Rok 2003 był szczególnym w filmografii kompozytora. Obok zabawnej muzyki, jaką napisał do komedii przygodowej "Looney Tunes: Back In Action" Joe Dantego, maestro stworzył także partyturę do futurystycznego obrazu przygodowego Richarda Donnera "Timeline" (na podstawie powieści Michaela Crichtona). Goldsmith nagrał muzykę już w grudniu 2002 roku, zaś w marcu dogrywał jeszcze ostatnie kompozycje. W kwietniu 2003 roku reżyser ogłosił, że muzyka Goldsmitha została odrzucona i zastąpiona ilustracją Briana Tylera. Głównym powodem rozbieżności zdań była niezgodność muzyki do oczekiwań twórców. Powyższa kwestia była szeroko opisywana w Internecie. Chodziło w skrócie o to, że partytura Goldsmitha miała w sobie za mało *"action score", a film to typowy przedstawiciel tego gatunku kina.
Tu pojawia się problem. Otóż gdy odsłucha się nieoficjalnej jeszcze wersji tego soundtracku, gdzie mamy 39 utworów i prawie 74 minuty muzyki, nie możemy się zgodzić z opinią reżysera. Niemal 2/3 partytury (od utworu 10.) zajmują właśnie utwory "action score"! (z naprawdę krótkimi przerwami na "romance" lub "drama"). Są to kompozycje w klasycznym dla Goldsmitha brzmieniu z osobnym "action *score theme". Stylowo i instrumentacyjne nawiązują one do takich filmów, jak "Chain Reaction", "Air Force One", "The Sum of All Fears" i "Star Trek: Nemesis". Bardzo często utrzymane są w stylu marszowym. Trudno wybrać te najlepsze, gdyż prawie cały album jest ich kopalnią. Wspomnijmy może o kilku z nich: "Find Marek", "To Castelgard", "Castelgard", "A Hole In The Wall", "Prepare For Battle" i "Victory For Us". Przypominają mi one najlepsze lata kompozytora. Charakterystyczna instrumentacja, tempo, siła grzmiąca z głośników; aż chce się powiedzieć: "stary, dobry Goldsmith!".
Jerry Goldsmith skomponował do filmu trzy tematy główne. Pierwszy z nich jest bardzo dramatyczny i wzniosły, podobny do "The Wind and the Lion" - "The Dig", "Move On", "Light The Arrows", "It`s Time" i "Prepare For Battle". Sporo tu sekcji *basowych i rytmicznej sekcji smyczkowej, ulubionych przeze mnie *waltorni i trochę syntezatorów a la "Legend". Kolejny motyw przewodni nawiązywał do fanfar z "Lionheart" (określiłbym go mianem tematu dla białych charakterów) - "Move On", "Setting Up", "Greek Fire" i "Victory For Us". Naprawdę doskonały! Zresztą oba rodzaje tematów są bardzo dynamiczne i pojawiają się najczęściej w utworach akcji. Listę zamykał temat romantyczny z pięknymi sekcjami smyczkowymi, delikatnym fortepianem i lirycznie brzmiącym fletem - "Cornflakes", "A Waste Of Time", "Move On" i "Be Careful". Ten ostatni motyw nawiązywał nieco do "ST: Nemesis".
Na albumie pojawiają się także utwory dramatyczne w stylu "suspense", gdzie obok instrumentów klasycznych sporą rolę odgrywają syntezatory, np. "Underground" (trochę to podobne do "Along Came A Spider"), "The Lens" (brzmienie trochę jak z horroru), "Help Me" (barwa utworu przypominała mi "ST: Nemesis"), "Work To Do" (dramatyzm z "Chain Reaction"), "It`s Time" (klimat przypominał mi trochę "suspense" brzmienie z "Rambo", choć mamy tu także marsz z tematem głównym) i "Fix It" (zbliżony do "Underground").
Większość utworów na albumie jest dość krótka. Ich czas waha się od minuty do dwóch. Jest tu jednak kilka kompozycji dłuższych, zawierających w sobie dłuższy materiał, np. ponad 4-minutowy "The Dig" i "The RoofTop" (w pierwszym z nich mamy poważny wstęp z solową trąbką i syntezatorami a la "ST: Nemesis", a potem temat główny, zaś w drugim - klimaty dramatyczne i temat główny), prawie 7-minutowy : "Move On", gdzie mamy wszystkie trzy tematy główne, przeszło 6-minutowy "Prepare For Battle" z nieprzerwanym marszem "action score" z tematem głównym jako prowadzącym (to mój ulubiony utwór) i blisko 5-minutowy "Victory For Us" z tematem triumfalnym i głównym w stylu "action score".
Jerry Goldsmith napisał muzykę do "Timeline" w tym samym czasie co "Star Trek: Nemesis", dlatego jej barwa jest mroczna i poważna, a nie jasna i kolorowa jak w "Looney Tunes". Porównując ten "score" i ilustrację Briana Tylera, partytura Goldsmitha jest po prostu lepsza. Tyler napisał dobrą muzykę, zaś Jerry - bardzo dobrą. Trochę szkoda, że Goldsmith nie użył w "Timeline" partii chóralnych. Nie ma też tutaj instrumentacji etnicznej w stylu "The Mummy" i "The 13th Warrior". Zakończenie ("To My Friends") bardzo przypominało mi finał z "The 13th Warrior" - spokojne rozwinięcie tematu miłosnego aż do dynamicznego zakończenia.
Biorąc pod uwagę lata 2000-2003 i siedem filmów, "Timeline" zajmuje najważniejsze miejsce, obok "ST: Nemesis" i "Looney Tunes". Ten soundtrack to czysty Goldsmith - są tu wszystkie elementy, z których słyną jego filmy. Piękne tematy wiodące, klasyczne motywy dramatyczne, dynamiczne motywy akcji, charakterystyczna instrumentacja z waltorniami, smyczkami, kontrabasami, kotłami i werblami plus syntezatory i cała reszta. Klasyczny Goldsmith! Orkiestrę poprowadził oczywiście sam kompozytor.
ps.: przed miesiącem wytwórnia Varese Sarabande wydała muzykę Goldsmitha oficjalnie. Na płycie znalazło się jednak ok. 45 minut muzyki. *action score Recenzję napisał(a): Szymon Jagodziński (Inne recenzje autora)
Lista utworów:
1. The Dig - 4:08
2. Man to Man - 0:45
3. Cornflakes - 2:03
4. A Waste of Time - 1:10
5. Who Were They? - 1:00
6. Underground - 2:01
7. The Lens - 1:00
8. Help Me - 2:00
9. I`ll Come - 1:20
10. No Pain - 1:49
11. After Him - 1:25
12. Find Marek - 0:47
13. Quick Action - 1:15
14. To Castlegard - 1:26
15. Work To Do - 0:32
16. Castlegard - 0:52
17. Our Interpreter - 1:36
18. Nick of Time - 0:31
19. Lost Marker - 1:04
20. Four Hours - 1:14
21. The RoofTop - 4:20
22. A Hole In The Wall - 2:26
23. Move On - 6:57
24. Be Careful - 2:11
25. Ambushed - 1:26
26. No Marker - 2:13
27. Castle La Roque - 1:07
28. Setting Up - 1:11
29. The Mural - 1:46
30. Greek Fire - 1:53
31. Light The Arrows - 0:55
32. It`s Time - 2:13
33. Fix It - 1:04
34. History Part - 1 :46
35. History Part - 2:54
36. Prepare For Battle - 6:23
37. Victory For Us - 4:47
38. Where`s Marek? - 0:31
39. To My Friends - 1:40
Razem: 73:40 |
|