Soundtracks.pl - Muzyka Filmowa

Szukaj w:  Jak szukać?  



Aby otrzymywać świeże informacje o muzyce filmowej, podaj swój adres e-mail:



Zapisz

Prowokator

30 Marzec 2005, 08:06 
Kompozytor: Michał Lorenc

Rok wydania: 1995 / 2000 / 2004
Wydawca: MJM Music/Sony Music / Pomaton EMI

Muzyka na płycie:
Muzyka w filmie:
Prowokator

SATYSFAKCJA GWARANTOWANA - nagroda Soundtracks.pl"Ja nigdy żadnej muzyki nie wymyśliłem... Ona sama przyszła do mnie." Te słowa wypowiedziane przez Michała Lorenca w udzielonym naszej redakcji wywiadzie, idealnie pasują do opisania mojej przygody z Jego muzyką. Twórczość Michała przyszła do mnie sama kilka lat temu. Wtedy to doszło do mnie, że muszę bliżej przyglądnąć się koniecznie całej Jego twórczości.

Reżyser Maciej Dejczer powiedział kiedyś, że "Michał ma dar do pisania takich rzeczy, które normalnemu kompozytorowi by do głowy nie przyszły". Jest w tym wiele prawdy. Zawsze myślałem, że dobrze znane mi tylko dwie płyty Michała z jego dyskografii - "Bandyta" i "Przedwiośnie", będą wystarczającą przyjemnością dla mych uszu. Czas pokazał, że się myliłem...

"Prowokator" to polsko-czesko-brytyjska koprodukcja w reżyserii Krzysztofa Langa. Film powstał w 1995 roku. Akcja filmu toczy się na przełomie 1909 i 1910 roku. Artur Herling (w tej roli świetny Bogusław Linda) zostaje aresztowany i osadzony w cytadeli po dokonaniu zamachu na wysokiego urzędnika rosyjskiej policji. Pewnego dnia Herling ucieka z więzienia z poznanym tam Adamem Tańskim. Razem przekraczają zieloną granicę i jadą do Zakopanego, gdzie zatrzymują się u przyjaciół Adama - Marty i Andrzeja (bardzo dobra rola Krzysztofa Pieczyńskiego), poszukiwanego przez policję. Andrzej, który jest zapalonym taternikiem, zaraża Herlinga swoją pasją zdobywania gór i wkrótce mężczyźni się zaprzyjaźniają. Andrzej mówi Herlingowi o planowanym przez siebie zabójstwie naczelnika warszawskiej cytadeli, oczekując, że ten udzieli mu fachowej pomocy. Nie zdaje sobie sprawy, że w jego osobowości zaszły duże zmiany.

Film jest swoistym hołdem dla piękna i dostojeństwa gór. Dużą rolę odgrywa w tym filmie tatrzańska przyroda, na tle której rozgrywa się znaczna część akcji. Obraz też jest hołdem dla taterników, co zostało ukazane przez scenarzystę w charakterystyce postaci, które są taternikami. Sam reżyser powiedział o tym filmie - "Początek naszego wieku, to również początek taternictwa. Wówczas nie miało ono jeszcze charakteru sportu wyczynowego, było raczej przejawem wolnego ducha". Niewątpliwie też wolnym duchem tego obrazu są przepiękne zdjęcia Arthura Reinhart`a oraz muzyka... Muzyka, która w 1995 roku bezdyskusyjnie zwyciężyła w swojej kategorii na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.

Znakiem rozpoznawczym większości partytur Michała Lorenca jest szerokie zastosowanie muzyki etnicznej lub folklorystycznej. Nie inaczej jest również w przypadku "Prowokatora". Trzeba powiedzieć też od razu, że ta muzyka to muzyka gór, hołd dla gór, i dla samych Tatr... Prace Michała zawsze wyróżnia charakterystyczny styl orkiestry. Zwykle jest to nasza "Sinfonia Varsovia" i osoba Tadeusza Karolaka, jako dyrygenta. Jednak w przypadku "Prowokatora" jest inaczej. Brzmienie całej płyty zawdzięczamy Moskiewskiej Orkiestrze Symfonicznej. Muzykę nagrywano w moskiewskim studio "Mosfilm".

Album, jak i sam film, rozpoczyna utwór "Tatry". Zaaranżowany na rozbudowaną sekcję dętą (w takim rozmachu dość rzadko spotykaną w całej karierze Michała) idealnie obrazuje sceny filmu, ukazujące szczyty Tatr. Dominującym elementem są wiolonczele i delikatna gra harfy w tle, co chwilę przerywana uderzeniami talerzy. W "Kazalnicy" po raz pierwszy na tej płycie usłyszymy sentymentalną grę Mariusza Puchłowskiego na tatrzańskich i słowackich fletach, wkomponowane w grę instrumentów drewnianych. Muzyka płynie dalej... Pierwsze melancholijne elementy pojawiają się wraz z pierwszymi nutami trzeciego utworu - "Ave Maria". Ten piękny, swoistego rodzaju hymn dla gór, podkreśla doskonały sopran Olgi Szyrowej. Na albumie znajdziemy też elementy dramatyczne. Szczególnie warto wymienić tu utwór "Giewont", z niepokojącym brzmieniem sekcji smyczkowej, do której dołącza się temat główny filmu. Ciekawie aranżowany główny temat znajdziemy też w utworach "Niebieska Turnia" (tło budują werble) czy "Kościelec" (dość zaskakujące wejścia orkiestry z wariacją tematu).

W muzyce Michała nie mogło zabraknąć też ulubionych przez niego wokaliz. "Prowokator" rozpoczął paroletnią już współpracę Lorenca z naszą wokalistką Kayah, która potem użyczyła swego głosu w wokalizach "Bandyty" oraz wokalizach i piosence promującej "Przedwiośnie". To właśnie między innymi dzięki głosie Kayah możemy delektować się zdecydowanie najlepszym chyba utworem tej płyty - "Zawrat". Poza wokalizami Michał znany jest z wykorzystywania instrumentów perkusyjnych. I tak znajdziemy je dobitnie przygrywające w tle utworów "Dolina Chochołowska" czy "Mnich"). Wszyscy wiemy o "muzycznej dysleksji" Michała. Paradoksalnie jest ona jego siłą, co dobitnie przelewa się na muzykę, i stale zaskakuje. To samo mamy w "Prowokatorze". Gdzie słuchaczowi wydaje się, że zaraz uderzy sekcja dęta, grają same flety. Przykłady można mnożyć.

Na płycie znajdziemy dialog z filmu. Jest to scena rozmowy Bogusława Lindy z Krzysztofem Pieczyńskim. Samemu dialogowi akurat nie można za wiele zarzucić. Jest w nim jakieś małe przesłanie, może do życia, może do ludzkiego postępowania... Nie wiem... Ostatnie słowo troszkę burzy harmonię, ale zostało chyba celowo tak użyte, i prawdę mówiąc nie da się zastąpić go tu czymś innym, tak by scena była tak samo wyrazista. Na muzyczny koniec album serwuje nam doskonałą piosenkę (w dwóch wersjach - ojczystej i anglojęzycznej, przy czym anglojęzyczna brzmi gorzej niż wersja polska) Roberta Gawlińskiego. Roberta, jego styl, image i dokonania można lubić, cenić lub nie. Jednak piosenka "O sobie samym" to klasyk sam w sobie. Piękne słowa i muzykę skomponował oczywiście sam Gawliński. Na pewno jest to jedna z lepszych piosenek z polskich filmów ostatniej dekady. O tym, że jakość tej piosenki to nie przypadek, Robert pokazał 7 lat później, komponując i wykonując (idealnie pasującą słowami do historii Sapkowskiego) piękną balladę "Nie pokonasz miłości" z filmu Marka Brodzkiego "Wiedźmin".

