Soundtracks.pl - Muzyka Filmowa

Szukaj w:  Jak szukać?  



Aby otrzymywać świeże informacje o muzyce filmowej, podaj swój adres e-mail:



Zapisz

Łowca Androidów (Blade Runner) - wydanie kolekcjonerskie

17 Styczeń 2008, 16:50 
Kompozytor: Vangelis

Rok wydania: 1982/1994/2007
Wydawca: Warner Music UK (1994) / Universal Music TV(2007)

Muzyka na płycie:
Muzyka w filmie:
Łowca Androidów (Blade Runner) - wydanie kolekcjonerskie

Odtwarzaj / Zatrzymaj

Łowca Androidów Ridleya Scotta jest w moim przekonaniu filmem niezwykłym. Stworzył obraz, który sprawdza się nie tylko jako trzymający w napięciu kryminał, ale również jako filozoficzny moralitet. Przepiękne zdjęcia, doskonałe efekty specjalne i stylizacja na film noir również stanowią o wyjątkowości tego filmu. Z kolei niezapomniane kreacje Harrisona Forda i Rutgera Hauera należą do najlepszych w ich dorobku. Całość doskonale dopełnia atmosferyczna muzyka, którą napisał wirtuoz syntezatorów, zdobywca Oscara Evangelos O. Papathanassiou, znany przede wszystkim jako Vangelis.

Od czasu swojej premiery w 1982 roku Łowca Androidów Ridley`a Scotta doczekał się większej ilości przeróbek niż klasyczne Gwiezdne wojny Lucasa. Dwudziesta piąta rocznica powstania filmu stała się pretekstem do zaprezentowania widzom wszystkich jego wersji, wraz z najnowszą, ponoć już ostateczną. Razem z edycją DVD, do sklepów trafiła również kolekcjonerska edycja ścieżki dźwiękowej.

Na wstępie należy wspomnieć, że losy soundtracku do Blade Runner`a były dość pogmatwane. Jego pierwsze wydanie - jeszcze z lat 80. - nie zawierało filmowych nagrań, ale ich nowe, symfoniczne wykonania, mające niewiele wspólnego z unikalnym elektronicznym brzmieniem pierwowzoru. Oryginalna partytura była obecna na rynku jedynie w formie cennego bootlegu. Dopiero rok 1994 przyniósł pierwsze oficjalne wydanie pracy Vangelisa i to właśnie ten krążek stanowi pierwszą z trzech płyt rocznicowej kolekcji.

CD1 / ALBUM 1994

Płyta numer 1 (wciąż również dostępna w osobnym wydaniu) jest zdecydowanie najlepszą w zestawie. Zaserwowana na niej muzyka jest mieszanką niezmiernie eklektyczną, ale mimo takiej różnorodności sprzecznych na pierwszy rzut ucha elementów, całość wypada fantastycznie. Jazz, blues, ambient oraz techno to tylko część propozycji, które oferuje słuchaczom Grek. Wszystkie te utwory wykonywane są przez samego kompozytora, jedynie z okazjonalnym udział solistów. Przygotowując album Vangelis nie tylko wybrał najlepsze kompozycje z filmu, ale również uzupełnił je o dwa nowe utwory: Blush Response oraz Wait for Me.

Całość otwiera atmosferyczne Main Titles wzbogacone o fragment dialogu z filmu. Podobne rozwiązanie zastosował kompozytor w jeszcze trzech utworach - wspomnianych wyżej Blush Response, Wait for Me i wreszcie w finałowym Tears in Rain. Choć nie jestem wielkim zwolennikiem takich rozwiązań, w przypadku Blade Runner`a cytaty z filmu pozwoliły nadać snującej się muzyce pewną dynamikę. W tym miejscu należy lojalnie ostrzec przyszłych słuchaczy - większość ilustracji ma tempo ślimacze. Nie uważam tego w żadnym stopniu za wadę, wiem jednak, że nie każdy lubi muzykę o konsystencji dymu papierosowego (tu kłania się ośmiominutowy Blade Runner`s Blues).

