Soundtracks.pl - Muzyka Filmowa

Szukaj w:  Jak szukać?  



Aby otrzymywać świeże informacje o muzyce filmowej, podaj swój adres e-mail:



Zapisz

Lemur zwany Rollo (Fierce Creatures)

26 Czerwiec 2003, 20:00 
Kompozytor: Jerry Goldsmith

Rok wydania: 1997

Muzyka na płycie:
Lemur zwany Rollo (Fierce Creatures)

W filmografii każdego kompozytora znajdują się filmy, do których muzyka została stworzona z czystej przyjemności i potrzeby wewnętrznego relaksu. Dla Jerry`ego Goldsmitha takim projektem była komedia Fierce Creatures w reżyserii Freda Schepisi.

Reżyser i kompozytor spotkali się po raz pierwszy w grudniu 1990 roku na planie dramatu The Russia House. Od tej pory owocem ich współpracy stały się cztery kolejne filmy (współpraca ta ciągle się rozwija - obecnie Jerry Goldsmith pisze muzykę do najnowszego filmu Schepisiego Picasso and the Lapin Agile).

Kompozytor pojawił się w filmie stosunkowo późno, gdy ten był już de facto gotowy (premiera odbyła się w styczniu 1997 roku). Z początku ilustracja muzyczna miała obejmować bardzo skromną partyturę - zaledwie 20 minut. Potem jednak Schepisi postanowił pochwalić się nią na soundtracku, dlatego Goldsmith został poproszony o dogranie dodatkowych 10 minut. I w ten sposób dostaliśmy krótki, ale typowy dla Varese Sarabande, półgodzinny soundtrack. Mamy tu w sumie aż 13 utworów, ale żaden z nich nie przekracza 2:30. dzięki temu słucha się je naprawdę dobrze i bez wysiłku. Jedynie suita na koniec jest nieco dłuższa - "aż" 3:30.

Klimat jaki stworzył kompozytor do tego soundtracku nieco różni się od tego co słyszeliśmy do tej pory w komediach "made in Jerry Goldsmith". Ta muzyka jest bardzo lekka, relaksująca, spokojna, skromna i... bardzo jazzowa. Zresztą w każdym filmie Freda Schepisi muzyka ma mocne zabarwienie jazzowe. Tutaj nie mogło być inaczej.

Ten klimat daje się odczuć od samego początku za pomocą pierwszego tematu przewodniego Willa`s Theme. To bardzo miła dla ucha wesoła melodia rozpisana na fortepian, sekcję fletów oraz delikatne syntezatory. Rekapitulację tego motywu mamy w First Day i Contact, a dodatkową jego aranżację w napisanym specjalnie na koniec albumu End Credits.

Drugi temat wiodący został zaaranżowany na sekcje smyczkowe, a raczej na partie solowe na skrzypcach. The Funeral i The Grave, jak same tytuły wskazują, prezentują brzmienie bardziej przygnębiające, smutne, wręcz pogrzebowe.

Ciekawym urozmaiceniem jest utwór Trained Seals stylizowany na walc wiedeński. Kolejną zmianę klimatu oferują nam utwory To the Zoo i A Good Idea. Tutaj możemy usłyszeć bardziej dramatyczne brzmienie (niskie tony fortepianu plus basy), podobne do tego które za parę miesięcy kompozytor stworzy do L.A. Confidential. Tutaj oczywiście nie będą one aż tak mroczne.

End Credits to uroczy utwór podsumowujący, stanowiący kompilację głównych motywów wiodących, z Willa`s Theme na pierwszym planie, oraz charakterystyczną dla całego albumu instrumentacją - fortepian, flety, *smyczki, syntezatory.

Ogólnie rzecz biorąc Fierce Creatures na pewno nie jest najlepszą komedią w dorobku kompozytora. Chyba nawet lepiej muzyka ta funkcjonuje na ekranie niż na soundtracku. Ale z drugiej strony ten album stanowi miłą, relaksującą odskocznię dla tych wszystkich, których nieco wyczerpały dynamiczne partytury akcji Jerry`ego Goldsmitha. Ponadto projektem tym Jerry udowodnił, że potrafi pisać muzykę do różnych filmów, z różnym budżetem i że dobrze się czuje w każdym z nich. Gdyby spróbować poszukać innego soundtracku kompozytora podobnego stylowo do Fierce Creatures to najbliższy mu byłby Angie (1994).

Recenzję napisał(a): Szymon Jagodziński   (Inne recenzje autora)





Lista utworów:

1.Willa`s Theme - 2:10
2.First Day - 1:17
3.Chores - 2:17
4.To the Zoo - 2:07
5.The Funeral - 2:33
6.Trained Seals - 1:55
7.Under Control - 2:30
8.Contact - 1:27
9.A Good Idea - 2:13
10.The Grave - 2:04
11.A Long Story - 2:25
12.You`re Fired - 2:07
13.End Credits - 3:34

Razem: 29:33

Komentarze czytelników:


Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy!