Soundtracks.pl - Muzyka Filmowa

Szukaj w:  Jak szukać?  



Aby otrzymywać świeże informacje o muzyce filmowej, podaj swój adres e-mail:



Zapisz

Godzilla

16 Marzec 2009, 11:34 
Kompozytor: David Arnold

Orkiestracja: Nicholas Dodd

Dyrygent: Nicholas Dodd

Rok wydania: 1998/2007
Wydawca: La-La Land Records

Muzyka na płycie:
Muzyka w filmie:
Godzilla

Odtwarzaj / Zatrzymaj

SATYSFAKCJA GWARANTOWANA - nagroda Soundtracks.plKompozycje Davida Arnolda do wyreżyserowanej przez Rolanda Emmericha Godzilli były przez wiele lat obiektem westchnień ze strony fanów. Po sukcesie Gwiezdnych wrót, Dnia niepodległości i swojego pierwszego filmu o Jamesie Bondzie (Jutro nie umiera nigdy) kompozytor był na fali wznoszącej, jednak rozczarowujące wyniki finansowe filmu o zmutowanej jaszczurce sprawiły, że przygotowywane wydanie ścieżki dźwiękowej zostało wstrzymane. Zamiast niego na rynku pojawił się album, który zawierał mieszankę promujących film kompozycji z pogranicza rocka i hip hopu. Z oryginalnych kompozycji Arnolda znalazły się na nim jedynie dwa utwory. Prawie dziesięć lat zajęło, by muzyka Arnolda wreszcie ujrzała światło dzienne. Dopiero w 2007 roku wytwórnia La-La Land Records przygotowała dwupłytowy limitowany album, zawierający kompletną ścieżkę dźwiękową z filmu.

Godzilla Emmericha to amerykańska wersja japońskiej historii z lat 50. XX w. o ataku atomowego potwora. Choć powstała jako projekcja lęków kraju zmagającego się z traumą ataku nuklearnego, z czasem przekształciła się w dobrze zarabiającą gałąź przemysłu rozrywkowego i jeden z najbardziej znanych wkładów Japonii w światową kulturę popularną. Próby przeniesienia fabuły na grunt amerykański podejmowane były kilkukrotnie, a bezpośredni impuls do powstania wersji z 1998 roku miał miejsce za sprawą sukcesów obu Parków Jurajskich Stevena Spielberga.

Założeniem Emmericha było nie tylko odcięcie się od kampowej stylistyki japońskiego pierwowzoru, ale również uniknięcie bezpośrednich nawiązań do niego. W kontekście muzyki oznaczało to rezygnację z odwołań do oryginalnych ilustracji Akiry Ifukube, których charakterystyczne brzmienie było dotychczas wyróżnikiem filmów o Godzilli. W zasadzie jedyne co łączy kompozycje Arnolda z tymi Ifukube, to sposób opisania potwora za pomocą niskich i przeciągłych dźwięków sekcji dętej blaszanej. Ten motyw można po raz pierwszy usłyszeć w ilustrującym prolog monumentalnym The Beginning. Arnold nie zawahał się użyć tu całego dostępnego aparatu wykonawczego, jaki oferowała blisko stuosobowa orkiestra i chór. Efekt jest wręcz przytłaczający, jednak, w skontrastowaniu z ujęciami eksplozji nuklearnych, jak najbardziej uzasadniony i robiący olbrzymie wrażenie.

Poza tematem Godzilli, kompozytor przygotował cały zestaw melodii, które przyporządkował poszczególnym wątkom filmu. Stanowią one o sile omawianej ilustracji. Wymienić tu można między innymi motyw liryczny, towarzyszący reporterce Audrey i wątkowi miłosnemu (Nick and Audrey/He`s Pregnant/Audrey Takes the Tape), oraz ?figlarny? motyw francuskich agentów (French Coffee), będący pastiszem kompozycji znanych z serii o Bondzie. Najbardziej charakterystycznym jest jednak heroiczno-patriotyczny temat armii, który po raz pierwszy słyszymy w utworze Evacuation. Jest to porywająca melodia, która, mimo że nie pojawia się za często, zapada w pamięć. Swoje znaczące wejścia ma jeszcze w Subway Damage/Command Enters City i Nick`s Speech/The Garden Gets It. Te i inne motywy przeplatają się ze sobą wzajemnie w sposób przemyślany i konsekwentny przez całą ścieżkę dźwiękową.

Mocną stroną muzyki Arnolda jest także bogactwo wykorzystywanych środków wyrazu. Od głębokich i ciężkich brzmień instrumentów dętych, po majestatyczne smyczkowe melodie. Od skocznych i lekkich dźwięków dzwonków, po wszechobecne wojskowe werble. Każda sekcja orkiestry dostaje tu swoje przysłowiowe pięć minut, budując nastrój grozy, fascynacji, tajemnicy, ale także podkreślając humor i rozładowując napięcie. Jedynie podczas utworów akcji cała orkiestra zaczyna grać jednocześnie, i są to najsłabsze momenty tej ścieżki. Kompozytor poszedł tu dalej niż w przypadku swoich poprzednich prac, gdzie ilustracje walk i pościgów były intensywne, ale nie przytłaczały. Trzeba powiedzieć, że Arnold bardzo dosłownie potraktował sceny, w których Godzilla pędzi ulicami Nowego Jorku, niszcząc wszystko na swojej drodze. Muzyka staje się wówczas równie finezyjna. W filmie, gdzie dodatkowo pełno głośnych efektów dźwiękowych, celowość takiego rozmachu jest dyskusyjna. To właśnie od czasu Godzilli przyjęło się mówić o ścianach dźwięku w pracach Arnolda - kompozytor pozostał wierny takiemu podejściu do muzyki akcji aż przez następne dziesięć lat. Tego rodzaju utwory dominują przede wszystkim na drugiej z płyt, przez co staje się ona trudna w odbiorze. Warto jednak przez nią przebrnąć, gdyż wśród brutalnej sieczki kryją się skarby. Do najważniejszych należy kulminacyjny utwór (Big G Goes to Monster Heaven), w którym scenie śmierci potwora towarzyszy potężna i bardzo emocjonalna partia chóralna.

Godzilla, choć była nie była komercyjną klapą, spisała się w kinach poniżej oczekiwań, a i widzowie bardzo film krytykowali. Dla Arnolda praca nad obrazem była również z wielu względów frustrująca - głównie z powodu licznych zmian w montażu, które miały miejsce już po podłożeniu muzyki, wcześniej starannie dopasowanej. Te i inne czynniki spowodowały, że jest to jak dotąd ostatnia współpraca duetu Emmerich-Arnold. W porównaniu z dwoma wcześniejszymi projektami obu panów, ścieżka dźwiękowa Godzilli również wypada najsłabiej, co wcale nie znaczy, że źle. Na plus zapisać jej trzeba bogactwo melodii, bardzo solidną stronę techniczną i spójność, a przede wszystkim to, że w każdym z 40 utworów jest na czym zawiesić ucho. W filmie udaje się muzyce zbudować interesując atmosferę, a bywa, że i uratować mierne sceny (których niestety nie brakuje, głównie pod koniec). Minusem pracy Arnolda może być jej ciężar, odczuwalny przede wszystkim poza kontekstem obrazu. Nie każdy słuchacz też zaakceptuje nowoczesne brzmienie tych ilustracji, szczególnie jeśli przywiązany jest do klasycznie brzmiącej i artystycznie lepszej muzyki z japońskich odsłon serii. Płyta została jednak skierowana przede wszystkim do fanów Davida Arnolda (wydano ją w zaledwie 3000 egzemplarzy, które szybko rozeszły się po świecie), więc mogę przypuszczać, że to oni głównie sięgnęli po nią, dobrze wiedząc, co chcieli usłyszeć. Dlatego też, jako jeden z takich posiadaczy, zdecydowałem się wystawić tej muzyce taką, a nie inną ocenę. Koneserzy subtelnej liryki mogą sobie natomiast odjąć od niej pół gwiazdki.

Recenzję napisał(a): Krzysztof Ruszkowski   (Inne recenzje autora)




Zobacz także:
Wczytywanie ...


Lista utworów:

Cd 1:

1. The Beginning - 3:29
2. Tanker Gets It - 1:11
3. Chernobyl - 3:13
4. Footprint - 0:33
5. Footprints/New York/Audrey - 0:54
6. Chewing Gum Nose - 0:30
7. Ship Reveal/Nick Discovers Fish/Flesh - 1:39
8. The Boat Gets It* - 2:09
9. Dawn of the Species - 1:49
10. Joe Gets a Bite/Godzilla Arrives - 3:11
11. Mayor`s Speech - 1:03
12. Caiman`s Office - 0:45
13. Animal`s Camera - 1:39
14. Military Command Center/New Jersey - 1:55
15. Audrey`s Idea - 0:22
16. Evacuation - 2:41
17. French Coffee - 0:56
18. Subway Damage/Command Enters City - 2:50
19. Fish - 1:48
20. Guess Who`s Coming to Dinner? - 5:13
21. 1st Helicopter Chase/Godzilla Swats a Chopper - 4:08
22. We Fed Him/Audrey Sees Nick - 1:21
23. Nick And Audrey/He`s Pregnant/Audrey Takes the Tape/French Breakfast - 4:46
24. He`s Preparing to Feed - 0:34
25. Nick Gets Fired/Nick Gets Abducted/Frenchie`s Warehouse/Nick Joins the Foreign Legion - 5:47

Razem: 55:28

Cd 2:

1. Chewing Gum - 1:51
2. Rumble in the Tunnel - 1:35
3. Godzilla O Park/Godzilla Takes a Dive/Godzilla Versus the Submarine/Egg Discovery - 9:42
4. Baby `Zillas Hatch* - 3:51
5. Nick Phones for Help - 1:28
6. Eat the French - 2:14
7. Phillip Shoots the Lock - 1:39
8. Nick`s Big Speech/The Garden Gets It - 7:07
9. He`s Back!/Taxi Chase & Clue - 7:06
10. Big G Goes to Monster Heaven - 4:30
11. The End? - 4:05
12. The Beginning (no choir) - 3:32
13. Footprints/New York/Audrey (alt.) - 0:50
14. The Boat Gets It (alt.) - 1:09
15. Gojira (Album Version) - 2:46

Razem: 53:47

* Utwór zawiera materiał nie użyty w filmie.

Komentarze czytelników:

Mefisto:

Moja ocena:

Tego wydania akurat nie znam, ale sama muzyka bardzo dobra. Czwóreczka jak nic. A Emmerich się powinien w główkę popukać, skoro teraz miast Arnolda zatrudnia tych dwóch pajaców.

Michał Turkowski:

Moja ocena:

Świetny score, naprawdę warto, pomimo iż wydanie jest dość długie.

scoreman:

Moja ocena:

Wyśmienity album. Dla fanów Arnolda pozycja obowiązkowa, ale jestem pewien, że każdy znajdzie tu mnóstwo ciekawych fragmentów. Bogaty, zróżnicowany, ale i intensywny score. Wart 4,5 gwiazdki.

Adam Krysiński:

Moja ocena:

Świetny album, jeden z największych jak do tej pory hitów La-La Landu, choć przyznaję, że przejść jednocześnie obie płyty, to dla mnie wyzwanie. Warto mieć na półce takie albumy. Zresztą, La-La Land ostatnio wydaje coraz ciekawsze tytuły...

Peter:

Moja ocena:

Mam to wydanie-moj skarb;p za kazdym razem kiedy tego slucham powala mnie ta muzyka na kolana.Utwory akcji sa wrecz finezyjne,rozkosz dla uszu.I nie wstydze sie przyznac ze sposrod trojki arnolda(gwiezdne wrota,dzien niepodleglosci,godzilla) - to godzilla jest moja najukochansza,choc artystycznie pozostajaca lekko w tyle za dwoma pierwszymi;)