Dnia 11 stycznia 2013 roku do kin trafi długo oczekiwany polski film SĘP w reżyserii Eugeniusza Korina z doskonałą, gwiazdorską obsadą. Za całą ścieżkę dźwiękową do filmu odpowiada słynna brytyjska formacja ARCHIVE,
doskonale znana w gatunku muzyki alternatywnej. Jest to w historii
polskiej kinematografii wydarzenie bez precedensu i muzyczny
ewenement...
Akcja Sępa toczy się wokół niewyjaśnionych zaginięć - nagle w centrum Europy bez śladu zaczynają znikać ludzie. Śledztwo trafia w ręce Sępa (Michał Żebrowski) - policjanta, który wydaje się być pozbawiony uczuć. Twardy, nieprzekupny, bez zobowiązań i przysług do wyświadczenia innym. Do czasu, aż poznaje Nataszę (Anna Przybylska) - kobietę inną niż te, które spotykał do tej pory. Sęp rozpocznie niebezpieczną grę z przeciwnikiem wyprzedzającym go wciąż o krok. Odkryje świat, w którym ludzie prowadzą podwójne życie. Pierwszy raz, logiczne myślenie wpędzi go w pułapkę bez wyjścia. Nagle z łowcy zamieni się w zwierzynę. Balansując na granicy namiętności i rozumu, świata logiki i sprytnej manipulacji, będzie musiał odpowiedzieć na pytanie: czy jest coś ważniejszego niż życie?
W obrazie, który według producentów i twórców ma być polską odpowiedzią na słynną Infiltrację Martina Scorsese - zobaczymy także Pawła Małaszyńskiego, Daniela Olbrychskiego, Andrzeja Seweryna, Piotra Fronczewskiego, Andrzeja Grabowskiego, Annę Dereszowską oraz Mirosława Bakę.
Formacja Archive dowodzona przez dwóch producentów - Dariusa Keelera i Danny'ego Griffithsa - od lat cieszy się bardzo dobrą prasą. Początkowo ich muzyka kojarzona była z trip hopem, z czasem muzycy zaczęli eksperymentować z elektroniką, muzyką klubową czy rockiem progresywnym. W tym miesiącu zespół zakończył swoją trasę koncertową w Polsce. Muzycy zagrali pięć koncertów, w tym dwa w samym Gdańsku, bo tak dużym zainteresowaniem cieszyły się występy tej grupy.
Obraz i muzyka muszą wywoływać emocje. Jeśli tworzysz obraz, najważniejsze jest to, żeby on te emocje wywoływał. Obraz i muzyka to dwie rzeczy, które potrafią poruszyć - opowiada Darius Keeler z zespołu Archive. Grupa dla zilustrowania historii opowiedzianej w filmie przygotowała dziesięć kompozycji. Brytyjczycy byli bardzo zaangażowani w projekt, a ich dzieło buduje niesamowitą atmosferę i wywołuje silne emocje. Filmowcy kochają Archive właśnie za to, że dostarcza emocji. Świetny film powoduje, że coś odczuwam. Świetna muzyka również zostawia we mnie emocje. O to właśnie chodzi w naszej muzyce - mówią muzycy.
Archive opowiada o pracy nad filmem (polskie napisy):
Album z muzyką z filmu "Sęp" ukaże się na polskim rynku 14 stycznia nakładem Warner Music Poland. Poniżej przedstawiamy okładkę płyty i listę utworów:
01. Lights 02. Bullets 03. Waste 04. Razed To The Ground 05. Dangervisit 06. Collapse Collide 07. Sit Back Down 08. Lines 09. Pulse 10. I Will Fade
Sęp to nie pierwsza przygoda Archive z filmem. Kilka lat temu zespół skomponował ścieżkę dźwiękową do francuskiej ekranizacji komiksu Michel Vaillant ze scenariuszem Luca Bessona. - I do dzisiaj tego żałujemy - przyznaje Keeler. - Byliśmy jeszcze wtedy młodzi i głupi. Sami do końca nie wiedzieliśmy, czego chcemy - wspominał w rozmowie z Gazetą Wyborczą. Tym razem ma być inaczej. Reżyser Eugeniusz Korin pisząc scenariusz filmu słuchał utworów Archive. Podobno członkowie formacji zgodzili się na współpracę z polskimi twórcami dopiero po obejrzeniu fragmentów Sępa. Archive to wymarzona muzyka filmowa. Wszystko, co dotąd stworzyli, brzmi jak ścieżka dźwiękowa nieistniejącego filmu - powiedział wybitny polski krytyk muzyczny i promotor kultury Piotr Metz.
Zwiastun filmu:
Materiał z planu filmowego i wywiady z aktorami:
[źródło - Materiały prasowe dystrybutora / Warner Music Poland / Gazeta Wyborcza]