Droga do szczęścia (Revolutionary Road)11 Luty 2009, 15:19 | |
Kompozytor: Thomas Newman
Rok wydania: 2008 Wydawca: Nonesuch Records
|
| | Od jakiegoś czasu, kiedy sięgam po kolejny nowy soundtrack Thomasa Newmana z filmu dramatycznego, bardzo często przy pierwszym jego słuchaniu czuję znużenie, a nawet irytację. Wynika to z tego, że twórca American Beauty jest powtarzalny i już od lat eksploatuje swoje rozwiązania kompozytorskie. Więc kiedy któryś raz z rzędu słyszę te same struktury harmoniczne, to samo instrumentarium albo tę samą budowę utworów, pytam się: ile można? Ale dzieła Newmana mają też to do siebie, że znacznie zyskują z każdym ich następnym, bardziej pogłębionym odbiorem - zwłaszcza jeśli ów odbywa się również w kinie. Nie inaczej jest w przypadku Drogi do szczęścia.
W tym znakomitym filmie Sama Mendesa, z którym Thomas Newman współpracuje już po raz czwarty, z pozoru nudny i wyświechtany problem egzystencji na bogatych przedmieściach został pokazany w sposób poruszający, wedle reguł rasowego amerykańskiego kina. Małżeński dramat śledzimy w pełnym skupieniu od początku do samego końca, dzięki brawurowemu aktorstwu i nowoczesnej, efektownej narracji, równoważącej ryzykownie teatralne, choć błyskotliwie napisane dialogi.
Jednym z elementów tej narracji jest niewątpliwie muzyka. Jej kompozytor znów potwierdził swoje absolutne mistrzostwo w dyskretnym, podskórnym prowadzeniu widza przez całą fabułę. Newman z charakterystyczną dla siebie subtelnością odkrywa przed nami uczucia bohaterów a także zadziwiająco precyzyjnie podkreśla atmosferę, wynikającą z konkretnych zachowań i poczynań filmowych postaci. Jawi się zatem jako przenikliwy i mądry obserwator, który z właściwym dystansem opisuje dźwiękami ludzkie postawy oraz rozjaśnia emocje.
Przykładem takiej wnikliwej, a zarazem prostej i łatwo zrozumiałej analizy jest utwór The Bright Young Man, wybrzmiewający w scenie na plaży. Widzimy w niej dwie pary, spędzające popołudnie ze swoimi dziećmi nad morzem. Prowadzą luźną, sympatyczną rozmowę. Jednak napomknięcie głównego bohatera Franka (kapitalny Leonardo DiCaprio) o swoim awansie w pracy wzburza jego żonę April (wybitna kreacja Kate Winslet). Dochodzi pomiędzy nimi do pierwszego poważnego spięcia. Czym ilustruje to Newman? Miarowymi współbrzmieniami fortepianu o trybie durowym (a więc dość pogodnymi), zbudowanymi na interwałach kwintowych (które same w sobie brzmią niejednoznacznie - ani wesoło, ani smutno). Ich pochód równomiernie burzy jeden akord zmniejszony (dysonujący). Zauważmy ten genialnie prosty mechanizm: akordy durowe oddają pozornie miłą atmosferę rozgrywanej sceny, ich budowa natomiast podkreśla sztuczne, kurtuazyjne zachowanie April względem swoich przyjaciół, zaś akord *dysonujący oddaje jej rzeczywiste uczucia a także zwiastuje dalszy rozwój wypadków. Niewiele nut, a tyle treści!
W ogóle swoisty minimalizm jest istotną cechą opisywanej kompozycji. Piękny temat przewodni - melancholijny i refleksyjny zarazem - zbudowany został na krótkich, trzy-nutowych motywach, które, często odseparowane, przewijają się przez większość utworów. Proste, ale bardzo gustowne struktury harmoniczne i melodyczne artysta wzbogacił w typowy dla siebie sposób - rozmaitymi barwami oryginalnych instrumentów akustycznych i elektrycznych oraz ciepłym kwintetem smyczkowym. Przestrzenne brzmienie dopełnia nieodzowny fortepian, na którym tak wyjątkowo gra sam kompozytor. Zwracam tutaj uwagę na zjawiskowy utwór Golden People, pięknie eksponujący uczucia bohaterów w filmie. Jego kojąca *harmonika i mieniąca się *kolorystyka powinna też bardzo przyjemnie działać na zmysły słuchacza płyty.
Jak więc widać, Thomas Newman tworzy nowe treści, używając do tego swoich sprawdzonych rozwiązań. Nie mam sumienia wystawiać Drodze do szczęścia niższej oceny, ale życzyłbym sobie i wszystkim melomanom, żeby następnym razem wybitny artysta zaproponował już coś świeższego. Recenzję napisał(a): Aleksander Dębicz (Inne recenzje autora)
Lista utworów:
1. Route 12 - 02:23
2. Picture Window - 01:17
3. The Bright Young Man - 03:31
4. Hopeless Emptiness - 01:27
5. Unrealistic - 02:49
6. Count Every Star (performed by The Ravens) - 02:53
7. Simple Clean Lines - 01:32
8. Speaking of Production Control - 01:06
9. Golden People - 02:08
10. Night Woods - 04:53
11. Crying in the Chapel (performed by The Orioles) - 03:02
12. April - 09:34
13. A Bit Whimsical - 01:32
14. Revolutionary Road (End Title) - 04:54
15. The Gypsy (performed by The Ink Spots) - 02:46
Razem: 45:47 |
|
|
|