Do najbardziej godnych polecenia utworów należą niewątpliwie nie umieszczony w filmie Rachel`s Song z urzekającą wokalizą Mary Hopkin, zmysłowo-niepokojący Love Theme z dominującym brzmieniem saksofonu Dicka Morriseya oraz klasyczny już Blade Runner (End Titles). Ten ostatni utwór jest obok Blush Response jedynym naprawdę szybkim i pobudzającym kawałkiem z albumu. Mimo swojej prostoty (melodia i rytm to zaledwie 4 opadające nuty, do tego dźwięki bębnów i laserów) należy do najbardziej znanych w twórczości Greckiego kompozytora.

Z kolei do ciekawostek albumu należą Tales of the Future z egzotyczną wokalizą Demisa Rousoss`a, blisko-wschodnio brzmiące Damask Rose i wreszcie old-schoolowe One More Kiss Dear. Na osobną uwagę zasługuje Memories of Green - liryczne *adagio zagrane na elektronicznym fortepianie i okraszone ambientowymi wstawkami. Choć powstało niezależnie od filmu, zachwycony nim reżyser nie omieszkał umieścić go na ścieżce obrazu.

CD2

Na drugiej płycie kolekcjonerskiego wydania Vangelis umieścił przede wszystkim te utwory, które nie znalazły miejsca na oryginalnym albumie. W porównaniu z pierwszą płytą, drugą zapełniają głównie atmosferyczne ilustracje, z których większość nie zapada szczególnie w pamięć podczas seansu. Niektóre z nich nawet w ogóle nie trafiły do filmu.

Do najbardziej charakterystycznych należą na pewno Dr Tyrell`s Owl ze sceny przesłuchania Rachel w biurze Tyrella a także podniosły Dr Tyrell`s Death. Pozytywnymi punktami są również otwierający Longing oraz końcowy Fading Away, będący pozbawioną dialogów wersją Tears in Rain. O ile utwory oryginalnego albumu broniły się doskonale w oderwaniu od obrazu, te z drugiej płyty już radzą sobie znacznie gorzej. Duszny Deckard and Roy`s Duel zupełnie nie sprawdza się podczas słuchania w domu.

Również na potrzeby drugiej płyty Vangelis dopisał dwa nowe utwory: One Alone oraz Desolation Path i prawdę mówiąc to one podobają mi się na niej najbardziej. Zaskakujący jest natomiast ciągły brak niektórych utworów z filmu (m.in. arabsko brzmiącej ilustracji ze sceny na targowisku czy pełnej wersji Main Titles z charakterystycznymi bębnami).

CD3

Płyta numer trzy w kolekcjonerskim wydaniu jest najbardziej nietypową i kontrowersyjną. Zawiera nowe kompozycje inspirowane filmem, jego historią i przesłaniem. Do współpracy nad tym krążkiem Vangelis zaprosił znajomych wykonawców, reżyserów, aktorów, ludzi kultury i polityki. Nie do przeoczenia jest też polski *akcent albumu: Spotkanie z matką, w którym słyszymy Romana Polańskiego recytującego fragmenty wiersza pod tym samym tytułem autorstwa Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego.

Płytę rozpoczyna Launch Approval, w którym podniosłe wykonanie tematu Blade Runner`a skontrastowane jest instrukcjami kontrolera lotów kosmicznych oraz głosem dziecka. Ten kawałek przechodzi bezpośrednio w następny, w którym rytm niczym z Rydwanów ognia przeplata się z zapętlonym refrenem One More Kiss Dear. Z kolei BR Downtown to kompozycja bardziej w stylu Erica Serry, wspomagana głosami m.in. Olivera Stone`a oraz ambasador Francji w Hiszpanii. Te i podobne zaskakujące połączenia kompletnie zbijają z tropu. Mimo to, a może właśnie dzięki temu ta płyta wydaje mi się o wiele bardziej interesująca i zajmująca od poprzedniej.

Do moich ulubionych na utworów zaliczyłbym na pewno klasycznie brzmiące fortepianowe Piano in an Empty Room, a także jazzujące Dimitri`s Bar i Sweet Solitude - oba wykonane przy współudziale saksofonisty Dimitrisa Tsakas`a. Ten ostatni kawałek na pewno spodoba się sympatykom Wieczorów Michała Lorenca.