"Prowokator" wydany został w 1995 roku przez firmę "MJM Music", będącą własnością "Sony Music". Album został wydany w bardzo małym nakładzie. Nie będę pisać tu o dość zawiłej i dziwnej historii wydania jak i egzystowania na rynku tej płyty. Powiem o wydaniu. Całość poligrafii utrzymana jest w tonacji ciemnych kolorów, a w środku znajdziemy rozkładaną wkładkę ze zdjęciami. Jest to warte odnotowania, tym bardziej, że nie zapominajmy, iż jest to płyta z 95 roku, a w tych czasach soundtracki z polskich filmów, wydane u nas na CD, były raczej rzadkością. Album ten jest obecnie sporym kolekcjonerskim rarytasem. Pod koniec października 2004 roku firma "Pomaton EMI" odkupiła prawa do ponownego wydania tej muzyki i tak pojawił się na naszym rynku dwu-pak "Prowokator + Bandyta" w szokująco przystępnej cenie. Płyty zostały poddane remasteringowi. Co prawda wydanie ucierpiało o brak wkładek do płyt, ale naprawdę można na to przymknąć oko. Na pewno warto zakupić na własność to wydanie.

Muzyka Michała do "Prowokatora" to ścisła czołówka jego dokonań. Lorenc idealnie oddał muzycznie i sentymentalnie klimat gór, obrazu i tatrzańskiej przyrody. Muzyka imituje górskie żywioły, poraża słuchacza swoją lekkością, i przenosi nas właśnie na te górskie pejzaże - hale, szczyty i szlaki. Podczas gdy "Bandyta" stale walczy z "Przedwiośniem" o miano najlepszego dokonania Michała, tak "Prowokator" bezpiecznie pozostaje, niezagrożony przynajmniej na razie, na trzecim miejscu w rankingu najlepszych muzycznych ścieżek Lorenca w całej Jego karierze. Absolutnie polecam! *aria

Recenzję napisał(a): Adam Krysiński   (Inne recenzje autora)





Lista utworów:

1. Tatry - 2:07
2. Kazalnica - 4:18
3. Ave Maria - 3:07
4. Giewont - 3:44
5. Dolina Białego - 3:08
6. Niebieska Turnia - 2:31
7. Czarny Staw - 2:27
8. Kościelec - 4:01
9. Zawrat - 3:19
10. Dolina Chochołowska - 6:02
11. Ave Maria (Wersja Instrumentalna) - 3:16
12. Mnich - 2:26
13. Liptowskie Mury - 2:42
14. Ciemnosmreszyńska Turnia - 3:34
15. Rysy - 0:42
16. Robert Gawliński - O Sobie Samym - 3:05
17. Bogusław Linda & Krzysztof Pieczyński - Dialog Filmowy - 0:43
18. Robert Gawliński - About Me Alone - 3:24

Razem: 54:36

Komentarze czytelników:

Olek Dębicz:

Moja ocena:

Całkowicie zgadzam się z Adamem. Według mnie "Prowokator" to obok "Bandyty" najlepszy soundtrack Michała Lorenca. Podoba mi się bardziej niż "Przedwiośnie" . "Ave Maria"...ach! Cudo! Poza tym czy to nie miło posiadać score z takimi tytułami utworów jak "Giewont", "Dolina Chochołowska" czy "Rysy" ? :-)

Łukasz Remiś:

Moja ocena:

Rewelacyjna, piękna i poruszająca muzyka!! - tylko tyle chciałem powiedzieć.

donek:

Moja ocena:

Tylko jednego nie bardzo rozumie, dlaczego recenzent dał 4 i pół gwiazdki. To stanowczo za mało. Choć i pięć gwiazdek to w sumie mało. Dzieło,jakby to powiedzić, mityczne, ponadczasowe!!!

ladzia:

Moja ocena:

Prowokator to pierwsza płyta z muzyką Lorenca jaka usłyszałam!!!Do tej chwili przesłuchałam ich z 15 i z czystym sercem mogę powiedzieć że to najwspanialsza muzyka na świecie!!!cudo!!!:-)))

Przemek:

Moja ocena:

Moim skromny zdaniem ten soundtrack to numer jeden wśród płyt Michała Lorenca... kiedy doczekamy się podobnych kompozycji? P.s. Jeśli ktoś, jeszcze kocha Tatry, to po prostu musi mieć tą płytę.


  Do tej recenzji jest jeszcze 9 komentarzy -> Pokaż wszystkie