"Malice" Harolda Beckera to kolejny psychologiczny thriller w dorobku Jerry`ego Goldsmitha. Jego największym atutem jest temat przewodni. Mamy tu piękną melodię w wykonaniu chóru dziecięcego, któremu towarzyszy *sekcja smyczkowa, harfa i "miękko" brzmiące syntezatory - "Main Title". Temat chóralny bardzo przypomina "Carol Ann`s Theme" z "Poltergeist", nie jest jednak aż tak dobry, choć chór brzmi niemal identycznie. Zresztą na albumie będziemy mogli go posłuchać w tym wykonaniu tylko dwukrotnie - na początku ("Main Title") i na końcu ("The Body").
Drugi utwór ("A Lift Home") to typowa sekwencja dialogowa w filmie; trudna do zilustrowania przez każdego kompozytora. Goldsmith poradził sobie z tym bez zarzutu, tworząc delikatne tło na *smyczki i pulsujące jak fortepian syntezatory.
"No Friends" to bardzo melancholijny utwór z dramatyczną odmianą tematu wiodącego, dominującymi sekcjami smyczkowymi i *basowymi oraz fortepianem.
"With Malice" i "The Handyman" to solidne kawałki "suspense". Kompozytor posłużył się tutaj sporą dawką elektroniki, w tym syntetycznej perkusji oraz pulsujących efektów. Zresztą w ogóle na albumie tym często słychać syntezatory, choć nie przyćmiewają one orkiestry klasycznej; to ona gra tu "pierwsze skrzypce". Nad całością czuwała pełna napięcia i dramatyzmu sekcja smyczkowa i basowa. W drugiej części "The Handyman" uderza w nas dynamiczna sekwencja akcji wzorowana stylowo na "Basic Instinct", a więc gwałtowna sekcja dęta i smyczkowa oraz syntetyczna perkusja.
Temat przewodni powraca w "Clues", gdzie Goldsmith rozwija motyw główny w wersji rytmicznej, podobnej stylowo do "Basic Instinct" - a więc smyczki, basy i elektroniczna perkusja (przerywając go krótkimi fragmentami "suspense"). Tak będzie przez ponad 7 minut. To jeden z bardziej dynamicznych i lepszych utworów na płycie.
Klimat "suspense" (na początku słychać przez chwilkę *"action score" w stylu "Basic Instinct") mamy obecny w "No Choice". Dominuje tu sekcja smyczkowa i basowa. Typowo ilustracyjny utwór.
Jerry Goldsmith zamyka album ponad 10-minutową suitą ("The Body"), którą rozpoczyna "action score" á la "Basic Instinct". Ponieważ większość soundtracku to brzmienie "suspense" to ożywienie było tu bardzo potrzebne. Po nim na scenę wkracza znowu styl "suspense" (choć w pewnym momencie brzmi on bardzo ostro, wręcz dynamicznie), ale finał to powrót do tematu wiodącego. Najpierw wariacja na sekcję smyczkową, następnie rozwinięcie go przez dziecięcy chór, zaś ostatnią minutę wypełnia spokojne zakończenie poprowadzone znowu przez smyczki.
Największym atutem soundtracku jest jego temat przewodni, wzorowany na "Poltergeist". Szkoda jednak, że na albumie w wersji chóralnej występuje tylko dwa razy. Tyle samo mamy tu inną instrumentalnie wariację motywu wiodącego. Niestety, przez większość część albumu kompozytor raczy nas dość przeciętnej urody muzyką "suspense". Świetnie się ona sprawdzała w filmie. Gorzej było już z soundtrackiem. Małe ożywienie wnosiło brzmienie "action score" wzorowane stylowo na "Basic Instinct", ale było go stanowczo za mało (krótkie fragmenty - na dobrą sprawę tylko dwukrotnie). Na szczególna uwagę zasługują tylko trzy utwory (z ośmiu) - 1., 6. i 8. - w pierwszym i ostatnim mamy ciekawy temat wiodący (w 8. dodatkowo muzykę akcji), zaś w środkowym - sporo "suspense *action score". Ogólnie można o tym albumie powiedzieć: to ubogi krewny "Basic Instinct". Poza tematem głównym i sekwencjami "action score", reszta jest już tylko typowo ilustracyjnym tłem. Goldsmith na pewno pisał lepsze projekty z gatunku thrillera. Polecam tylko zagorzałym fanom kompozytora! *aria Recenzję napisał(a): Szymon Jagodziński (Inne recenzje autora)
Lista utworów:
1. Main Title - 3:34
2. A Lift Home - 1:48
3. No Friends - 1:36
4. With Malice - 2:57
5. The Handyman - 2:48
6. Clues - 7:18
7. No Choice - 2:42
8. The Body - 10:44
Razem: 33:30 |
|