające najważniejsze nagrody w świecie filmu. Animacja Disneya triumfowała podczas tegorocznego rozdania nagród Annie (Międzynarodowe Stowarzyszenie Twórców Filmu Animowanego przyznało filmowi 10 nominacji, w tym 5 statuetek), zdobyła wyróżnienie BAFTA, Złoty Glob oraz 2 Oscary. Trudno się dziwić: film prezentuje wysoki poziom techniczny animacji, ma ciekawy scenariusz, zabawne postaci i ten charakterystyczny dla produkcji Disneya urok, który sprawia, że widz - niezależnie od wieku - angażuje się w opowiadaną historię i razem z bohaterami przeżywa wielką przygodę.
Mocną stroną filmu są piosenki, które stanowią integralną część fabuły. Jak w każdym musicalu, nie są one wyłącznie tłem bądź ilustracją wydarzeń, lecz rozwijają akcję, odkrywają przed widzem uczucia bohaterów lub wprowadzają element komizmu. Autorami tych kompozycji są Kristen Anderson-Lopez i Robert Lopez, którzy współpracowali już z wytwórnią Disneya przy filmie "Kubuś i przyjaciele".
Historię Elsy i Anny, dwóch sióstr, z których starsza posiada dar władania mrozem, rozpoczyna utwór "Serca lód"*. Śpiewany przez męski chór, surowy i rytmiczny, wprowadza nas w atmosferę przyszłych wydarzeń. Początkowy chłód ociepla kolejna piosenka pt. "Ulepimy dziś bałwana", wykonana przez trzy wokalistki użyczające głosów postaci Anny, która w trakcie utworu z małej dziewczynki staje się dorosłą kobietą. Słyszymy najpierw dziecięcy głos Julii Siechowicz, następnie dojrzalszy wokal Malwiny Jachowicz i ostatecznie smutny śpiew Magdaleny Wasylik (aktorki dubbingowej, uczestniczki programów Must Be The Music i The Voice Of Poland). W piosence "Pierwszy raz jak sięga pamięć", w której radość i nadzieja Anny miesza się ze smutkiem i goryczą Elsy, świetny duet tworzą Magda Wasylik i Katarzyna Łaska.
Najpiękniejszym utworem, wykonanym z ogromnym przejęciem, jest nagrodzona Oscarem kompozycja "Mam tę moc" ("Let it go"). Śpiew Katarzyny Łaski pozwala nam ujrzeć w Elsie kobietę delikatną, wrażliwą, a jednocześnie silną, świadomą swojej potęgi i nareszcie wolną. Przyznam, że ani Idina Menzel, wykonująca utwór w wersji angielskiej, ani Demi Lovato, śpiewająca w teledysku promującym film, nie zrobiły na mnie takiego wrażenia, jak Katarzyna Łaska. Jej z początku łagodny i cichy głos, któremu towarzyszy jedynie delikatne tło smyczków i fortepianu, powoli rozwija się w buntowniczy krzyk wolności, wzmacniany bogatą instrumentacją, z wyraźnie odznaczającą się sekcją perkusyjną. Odbiór tego wykonania podczas seansu potęgowany jest również przez świetnie dopracowaną choreografię. Podczas śpiewu Elsa - dzięki swojej mocy - wyczarowuje lśniące lodowe kształty. Wraz z tonacją wznoszącą na rozkaz królowej rosną kolejne ściany pałacu, zmienia się jej suknia i wygląd. Ta zachwycająca wizualna sekwencja w połączeniu z muzyką i śpiewem jest chyba jednym z najpiękniejszych momentów w historii animacji Disneya. Z pewnością miało to ogromny wpływ na ocenę utworu, który dla osób nieznających filmu może wydawać się przeceniony i wyróżniony przez Akademię niesłusznie.
Spośród pozostałych piosenek na szczególną uwagę zasługuje jeszcze utwór "Lód w lecie", wykonywany przez Czesława Mozila. Bałwan Olaf, któremu głosu użyczył piosenkarz, jest postacią komiczną - wygląda śmiesznie, zachowuje się zabawnie i wypowiada niedorzeczne kwestie, jak choćby taką, że chciałby opalać się w lecie. Głos jednak ma świetny, czego dowodzi finał piosenki.
Muzyka instrumentalna skomponowana przez Christophe`a Becka, choć nie robi już takiego wrażenia, jak utwory wokalne (brakuje nawiązań do tematów z piosenek, trudno też wyodrębnić motyw przewodni kompozycji), to jako całość w barwny i różnorodny sposób ilustruje wydarzenia dziejące się na ekranie. Beck chętnie wykorzystuje partie chóralne, ("Vuelie" wykonany acappella, "Heimr Arnadalr") oraz sekcje dęte w towarzystwie smyczków ("Coronation day"). Wyjątkowo pięknie wpleciony został w ścieżkę motyw walca ("Winter`s waltz"). Nie brakuje oczywiście bardziej dynamicznych fragmentów ("Wolves", "Return to Arendelle" czy "Treason"). Większości kompozycji towarzyszą odgłosy dzwonków czy trójkąta, przywołujące swoim brzmieniem scenerię zimową, pełną wiszących sopli lodu i spadających śnieżnych płatków.
Po obejrzeniu filmu "Kraina lodu" i przesłuchaniu soundtracku w pamięci pozostają nam piosenki. Kompozycje Becka odchodzą na plan dalszy, jednak w musicalu chyba tak właśnie powinno być. Artyści z wytwórni Disneya po raz kolejny stworzyli piękną opowieść, ubraną we wzruszające dźwięki. I choć nie jest to historia oryginalna, to dajemy się jej pochłonąć bez reszty właśnie dzięki muzyce. Na tym właśnie polega magia filmów Walta Disneya.
*Analizując utwory pochodzące ze ścieżki dźwiękowej do filmu "Kraina lodu", odwołuję się do wersji polskiej.
(Artykuł pojawił się również na stronie www.klubfilmowy.com.) Recenzję napisał(a): Anna Józefiak (Inne recenzje autora)
Lista utworów:
1. Serca lód - 1:45
2. Ulepimy dziś bałwana? - 3:27
3. Pierwszy raz jak sięga pamięć - 3:44
4. Miłość stanęła w drzwiach - 2:05
5. Mam tę moc - 3:44
6. Człowiek zwierzęciu jest wilkiem - 0:51
7. Lód w lecie - 1:51
8. Pierwszy raz jak sięga pamięć (repryza) - 2:30
9. Nietentego - 2:59
10. Let it go (single version) - 3:44
11. Libre soy - 3:44
12. Vuelie - 1:36
13. Elsa and Anna - 2:43
14. The Trolls - 1:48
15. Coronation Day - 1:15
16. Heimr Arnadalr - 1:25
17. Winter`s Waltz - 0:59
18. Sorcery - 3:16
19. Royal Pursuit - 1:02
20. Onward and Upward - 1:54
21. Wolves - 1:45
22. The North Mountain - 1:33
23. We Were So Close - 1:53
24. Marshmallow Attack! - 1:43
25. Conceal, Don`t Feel - 1:07
26. Only An Act Of True Love - 1:06
27. Summit Siege - 2:33
28. Return To Arendelle - 1:36
29. Treason - 1:35
30. Some People Are Worth Melting For - 2:06
31. Whiteout - 4:16
32. The Great Thaw (Vuelie Reprise) - 2:29
33. Epilogue - 3:05 |
|