Muzyka do futurystycznego obrazu Michaela Andersona Logan`s Run należy do najbardziej klasycznych i oryginalnych w twórczości Jerry`ego Goldsmitha. Brzmienie zostało podzielone na dwie części. W scenach rozgrywających się na pomieszczeniach dominuje elektronika, *smyczki i perkusja, natomiast na zewnątrz mamy pełną orkiestrę. Na szczególna uwagę zasługuje tutaj muzyka elektroniczna, która nadała partyturze niezwykle futurystycznego brzmienia. Tym bardziej, że Logan`s Run powstał w roku 1976, a więc rok wcześniej niż klasyczny Star Wars Georga Lucasa.
Całość rozpoczyna mroczny i potężny The Dome, z pełną orkiestrą w pierwszej części (trąbki, smyczki, kotły) i nieco dziwnymi efektami syntetycznymi w drugiej. Dużo bardziej jaśniejszy w klimacie jest On the Circuit, gdzie słyszymy miękkie brzmienie sekcji smyczkowej z podkładem harfy. Mnie przypominało to trochę A Patch of Blue (1965). Atmosferę majestatyczności wnosi The Sun. Tutaj na wyróżnienie zasługują doskonałe fanfary na sekcję dętą. Po tym "pałeczkę" przejmują instrumenty perkusyjne, spokojne flety i klarnety oraz nieco nerwowe smyczki. Tutaj też mamy po raz pierwszy został zaprezentowany główny motyw wiodący - romantyczny.
No i mamy to o czym pisałem na początku. Bardzo elektroniczny i bardzo futurystyczny utwór Flameout z prostą, ale efektywną w filmie melodią. Typowo ilustracyjny. Nie każdemu się spodoba. Mnie nie przypadł do gustu.
Na odmianę mamy ponownie spokojny i klasyczny kawałek The Monument z sekcją fletów i klarnetów oraz smyczkami w tle. Jest to odmiana tematu miłosnego, który wnosi wspaniałą romantyczną atmosferę. I tak przez siedem długich minut. Podobną melodię usłyszymy w powstałym rok później Island in the Stream.
Jeśli ktoś obawiał się, że na płycie nie ma *"action score" to zdanie musiał zmienić przy utworze You`re Renewed. Mnóstwo tu agresywnej sekcji dętej, perkusji i smyczków oraz fortepianu (na marginesie - przy sekcji nagraniowej użyto czterech fortepianów) w stylu przypominającym temat Borgów ze Star Trek: First Contact (1996). Końcówka utworu jest już spokojna. Romantyczna melodia na skrzypce z podkładem basów.
Bardzo ciekawe brzmienie przynosi Ice Sculpture. Na początku, perkusja o nieco afrykańskim zabarwieniu i romantycznie ciągnące smyczki, zaś w drugiej części utworu *sekcja smyczkowa staje się dużo bardziej bardziej dramatyczna, a całość zaczyna przypominać mroczny klimat z Psycho 2 (1983).
No i mamy kolejny typowo elektroniczny utwór Love Shop. Bardzo dziwny, z równie dziwnymi dźwiękami (niektóre przypominały mi odgłosy żaby). To najbardziej futurystyczny kawałek z całej płyty. Mocno ilustracyjny i "ciężki" w odbiorze.
Klimat mroku i dramatyzmu, choć w klasycznym wydaniu mamy w The Truth - słyszymy tutaj tajemniczo brzmiące sekcje smyczkowe i *basowe. Powrót do bardziej żywiołowej atmosfery ("action score") przynosi nam Intensive Care z szybko przemieszczającymi się smyczkami, basem, niskim fortepianem i podkładem perkusyjnym. Całość ta jest bardzo "suspense" i znowu przypomina Psycho 2. Naprawdę bardzo dobry utwór.
Na zakończenie mamy dwa utwory. Cudowną suitę End of City z tematem romantycznym na całą orkiestrę z dominacją sekcji smyczkowej i podkładem harfy. Bardzo to wszystko wzruszające i optymistyczne. A ostatnie sekundy to rozwinięcie orkiestry (dochodzą sekcje dęte) w postaci wybuchowego finału. I drugie, choć trochę nietypowe zakończenie, taki "bonus". Utrzymany w stylu lat 70-tych temat miłosny Love Theme from Logan`s Run tym razem w aranżacji na smyczki i fortepian z nieco popowym podkładem perkusyjnym. Miła dla ucha melodia, choć kończy się jak typowa piosenka - spokojnym wyciszeniem (nie bardzo pasuje takie rozwiązanie). Na marginesie powiedzmy, że utwór ten zaaranżował niejaki Jimmie Haskell. Coś w stylu Abba.
Logan`s Run uchodzi za klasyczny soundtrack w filmografii kompozytora. Trudno się dziwić, biorąc pod uwagę niezwykły klimat stworzony z połączenia klasycznej orkiestry i bardzo futurystycznie brzmiących syntezatorów. Na pewno niektóre fragmenty, te z muzyką elektroniczną, były trudne w odbiorze (zbyt monotonne lub hałaśliwe - po prostu słabe). Ale za to mieliśmy wspaniały temat romantyczny, a tam gdzie pojawiała się orkiestra muzyka natychmiast stawiała nas na nogi. Komu przypadły do gustu "suspense" klimaty a la Psycho 2, to tutaj miał swoje "pięć minut". Rozczarowani nie byli także zwolennicy motywów romantycznych. Co do "action score" mieliśmy je podane tylko dwukrotnie, trochę mało, ale te dwa kawałki na pewno nikogo nie rozczarowały.
Ogólnie rzecz biorąc. Ten soundtrack pokazuje nam Goldsmitha trochę z innej strony. Jest to kulminacyjny okres jego eksperymentów z muzyką elektroniczną, który rozpoczął się w drugiej połowie lat 60-tych, m.in. Planet of the Apes. Nie każdemu się to spodoba. Ale klasyczne brzmienie Jerry`ego jest już typowe dla jego stylu i wystawia mu wysoką ocenę.
p.s. Rok temu ukazała się oficjalnie pełna wersja partytury z 23 kompozycjami, co dało w sumie 74:08 "original score". *action score *original score Recenzję napisał(a): Szymon Jagodziński (Inne recenzje autora)
Lista utworów:
1. The Dome - 2:07
2. On the Circuit - 3:48
3. The Sun - 2:13
4. Flameout - 3:26
5. The Monument - 7:02
6. You`re Renewed - 2:47
7. Ice Sculpture - 3:33
8. Love Shop - 3:44
9. The Truth - 2:05
10. Intensive Care - 3:53
11. End of City - 2:24
12. Love Theme from Logan`s Run - 2:24
Razem: 39:26 |
|