The Foreigner nie jest filmem typowym dla dotychczasowego dorobku Cliffa Martineza. W jednym z wywiadów kompozytor stwierdził, że praca nad nowym dziełem Martina Campbella była jego pierwszym tego typu doświadczeniem z kinem akcji w starym, napakowanym wydarzeniami stylu. Były muzyk RHCP kreował co prawda muzyczny klimat m.in. w takich perełkach jak Drive czy Only God Forgives, ale obrazom tym bliżej jest do thrillera aniżeli do filmu przepełnionego wartką akcją.
Można powiedzieć, że duża część dzieł słynnego muzyka z Bronxu oscyluje wokół obrazów flirtujących z psychologią, tajemniczością i mrocznymi, niejednokrotnie mistycznymi tematami. Kiedy więc jego nazwisko znalazło się wśród osób zaangażowanych w produkcję akcyjniaka The Foreigner, zacząłem zastanawiać się, na ile Martinez wierny będzie charakterystycznym dla siebie brzmieniom, a w jakim stopniu postara się jednak o wypracowanie innego niż do tej pory podejścia. Znając specyficzną barwę jego prac ciekawy byłem również jak rozwiązana zostanie jej implementacja do - prawdopodobnie pełnego efektów specjalnych - filmu.
Okazuje się jednak, że The Foreigner obfitujący oczywiście w dynamiczne i widowiskowe sceny, to poza wszystkim ciekawie poprowadzona historia o stracie i zemście. 60 - letni, ciągle zaprzeczający prawom natury Jackie Chan oraz partnerujący mu Pierce Brosnan (notabene niezwykle udana kreacja) stworzyli interesujący duet, przez co fabuła położyła większy nacisk na portrety głównych bohaterów, aniżeli wystrzały, wybuchy czy sceny walki (których oczywiście nie brakuje).
Nietrudno było Martinezowi wpasować się ze swoją stylistyką w tak podany materiał fabularny. Dodatkowo zadanie ułatwił sam reżyser, pozostawiając kompozytorowi wolną rękę w zakresie doboru muzycznych środków interpretacji całej historii. W efekcie otrzymaliśmy to, w czym nowojorczyk jest najlepszy, czyli solidną porcję elektroniki, obudowaną syntezatorowymi brzmieniami. Do pracy nad The Foreigner zaprosił on również Gregorego Tripi (współpracowali razem m.in. przy The Neon Demon, Drive), Petera G. Adamsa (również The Neon Demon) oraz Thorstena Laewe.
Fani muzyki Cliffa Martineza z pewnością uśmiechną się przy takich kompozycjach soundtracku, jak otwierająca album Landscape Gardner, Daughter`s Room, Spit it Out, czy zamykająca składankę Observe and Report - OPMS Edit. To właśnie w tych utworach możemy usłyszeć rozpoznawalne niemalże w lot frazy, oraz jedyne w swoim rodzaju budowanie atmosfery. Tym razem jednak nie ma tutaj flagowego instrumentu Martineza, czyli cristal baschet, a cała linia melodyczna wygenerowana została elektronicznie. Wspomniane pozycje są bardzo emocjonalne i mimo wszystko na swój sposób melodyjne. Na szczególną uwagę zasługuje She Used You, będąca moim zdaniem jedną z najlepszych kompozycji na krążku. Te stonowane brzmieniowo fragmenty towarzyszą dramatycznym przeżyciom głównych bohaterów i wywiązują się ze swojej ilustracyjnej roli wręcz książkowo. Jednocześnie są one nielicznymi momentami relatywnego spokoju w sferze oprawy muzycznej, bowiem zdecydowana większość pozostałego materiału osadzona jest w stylistyce mrocznej, intensywnej, dynamicznej nierzadko też transowej.
Co ciekawe, w tych fragmentach Cliff Martinez zdecydował się zupełnie zrezygnować z blaszanych instrumentów perkusyjnych. Warstwa rytmiczna wykreowana została również w całości komputerowo i o ile w samodzielnym odsłuchu próżno doszukiwać się tutaj miłych dla ucha rozwiązań, to w parze z obrazem komponuje się ona więcej niż poprawnie. Świetnym przykładem tej swoistej symbiozy jest jedna z pierwszych scen walki w wykonaniu J. Chana, odbywająca się w rytm hipnotycznego He Jumped Off the Roof. Takich momentów jest zresztą więcej i wystarczy przesłuchać I Wouldn`t Count on It - SR Edit z przeszywającym, przesterowanym, świdrującym dźwiękiem prowadzącym, czy Put Your Bag on The Table - OMPS Edit napędzaną przez transową linię basu, aby poczuć to specyficzne oddziaływanie.
Tak jak The Foreigner nie jest tradycyjnym kinem akcji, tak stworzona do niego oprawa muzyczna nie jest standardowym dla takiego kina scorem. Nie zmienia to jednak faktu, że obie warstwy, audio i video, znalazły w filmie Campbella sposób na właściwą koegzystencję. Z pewnością główna w tym zasługa umiejętnego montażu, który sprawił, że w poszczególnych scenach znalazło się miejsce zarówno na podziwianie efektów specjalnych, jak i delektowanie się odpowiednio dobraną muzyką. Być może *score Martineza i towarzyszących mu muzyków nie wszystkim przypadnie do gustu, ale ja zasłuchuję się w poszczególnych utworach już od dłuższego czasu, za każdym razem przywołując
w myślach kluczowe momenty fabuły. Tego między innymi od muzyki filmowej oczekuję i dokładnie to otrzymałem od jednego z moich ulubionych kompozytorów. Recenzję napisał(a): Piotr Sikorski (Inne recenzje autora)
Lista utworów:
1. Landscape Gardener (Omps Edit) 2:53
2. Spit It Out 3:01
3. Wired to Blow 1:56
4. He Jumped Off the Roof 3:00
5. I Wouldn`t Count on It (SR Edit) 3:38
6. Daughter`s Room (Omps Edit) 2:14
7. Another Bombing 1:37
8. That`s Where I`d Be 2:40
9. Your Mole is Hugh McGraw 2:09
10. Three Second Wonder (SR Edit) 4:37
11. Put Your Bag On The Table (Omps Edit) 4:40
12. She Used You 4:13
13. X-Rays Down 1:50
14. Clean Up Your Mess (Omps Edit) 2:44
15. Observe And Report (Omps Edit) 4:52
|
|