Jako, że mamy do czynienia z muzyką inspirowaną, nie należy oczekiwać żadnego konkretnego związku tematycznego między nią, a samym filmem (do wyjątków należy m.in. Perfume Exotico). Nawet jej brzmienie odbiega od tego sprzed ćwierć wieku i bliżej mu jest do współczesnej muzyki elektronicznej. Dla fanów Vangelisa będzie to pewnie gratka, dla fanów muzyki filmowej oraz Łowcy Androidów już nie koniecznie.

PODSUMOWANIE

Na potrzeby Łowcy Androidów Vangelis napisał niezapomnianą muzykę. Zainspirowany urzekającymi obrazami, postarał się, by odzwierciedlała najdrobniejsze detale kadru. W efekcie muzyka idealnie wtopiła się w obraz stając się jego integralną częścią. Taki związek zawsze rodzi ryzyko, że muzyka nie poradzi sobie bez strony wizualnej. Podczas gdy dobór materiału na oryginalny album (pierwszą płytę z kolekcji) wychodzi na przekór tym obawom, tak zawartość drugiej je potwierdza. Można się zastanawiać czy na potrzeby rocznicowego zestawu nie należało na nowo zaaranżować płyt. O ile pierwszy dysk uważam za wyjątkowy, o drugim nie mam już wysokiego mniemania. Jeśli natomiast chodzi o trzecią płytę, to na pewno słucha się jej lepiej niż drugą, ale grono jej odbiorców wydaje mi się dość ograniczone. Czy więc warto inwestować w kolekcjonerskie wydanie? Moim zdaniem nie koniecznie. Nowa i wcześniej nie publikowana muzyka zadowoli głównie zatwardziałych fanów filmu i kompozytora, reszta słuchaczy spokojnie zadowoli się jednopłytowym albumem.

Ocena muzyki na albumie z 2007: (3.5/5) *Piano *piano *bootleg

Recenzję napisał(a): Krzysztof Ruszkowski   (Inne recenzje autora)



Wczytywanie ...


Lista utworów:

CD1 / Album (1994)

1. Main Titles - 3:42
2. Blush Response - 5:46
3.Wait for Me - 5:27
4. Rachel`s Song - 4:46
5. Love Theme - 4:57
6. One More Kiss Dear - 3:57
7. Blade Runner Blues - 8:54
8. Memories of Green - 5:04
9. Tales of the Future - 4:46
10. Damask Rose - 2:32
11. Blade Runner (End Titles) - 4:38
12. Tears in Rain - 3:00

Razem: 57:29

CD2

1. Longing - 1:57
2. Unveiled Twinkling Space - 1:58
3. Dr. Tyrell`s Owl - 2:39
4. At Mr. Chew`s - 4:46
5. Leo`s Room - 2:20
6. One Alone - 2:22
7. Deckard and Roy`s Duel - 6:15
8. Dr. Tyrell`s Death - 3:10
9. Desolation Path - 5:44
10. Empty Streets - 6:16
11. Mechanical Dolls - 2:51
12. Fading Away - 3:31

Razem: 43:55

CD3:

1. Launch Approval - 1:53
2. Up and Running - 3:08
3. Mail from India - 3:27
4. BR Downtown - 2:26
5. Dimitri`s Bar - 3:51
6. Sweet Solitude - 6:55
7. No Expectation Boulevard - 6:43
8. Vadavarot - 4:14
9: Perfume Exotico - 5:18
10. Spotkanie z matka - 5:08
11. Piano in an Empty Room - 3:36
12 Keep Asking - 1:28

Razem: 48:14

Komentarze czytelników:

Adam Krysiński:

Moja ocena:

Dla mnie prawie geniusz! Wydanie rozszerzone kupiłem 3 tyg temu, ale jeszcze nie zdążyłem posłuchać... Ale na pewno prawie geniusz też :P Smucić może jedynie fakt tak "obszernej" książeczki w tym wydaniu...

j.p. sebastian:

Moja ocena:

jak można było nie wspomnieć o najlepszym klimatycznym kawałku czyli o "Unveiled Twinkling Space" z CD2 ?!!! i włąsnie CD2 jest wspaniąłą ucztą dla duszy, rozwinięciem klimatu do 10 wymiaru, jak dla mnie wydanie 3 płytowe to arcydzieło! polecam!!!

bladerunner21:

Moja ocena:

Genialny score.

DanielosVK:

Moja ocena:

Żadne prawie... Geniusz i tyle.