Factotum25 Marzec 2006, 18:07 | |
Kompozytor: Kristin Asbjornsen
Rok wydania: 2006 Wydawca: Milan Records
|
| | | Płytę dostarczyła firma:
| "Factotum" to film norweskiego reżysera Bena Hamera oparty na twórczości jednego z najpopularniejszych amerykańskich prozaików i poetów, Charles`a Bukowskiego. Jego bohaterem jest Hank Chinaski - alter ego pisarza - człowiek niepokorny zajmujący się głównie piciem, uprawianiem seksu, hazardem oraz pisaniem opowiadań. Zbiór epizodów z jego hulaszczego życia składa się właśnie na obraz Hamera. "Factotum" zebrało rozmaite opinie krytyków - od zdegustowania po zachwyt. Niestety ja swoim zdaniem nie mogę się z Wami podzielić, gdyż dzieła jeszcze nie widziałem. Jednak zapoznałem się już ze skomponowaną do niego muzyką, która tak mnie zaintrygowała, że postanowiłem nie przepuścić najbliższej okazji obejrzenia tej amerykańsko-norweskiej produkcji.
Zilustrowanie filmu reżyser zaproponował Kristin Asbjornsen - czołowej reprezentantce norweskiej sceny rockowej i liderce zespołu Dadafon, którego wszyscy członkowie uczestniczyli w nagraniu utworów "Factotum". Oprócz śpiewu Asbjornsen możemy zatem usłyszeć dźwięki gitary akustycznej, elektrycznej oraz mandoliny, kontrabas i gitarę basową, zestaw perkusyjny, wibrafon, fortepian, dwoje skrzypiec i wiolonczelę, a czasem nawet perkusyjne sample. Jak widać instrumentarium bardzo nietypowe, ale między innymi dzięki niemu utwory omawianego soundtracku są tak oryginalne, nowatorskie pod względem brzmieniowym, zdecydowanie wymykają się z konwencji muzyki ilustracyjnej (jeśli przyjmiemy, że takowa w ogóle istnieje). Urzekają specyficzną skandynawską liryką - chłodną i jednocześnie pełną nostalgii - są bardzo tajemnicze, trochę smutne, delikatne i subtelne, a niektóre mają nawet, powiedziałbym, klubowy charakter. Ciekawostką może być fakt, że wiersze Bukowskiego po raz pierwszy posłużyły jako teksty piosenek właśnie tutaj.
Album składa się z dwudziestu jeden utworów, w większości opartych na prostym, ale niezwykle intrygującym temacie - tajemniczym, nostalgicznym, wręcz leniwym. Urzekający jest jego introwertyzm oraz nietypowa, wyraźnie europejska melodyka, która nadaje mu swoistej szczerości. Niemal każdy utwór prezentuje inną wersję tej melodii, a wszystkie na tyle się od siebie różnią, że słuchacz nie powinien czuć znużenia po wysłuchaniu całości. Trudno mi wybrać najciekawszą wariację tematu, bo każda jest na swój sposób interesująca. Na pewno ogromne wrażenie zrobiło na mnie rozwiązanie, które możemy usłyszeć między innymi w jednej z nich, w utworze "Reunion". Polega ono na niezwykle delikatnym śpiewie - jakby przez łzy - głównej linii melodycznej w *unisonie z pianistą wydobywającym z dużym uczuciem piękne, szkliste dźwięki. Brzmienie uzupełniania jeszcze spokojny kontrabas. Cudowne! Ciekawy jest również "I Wish to Weep", w którym Asbjornsen śpiewa chropowatym głosem temat z tekstem Bukowskiego. Rytmika utworu przywodzi na myśl francuską muzykę ludową, z tymże charakterystyczne wartości, które zwykle wykonuje akordeonista, grają tu skrzypce. *Kontrapunktuje wiolonczela o ciepłej, nosowej barwie dźwięku. Instrument ten buduje jeszcze nastrój w zachwycającym "Slow Day", w którym również przoduje pełen ekspresji śpiew kompozytorki. Oprócz rozmaitych wariacji tematu głównego, na płycie znajdują się jeszcze inne ciekawe kawałki. Mnie najbardziej wzruszył "Farewell I" ze względu na piękną harmonię i anielski śpiew Asbjornsen. Przyjemny dla ucha jest też bluesowy "Pickles" z motorycznym basem i oryginalnymi solami wibrafonu oraz gitary. Z kolei w nastrój zadumy może nas wprowadzić "Quirky Waltz" z wyczuciem wykonywany na gitarze elektrycznej, a "Dreamland II" w klimaty transowe, które kreują perkusyjne sample. Nie chcę przedstawiać wszystkich utworów, ale zapewniam, że w każdym muzycy mają coś do powiedzenia. Ich wadą jest jednolitość stylistyczna, którą po jakimś czasie odczujemy, niektórych mogą też znużyć częste powtórki tematu. To jedyny powód obniżenia przez mnie oceny.
Warto powiedzieć, że muzyka została znakomicie wykonana. Zespół tak mnie zachwycił, że postanowiłem wkrótce zapoznać się z jego wcześniejszymi dokonaniami. Wokal Asbjornsen urzeka szeroką paletą barw - od skrajnie delikatnej po ostrzejszą, z charakterystyczną chrypką. Słychać też, że artystka szczególną uwagę zwraca na tekst i genialnie go interpretuje. Zjawisko! Pozostali muzycy również pokazali klasę, wszystkie partie wykonali z należytą ekspresją, wyczuciem, swobodą i wrażliwością.
Factotum jest dla mnie kolejnym dowodem na to, że skandynawska muzyka rozrywkowa - zwłaszcza jazz i rock - prezentuje najwyższy poziom artystyczny w Europie. A jako soundtrack stanowi znakomitą odskocznie od amerykańskich ilustracji. Polecam! *aria *bas Recenzję napisał(a): Aleksander Dębicz (Inne recenzje autora)
Wczytywanie ...
Lista utworów:
1. On The Bus - 01:20
2. Reunion - 02:50
3. I Wish To Weep - 02:31
4. Farewell I - 01:48
5. Slow Day - 03:41
6. Ice Plant Overture - 01:26
7. Pickles - 02:40
8. Still Awake - 02:11
9. Quirky Waltz - 01:29
10. Dreamland II - 04:18
11. Slow Day Fragments - 02:12
12. My Garden - 02:02
13. In The Kitchen - 02:31
14. Beside You - 01:43
15. Drunk Driving - 01:54
16. Remembering - 01:44
17. Shoes - 01:40
18. If You`re Going To Try - 03:42
19. Horse Race Groove - 01:32
20. Farewell II - 01:49
21. Slow Day II - 05:36 - utwór z albumu zespołu Dadafon - "Lost Love Chords" |
|
|
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy!
|