Soundtracks.pl - Muzyka Filmowa

Szukaj w:  Jak szukać?  



Aby otrzymywać świeże informacje o muzyce filmowej, podaj swój adres e-mail:



Zapisz

Symetria

25 Luty 2004, 23:38 
Kompozytor: Michał Lorenc

Rok wydania: 2003
Wydawca: Good Summer

Muzyka na płycie:
Symetria

Symetria to film, który właśnie wchodzi na ekrany kin. Również muzyka autorstwa Michała Lorenca właśnie trafiła na sklepowe półki. Konrad Niewolski (reżyser filmu) powiedział o tej ścieżce, że "jest językiem duszy, dociera do najgłębszych zakamarków naszej psychiki".

Sam kompozytor mówił natomiast, że stworzył do Symetrii muzykę bardzo mroczną. Ja odnalazłem tu muzykę o wiele bardziej sentymentalną, niż mroczną, choć nie brak tu brzmień, które potrafią przyprawić o dreszcz przemykający po plecach. Muzyka Lorenca jest wykonywana, tradycyjnie niemal, przez Sinfonię Varsovia. Ta orkiestra, to gwarancja cudownego brzmienia smyczków, a właśnie o te instrumenty oparta jest ta partytura. Poza nimi usłyszymy tu jeszcze tylko harfę.

Sentymentalna, suspensowa, subtelna - te przymiotniki znakomicie pasują do tej muzyki, ale w żadnym razie nie oddają jej niezwykłego oddziaływania na słuchacza. Bardzo prosty, zaledwie pięcio-nutowy, temat przewodni szybko utrwala się w pamięci. Jego aranżacja przywodzi mi na myśl "tykanie" zegara; monotonnie i uparcie lecz bardzo ospale odliczającego czas (najlepiej zauważalne w utworze: Wszystko). To dość adekwatne do scenerii filmu. Na płycie znajdziemy jednak także utwory bardziej dynamiczne, choć również pełne tajemniczości i nostalgii: Zapomnisz, Nie, Jest. A także te, od których dostaniemy "gęsiej skórki": Zobacz, W Ciemności. Zwłaszcza w tym pierwszym, ostre i piskliwe dźwięki smyczków burzą poczucie spokoju.

Ciekawą rzeczą jest również sam spis utworów. Krótkie, najczęściej pojedyncze słowa, gdy czytane po kolei, zdają się nabierać sensu - zastanawiam się, czy to celowe, czy przypadkowe.

Niewielkim minusem jest tu krótki czas trwania płyty. Ale jeśli wziąć pod uwagę nieznaczną monotonność i monotematyczność muzyki, to czas ten jest w sam raz.

Symetria nie jest muzyką, której można słuchać, od tak, dla zabicia czasu. Wymaga ona odpowiedniego nastroju i skupienia. Ja jej prawdziwe walory odnalazłem dopiero po kilkakrotnym przesłuchaniu. A co odnalazłem? Genialną prostotę i subtelne brzmienia, które przekazują mnóstwo emocji, głęboko poruszając słuchacza. Jeśli lubicie muzykę mroczną, "depresyjnie" sentymentalną i nieco monotonną, a przede wszystkim bardzo emocjonalną, to wszystko to odnajdziecie w partyturze Michała Lorenca. Ale jednocześnie z tych samych względów, nie jest to płyta, po którą będę sięgał wyjątkowo często.

Recenzję napisał(a): Łukasz Remiś   (Inne recenzje autora)





Lista utworów:

1. W ciemności - 4:22
2. Biegnąc, biegnąc - 2:26
3. Wszystko - 6:33
4. Zapomnisz - 1:02
5. Nagle - 2:55
6. Których dotknie - 3:38
7. Nie - 0:36
8. Bo - 3:48
9. Jest - 0:55
10. Pod powiekami - 0:38
11. Zobacz - 1:55
12. I wyrośnie różdżka z pnia Jessego - 2:57

Razem: 31:50

Komentarze czytelników:

Piotr:

Moja ocena:

Ścieżki Lorenca miałem niedawno okazje posłuchać w kinie. W filmie muzyka wyraźnie wybija się na pierwszy plan, a rozbrzmiewa gdy na ekranie niewiele się dzieje, dzięki czemu można jej uważnie posłuchać. Faktycznie, brzmienie ciężkich kontrabasów i reszty smyczków grających obsesyjny temat może się spodobać. Tyle że poza nim niewiele w tej muzyce się dzieje. Za każdym razem gdy pojawiały się wyżej brzmiące skrzypce, miałem nadzieje na rozwinięcie tematu (tak jak robi to JN Howard!), ale nic z tego. Melodia z uporem wracała do punktu wyjścia. Z drugiej strony idealnie pasuje do filmu, w którym wielkie uniesienia nie występują, tylko ciągły marazm, monotonia i dramat. I te klimaty zilustrowane są perfekcyjnie, za co należą się Lorencowi wielkie brawa! Podsumowując, muzyka razem z filmem - zdecydowanie TAK. Jako samodzielna - tylko na krótką metę.

Piotr z Wrocławia:

Moja ocena:

Moje doświadczenia z muzyką Pana Michała Lorenca rozpoczeły się po tym jak obejrzałem filmy:Psy1,Psy2,300 Mil Do Nieba czy Nic.Kompozytor...cóż tu wiele mówić.Moim skromnym zdaniem po prostu genialny.Muzyka do powyższych filmów szczególnie wpłyneła na moje życie,osobowość i zawsze towarzyszyła mi wtedy gdy byłem sam i mówiła ze bedzie dobrze pod warunkiem,ze będziesz tylko dobrym człowiekiem.Ona kształtuje ludzi i potrafi obronić człowieka przed popularną dzisiaj prostotą dzwięlów i schematem z jakimi mamy do czynienia.Najnowszej płyty do filmu Symetria jeszcze nie mam,ale znając siebie pobiegne i zakupię ją stawiając obok pozostałych pozycji.Na koniec chciałbym powiedzieć:Panie Michale oby tak dalej.Pozdrawiam.Piotr z Wrocławia.

Adam Krysiński:

Moja ocena:

Bardzo dobra muzyka. I chyba, jak to Michał mówił w wywiadzie może przestraszyć... Symetria napewno nie należy do największych osiągnięć Lorenca, a może to my zbyt przyzwyczajeni jesteśmy do Jego osbliwego i rozpoznawalnego stylu? A Symetria droga tego stylu właśnie nie idzie... Około czwórki...

chemik:

Moja ocena:

Po pierwszym przesłuchaniu tej płyty miałem ochotę wyrzucić ją do śmietnika. Jednak przy dalszych przesłuchaniach zaczęłem odkrywać, że ta muzyka staje się coraz bardziej intrygująca i posiada naprawdę wciągający motyw przewodni. Obecnie soundrack ten jest u mnie w pierwszej trójce płyt Michała Lorenca razem z Bandytą i Prowokatorem. Po prostu Lorenc jest geniuszem i tyle.

Mefisto:

Moja ocena:

Świetny, narastający i duszny klimat - szkoda tylko, że na jedno kopyto i że brak tu jakiegoś punktu zaczepienia. Wciąż jednak waham się między 3,5 a 4.