Euforia (Euphoria)

Debiutancki ^*score i autorskie piosenki Timothy`ego Lee McKenzie`go (znanego pod scenicznym pseudonimem Labrinth), skomponowane do tegorocznego wielkiego hitu telewizyjnego stacji HBO - Euforia, to największe tegoroczne nieoczekiwane pozytywne zaskoczenie w zagranicznej muzyce filmowej, a przede wszystkim spory powiew świeżości w tej muzycznej branży. Muzyka tego zaledwie 30-letniego, ale uznanego już brytyjskiego DJ`a, rappera i producenta pracującego z największymi gwiazdami muzyki rozrywkowej, jest wyjątkowo oryginalna, świeża, przebojowa, kapitalnie sprawująca się w serialu, jak i bardzo dobrze osobno na płycie CD.

Poziom ekranowej stylizacji, wyrafinowania, dopieszczenia i symbiozy w każdym aspekcie warstwy wizualno-dźwiękowej (światło, zdjęcia, muzyka, piosenki) jest w tym serialu czymś niespotykanym od - zaryzykuję - czasu serialowego Hannibala z Madsem Mikkelsenem w roli głównej. Euforia porusza bolesne tematy, jest przesiąknięta narkotykami, prostytucją, osamotnieniem, sextingiem, oraz innymi wyzwaniami i trudnościami stojącymi przed współczesną młodzieżą, nie tylko tą z ?dobrych? domów.

Na uznanie zasługuje również świetne aktorstwo w wykonaniu Zendaya`i, oraz debiutującej na ekranie zaledwie 19-letniej transkobiecej modelki Hunter Schafer - i nie tylko ich - a sam serial kopie w głowę i nie pozwala pozostać wobec niego obojętnym. Serial i muzyka wymieniani są jako jedni z głównych faworytów do zbliżających się rozdań prestiżowych nagród Grammy i Emmy. Sezon 2 jest aktualnie w produkcji.

Album z muzyką instrumentalną Labrinth`a - wbrew pozorom nie tylko elektroniczną czy hiphopową - i jego kilkoma oryginalnymi piosenkami właśnie szczęśliwie pojawił się w europejskich i polskich sklepach na płycie CD nakładem wytwórni Sony Masterworks i Milan Records. Premiera fizycznego albumu była dwukrotnie przesuwana, a dwupłytowy winyl zapowiedziany jest na styczeń 2020 roku.

Polecam zarówno muzykę jak i serial, bo na pewno nie słuchaliście i już nie usłyszycie nic ciekawszego w tym roku w muzyce filmowej od jakiegokolwiek debiutanta. Kompozytor wykonał tu również wszystkie partie wokalne na płycie, oraz odpowiadał za jej produkcję. Posłuchajcie tego albumu i wpadnijcie w muzyczną... euforię!

Tweet