Soundtracks.pl - Muzyka Filmowa

Szukaj w:  Jak szukać?  



Aby otrzymywać świeże informacje o muzyce filmowej, podaj swój adres e-mail:



Zapisz

Tajemnice Los Angeles ( L.A. Confidential )

07 Marzec 2003, 11:39 
Kompozytor: Jerry Goldsmith

Rok wydania: 1997
Wydawca: Varese Sarabande

Muzyka na płycie:
Tajemnice Los Angeles ( L.A. Confidential )

Ta muzyka była nominowana do Oscara
Chociaż ma na koncie około dwieście filmów, Goldsmith wciąż potrafi zaskakiwać. Starszy pan z siwym kucykiem, w skórzanej kurtce i okrągłych okularach - tak pokrótce można opisać Goldsmitha. Ten ponad 70-letni kompozytor, któremu kino zawdzięcza najefektowniejsze i pomysłowe partytury, to jednocześnie jeden z najbardziej rozchwytywanych ludzi w Hollywood. Obsługuje kilka filmów rocznie (w porywach nawet 6-7), podróżuje po świecie z koncertami (współpracuje m.in. z London Symphony Orchestra) oraz publikuje teksty poświęcone kinu. I wciąż robi dobrą muzykę. Filmową rzecz jasna.

Wydany 5 lat temu *score do Tajemnic Los Angeles C. Hansona to jeden z najciekawszych, jakie ukazały się w latach 90-tych. Ten krótki, nieco ponad półgodzinny album, urzeka pomysłowością i perfekcją wykonania. Spełniając warunki idealnej muzyki filmowej, nie nadaje się jednak do częstego słuchania.

Zaczyna się dynamicznie - elektroniczny techno podkład nadaje tempo; atmosfera gęstnieje, gdy dołączają się kolejno fortepian, trąbka, sekcja smyczków, a potem kotły i dęciaki. Muzyka eksploduje. Potem jest już bardziej lirycznie - fortepian, wibrafon, trąbka, skrzypce. Bardzo ładnie, zgrabnie i elegancko.

W kolejnych utworach, będących w większej części kompilacją różnych tematów, obok swingującej symfoniki wkradają się dźwięki elektroniczne, czyli to co stanowi o sile Goldsmitha. Dyskretnie, czasami mocniej zaakcentowane nadają muzyce współczesności i świeżości. Goldsmith bawi się dźwiękiem, jednak bardziej na potrzeby widza, niż słuchacza. Wszak celem muzyki jest dopełnienie filmu. W kinie sprawdza się to znakomicie, w domu może być gorzej. Gdy kompozytor opisuje muzycznie ekranową sieczkę, głowa aż pęka od nadmiaru dźwięków. I choć u Goldsmitha nie ma miejsca na przypadek, to jego muzyka na płycie może wydać nazbyt agresywna i pozbawiona sensu, bo pozbawiona odnośnika jakim jest obraz. Mimo tego należy podziwiać inwencję Goldsmitha, który nie tłucze słodkich i nudnych partytur w stylu Williamsa, Barry`ego lub Alana Silvestri. Poza tym Goldsmith wprowadza do muzyki filmowej jazzową nutę, co jest błogosławieństwem dla jego pracy. Kim Gershwin dla ?klasyki", tym Goldsmith dla muzyki filmowej (zaczęło się od Chinatown). I choć partie trąbki przypominają muzykę Coplanda (czołowego kompozytora amerykańskiego), to brzmią znakomicie. W końcu muzyka filmowa jest produktem wtórnym
Album do Tajemnic... autor kończy zmysłowo, elektronicznie i z pięknym solo trąbki. W kinie brzmi jeszcze lepiej. *akcent

Recenzję napisał(a): Samuel Jonatan   (Inne recenzje autora)




Zobacz także:


Lista utworów:

1. Bloody Christmas - 2:50
2. The Cafe - 2:20
3. Questions - 2:20
4. Susan Lefferts - 2:54
5. Out of the Rain - 2:47
6. Rollo Tomasi - 3:08
7. The Photos - 2:28
8. The Keys - 1:52
9. Shootout - 4:09
10. Good Lad - 2:19
11. The Victor - 2:32

Razem: 29:39

Dyrygent: Jerry Goldsmith
Orkiestracje: Arthur Morton, Alexander Courage
Partie solo - trąbka/flugelhorn : Malcolm McNab

Komentarze czytelników: