Auta (Cars)

Kup tę płytę w: iTunes za 5.99

Przy okazji premiery Aut 2 Michaela Giacchino warto przypomnieć sobie soundtrack z pierwszego Pixarowskiego filmu o samochodach. W 2006 roku przeszedł on bez większego echa, na co według mnie nie zasłużył. Muzyka Randy`ego Newmana do Aut z pewnością nie należy do najoryginalniejszych, jednak ma wiele walorów, które warto zauważyć. Z dzisiejszej perspektywy chyba o to łatwiej.

Wiele muzycznych ilustracji filmów animowanych sprawia wrażenie, jakby zostały wykalkulowane. Są efektowne, zróżnicowane, ale coś sprawia, że nie chce się specjalnie do nich wracać. Kompozycję Newmana wyróżnia natomiast swoista naturalność i szczerość. Artysta w pełni zakorzeniony w amerykańskiej kulturze w sposób naturalny poczuł charakter opowieści i tchnął w nią jeszcze więcej emocji. Auta nawiązują do klasyki amerykańskiego kina i genialnie pokazują przekrój tamtejszego społeczeństwa wraz z jego kulturowością. Newman wszystko, co istotne podkreślił, umiejętnie mieszając amerykańskie style muzyczne - zwłaszcza country i rock and roll - które zespolił symfonicznym brzmieniem.

Muzykę ilustracyjną wypełniają bezpretensjonalne melodie, precyzyjnie dopasowane do obrazu. Newman sportretował nimi niemal każdego bohatera - na przykład Fiat 500 Luigi ma swój włoski temat, a maszyna asfaltowa Bessie czystego bluesa, przywodzącego na myśl przyśpiewki czarnoskórych robotników z początku XX wieku. Kompozytor do każdego utworu dobrał odpowiednie instrumentarium. I nie chodzi mi tylko o oczywiste zastosowanie ^*banjo czy gitar w utworach bluesowych czy country, ale choćby o sugestywne wprowadzenie instrumentów dętych drewnianych i blaszanych w utworze Drift is Different. Ich charakterystyczne brzmienie wzmacnia symbolikę sceny wyścigu na pustynnym torze jako zabawnego pojedynku starego mistrza i młodej, nieopierzonej wyścigówki.

Muzyka Newmana wydaje się najatrakcyjniejsza w długich sekwencjach, których w Autach jest całkiem sporo. Czuć w niej wtedy swobodę w kształtowaniu melodii, luz, swoistą amerykańską wolność. Najlepszym tego przykładem jest utwór, wybrzmiewający w scenie beztroskiej przejażdżki Zygzaka McQueena i Sally. Również piosenki, specjalnie skomponowane do filmu i wykonane przez takich artystów, jak John Mayer czy James Taylor, błyskotliwie wzbogacają obraz. Wspomnianą naturalność muzyki zawdzięczać należy także wykonawcom, którzy chyba dobrze bawili się podczas nagrywania soundtracku.

W Autach pada zdanie, że całkiem miło jest od czasu do czasu zwolnić. Omawiany soundtrack polecam szczególnie tym miłośnikom muzyki filmowej, którzy są zmęczeni natarczywością i tempem współczesnych ilustracji muzycznych. Bo choć kompozycja Newmana z pewnością należy do żywiołowych, to ma w sobie niezbędny oddech, potrzebny muzyce tak samo, jak życiu.

Tweet