W Azji wciąż nie minęło upodobanie do kręcenia luźnych filmowych adaptacji dramatów Szekspira. Od czasu genialnych dzieł Akiry Kurosawy opartych na Makbecie(Tron we Krwi), Hamlecie (Zły śpi spokojnie) i Królu Learze (Ran) w Chinach i Japonii powstało sporo scenariuszy napisanych na bazie twórczości wieszcza narodowego Anglii. Do dziś na ekrany kin trafiają mniej lub bardziej udane adaptacje spod ręki azjatyckich artystów. Jedną z ostatnich jest The Banquet, film Xiaoganga Fenga na motywach Hamleta z Ziyi Zhang w jednej z głównych ról. Jego akcja rozgrywa się w 907. roku naszej ery, pod koniec panowania dynastii Tang (wydaje się, że te rządy muszą stanowić tło każdego współczesnego dramatu epickiego Kraju Środka). Niestety nie było mi dane obejrzeć tego obrazu, bo nie trafił on (jeszcze?) do polskiej dystrybucji. Wysłuchałem natomiast skomponowanej do niego muzyki Tana Duna, wydanej na płycie Deutsche Grammophon, która rozbudziła moje nadzieje na pojawienie się obrazu Fenga w naszym kraju.
Tan Dun jest jednym z najsłynniejszych współczesnych kompozytorów chińskich, nie tylko muzyki operowej i koncertowej, ale również filmowej. Przypomnijmy, że stworzył on znakomita ścieżkę dźwiękową do Przyczajonego Tygrysa, Ukrytego Smoka, za którą otrzymał Oscara, a także równie popularną ilustrację Hero. Duna ceni się zarówno w Chinach, czego dowodem może być fakt, że będzie on odpowiadał za oprawę muzyczną spektaklu inaugurującego igrzyska olimpijskie w Pekinie, jak i w Stanach Zjednoczonych, o czym z kolei świadczy planowane na przyszły sezon wystawienie jego opery The First Emperor w słynnej nowojorskiej Metropolitan Opera. Myślę, że zdolności i kunszt kompozytorski tego artysty potwierdza właśnie The Banquet.
Ostatnia filmowa kompozycja Duna zwraca uwagę przede wszystkim swoją nieszablonowością, wynikającą nie tyle z jej orientalnego charakteru, lecz zróżnicowania. Artysta w ciekawy sposób połączył w niej specyfikę chińskiego folkloru z technikami współczesnej muzyki poważnej a także bardziej amerykańskimi metodami ilustrowania obrazu. Swoisty eklektyzm tego dzieła sprawia, że wydaje się ono świeże i wzbudza zainteresowanie. Usłyszymy w nim trochę pięknej liryki, spokojnych i, powiedziałbym, intelektualnych konstrukcji oraz sporo energetycznej muzyki dynamicznej. Utwory zostały bardzo ciekawie zinstrumentowane i prezentują się nietypowo od strony faktury orkiestrowej. Zwraca uwagę przede wszystkim zestawienie rytmów selektywnych, ?klekoczących? instrumentów perkusyjnych z niepokojącymi, motorycznymi sekwencjami fortepianowymi, charakteryzującymi się licznymi *synkopami (In The Bamboo Forest, Sword Dance). Taka zajmująca akcja płynnie przechodzi - często w obrębie jednego utworu - w bardzo ładną, aczkolwiek już nie tak oryginalną lirykę. Przejawia się ona najczęściej tematem przewodnim kompozycji - piękną, prostą melodią o wyraźnie wschodniej stylistyce (następstwa interwałowe). Temat zwykle wykonuje pianista w *unisonie z kwintetem smyczkowym, co przywodzi na myśl lirykę Johna Barry`ego.
Pora wreszcie powiedzieć, że tym pianistą jest święcący ostatnio triumfy Lang Lang, jeden z czołowych artystów wytwórni Deutsche Grammophon. To już drugie nagranie muzyki filmowej, w którym bierze udział uzdolniony wirtuoz (wcześniej wykonał partie solowe w Malowanym Welonie Alexandre Desplata). Ostatnio dość często zaprasza się muzyków klasycznych do nagrywania ścieżek dźwiękowych. Jest to zmyślna polityka wytwórni fonograficznych, zapoczątkowana przez Sony - służy odmłodzeniu wizerunku instrumentalistów i uczynieniu ich bardziej cool. W każdym razie Lang Lang znacznie uatrakcyjnia i uszlachetnia muzykę do The Banquet.
Wspomniany temat liryczny pojawia się jeszcze w wersji wokalnej, utrzymanej w bardziej popowym charakterze - Only For Love - i pełni oczywiście funkcję czysto komercyjną. Podobny zabieg zastosowano w Przyczajonym Tygrysie, Ukrytym Smoku (bardzo podobna piosenka A Love Before Time). Nie powiedziałbym jednak, że utwór ten razi, bo nie odbiega aż tak drastycznie od stylistyki całości.
Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na dwa bardzo interesujące utwory - Waiting oraz Desire. Ten pierwszy zachwyca swą niewinnością, intymnością, ale jednocześnie inteligentnym rozplanowaniem partii fortepianu i kwintetu smyczkowego i pięknymi *kontrapunktami. Świadczy on o znakomitym warsztacie kompozytorskim Duna. Desire z kolei przyjmuje charakter i formę klasycznego divertimenta, ale utrzymanego we wschodnim języku dźwiękowym. Niespodziewane *akcenty tego utworu kojarzą się trochę z Ostatnim Cesarzem Sakamoto.
The Banquet to moim zdaniem niezwykle interesująca kompozycja, przynosząca spory powiew świeżości. Polecam zwłaszcza tym słuchaczom, którym osłuchały się już amerykańskie partytury, a jednocześnie oczekują czegoś więcej, niż tylko wschodniego folkloru. *piano Recenzję napisał(a): Aleksander Dębicz (Inne recenzje autora)
Wczytywanie ...
Lista utworów:
1. Only For Love (Theme Song) - 05:22
2. Waiting - 02:06
3. In The Bamboo Forest - 04:08
4. Longing In Silence (Woman) - 02:15
5. Behind the Mask - 01:45
6. Sword Dance - 01:51
7. Punished Soul - 01:39
8. Lost Days - 02:10
9. Desire - 01:14
10. Exile To Snowy West - 02:19
11. Longing In Silence (Man) - 04:20
12. A Duel Of Minds - 01:33
13. Bridge Of Sacrifice - 03:20
14. Horsemen In Black - 02:31
15. After Tonight - 02:35
16. Lady In Red - 02:05
17. Revenge - 01:44
18. Play Within A Play - 04:12
19. The Banquet (Theme Music) - 03:35
Razem: 50:44 |
|