Niedawno na Soundtracks.pl pojawiła się recenzja muzyki z dwóch filmów z przed dwudziestu lat poruszających wątek przyjaźni człowieka i konia. W późniejszych latach podobnych obrazów powstało więcej, w ostatnich tygodniach zaś mieliśmy okazję obejrzeć najnowszy z nich - Flicka Michaela Mayera. To adaptacja powieści Mary O`Hara, opowiadającej o pewnej szesnastolatce, pragnącej pracować na farmie i ujarzmić przygarniętą dziką klacz. Ojciec dziewczyny chce ją jednak przekonać, by rozpoczęła studia w college`u. Ten krótki opis chyba każdemu wystarczy do zorientowania się jak potoczy się dalej fabuła. Flicka jest bowiem filmem bardzo sztampowym, którego scenariusz został oparty na strasznie już oklepanych zwrotach fabularnych i chyba tylko ładne krajobrazy, kobiety i zwierzęta są w stanie zatrzymać widza w kinie.
Niestety również o muzyce Aarona Zigmana nie mogę wypowiedzieć się zbytnio pochlebnie. Wprawdzie, owszem, dobrze kreuje familijny klimat obrazu, dzięki ciepłemu brzmieniu orkiestry i lekkim tematom, ale w dużej mierze nadaje mu nieznośnie pompatyczny ton. W kompozycji tego młodego i jeszcze nie wszystkim znanego artysty usłyszymy mnóstwo ckliwych melodii i banalnych, hollywoodzkich orkiestracji. Znajdziemy tu także przebłyski swoistej bezpretensjonalności muzycznej, ale niestety dominuje kicz i sztampa.
Pierwszy utwór płyty, Main Title, cieszy ucho ciepłym brzmieniem smyczków i *waltorni, sielską atmosferą oraz przyjemną harmoniką. W połowie, gdy wchodzi gitara - nieodzowny element ilustracji filmów z motywem przyjaźni człowieka i konia - tempo się ożywia a ogólny charakter muzyki zaczyna przypominać Zaklinacza koni Thomasa Newmana. Następny utwór pokazuje, że to podobieństwo nie było przypadkowe - pojawia się bowiem totalnie skopiowany, bardzo charakterystyczny dla twórcy American Beauty motyw fortepianu, ?podbijany? bębnem *basowym, a potem gitarą basową. Przypuszczam, że twórcom filmu bardzo zależało na tym specyficznym, Newmanowskim modelu ilustracyjnym, bo w innym wypadku musiałoby to być wyjątkowo bezczelne posunięcie ze strony Zigmana.
Wspomnianą kiczowatość uświadczymy zwłaszcza w do bólu hollywoodzkich tematach, jak liryczna melodia w Sneaking Out of the Barn czy przygodowa w Night Time Ride albo irytująco ckliwy temat Flicka Comes Home. Każdy kto jest już uczulony na takie muzyczne banały powinien omijać Flickę szerokim łukiem. Wprawdzie co jakiś czas na płycie pojawiają się przyjemne dźwięki (jak w Main Title), ale nie absorbują one na tyle, żeby do nich wracać. Ot taka muzyczka do byle jakiego wypełnienia ciszy. Recenzję napisał(a): Aleksander Dębicz (Inne recenzje autora)
Lista utworów:
1. Main Title - 01:49
2. Sneaking Out Of The Barn - 00:57
3. Night Time Ride - 02:32
4. Katie Steals Flicka - 02:07
5. Flicka Comes Home - 03:06
6. Flicka Chase - 04:10
7. Zack & Katie - 01:00
8. Katie`s Dream - 03:40
9. The Essay - 02:09
10. I Can Win That Race - 01:24
11. Mother-Daughter - 01:14
12. Herd Overlook - 03:48
13. The Apple - 01:11
14. The Search - 03:04
15. The Fax - 00:49
16. Rob & Nell - 02:40
17. Out Of The Barn - 02:57
18. End Title - 03:23
Razem: 42:00 |
|