Soundtracks.pl - Muzyka Filmowa

Szukaj w:  Jak szukać?  



Aby otrzymywać świeże informacje o muzyce filmowej, podaj swój adres e-mail:



Zapisz

Ogłoszono nominacje do Oscara!

22 Styczeń 2008, 16:03


Dziś po raz 80. ogłoszono nominacje do Oscarów, najbardziej prestiżowych nagród w branży filmowej. Ogólnie wyróżnienia Amerykańskiej Akademii Filmowej wydają się sprawiedliwe i satysfakcjonujące. Nas najbardziej powinny cieszyć nominacje Katynia Andrzeja Wajdy w kategorii Najlepszy Film Zagraniczny oraz Piotrusia i Wilka, polsko-brytyjskiej krótkometrażowej animacji. Nominację otrzymał również Janusz Kamiński za genialne zdjęcia do Motyla i skafandra. Natomiast werdykt Akademii w kategorii muzycznej może wydać się - przynajmniej częściowo - zaskakujący...





Nominacje w kategorii Najlepsza Muzyka Oryginalna otrzymali: Dario Marianelli za Pokutę, Alberto Iglesias za Chłopca z latawcem, James Newton Howard za Michaela Claytona, Michael Giacchino za Ratatuja oraz Marco Beltrami za 3:10 do Yumy. Jury wybrało też aż trzy piosenki z Zaczarowanej Alana Menkena i po jednej z filmów Once i August Rush.

Komentarz:

Niekonsekwencja Amerykańskiej Akademii Filmowej sprawia, że Oscary wciąż nie dają mi spokoju. Ilekroć obiecuję sobie - będąc rozczarowany dziwacznym werdyktem szacownego gremium - że nie będę się już więcej ekscytować tymi nagrodami, to rok później zostaję zaskoczony całkiem satysfakcjonującymi nominacjami i mój niesmak  sprzed dwunastu miesięcy mija. Tym razem mam mieszane uczucia, ale z przewagą właśnie tych pozytywnych.

Oczywiście najbardziej cieszy mnie nominacja dla Katynia, wybitnego dzieła Andrzeja Wajdy, które uważam za jedno z najlepszych filmów minionego roku. To wydarzenie bez precedensu, biorąc pod uwagę również aspekt czysto polityczny - być może wyróżnienie Akademii sprawi, że świat dowie się wreszcie o straszliwej zbrodni na polskich oficerach. Poruszający obraz 82-letniego twórcy prezentuje najwyższy poziom artystyczny. Jest bogaty w wymowne symbole, cechuje się irytującym wręcz, bardzo trudnym do osiągnięcia obiektywizmem i - czego się nie podkreśla - realizacją techniczną na światowym poziomie. Niech ktoś mi znajdzie drugą dużą polską produkcję (ale nie koprodukcję) z tak ciekawymi zdjęciami, profesjonalnym montażem, udźwiękowieniem, kostiumami. Bardzo mocno trzymam kciuki za Wajdę!

Dobrze, że Akademia nominowała absolutnie niezwykłego Motyla i skafander Juliana Schnabela w czterech ważnych kategoriach (w tym za reżyserię i zdjęcia Janusza Kamińskiego). Dziwi natomiast nieobecność równie znakomitego dzieła Anga Lee - Ostrożnie, pożądanie - która trochę trąci polityką (?Tajwański reżyser dostał już od nas dużo nagród, więc tym razem się obejdzie?). Bardzo sprawiedliwe wydają mi się również decyzje jury w kategoriach aktorskich. Na przykład Cassey`owi Affleckowi, Viggo Mortensenowi, Cate Blanche czy Marion Cotillard nominacje absolutnie się należały.

Zadowolony jestem jeszcze z wielu wyróżnień, niektóre z kolei budzą moje wątpliwości (liczne nominacje dla przeciętnego Michaela Claytona), ale nie będę się nad nimi rozwodził i przejdę do muzyki. A wybór Akademii w kategorii Original Score znów mnie zaskoczył (już chyba tradycyjnie). Najbardziej dziwi wyróżnienie Jamesa Newtona Howarda za ilustrację Michaela Claytona, która, choć istotnie klimatyczna, stanowi tylko skromny dodatek do filmu. Właściwie dzieło Tony`ego Gilroya mogłoby się bez niej spokojnie obejść. To gęste, duszne dźwiękowe tło, wykreowane na syntezatorach, ogranicza się jedynie do współtworzenia atmosfery drugiego, ciemnego świata wielkich korporacji (na dodatek naprawdę w niewielkim stopniu). Nie rozumiem jak można było pominąć wspaniałą muzykę Alexandre`a Desplata, wzbogacającą obraz Ostrożnie, pożądanie w sposób szczególny, bo pełniącą w nim bardzo wiele funkcji, a wyróżnić tak przeciętny underscore. Kompletne nieporozumienie.

Nominacje dla Marianellego, Iglesiasa i Giacchino nie budzą już jednak moich wątpliwości. Wszystkie te trzy kompozycje zasługiwały na nagrody, każda tak samo mocno oddziałuje w filmie, wpływa na narracje, uczucia, kreuje klimat. Osobiście uważam, że wśród pięciu kompozytorów najbardziej wyróżnia się Włoch i to on powinien otrzymać Oscara, ale na pewno nie będzie skandalu, jeśli zdobędzie go Giacchino albo Iglesias. O ilustracji 3:10 do Yumy Beltramiego nie chcę się wypowiadać, ponieważ jeszcze nie miałem okazji obejrzeć filmu.

Niewątpliwie tegoroczna gala w Kodak Theatre będzie bardzo emocjonująca, chociaż w wielu kategoriach trudno wybrać zdecydowanego faworyta. Na pewno jednak będzie o czym dyskutować.

Aleksander Dębicz



Ludi:

Ale zaleciało włoszczyzną! Pierwszy raz taka sytuacja :) Nie rozumiem nominacji dla M. Claytona, naprawdę to jakieś nieporozumienie. Nie dziwi Marianelli i moim zdaniem Iglesias, między tymi dwoma panami rozegra się decydujący bój, choć wiadomo, że Włoch ma o wiele większe szanse na nagrodę. Giacchino i Beltrami to miłe niespodzianki, ale ich ścieżki stanowią tło moich dwóch faworytów wymienionych wcześniej. Zobaczcie jeszcze jedną rzecz.... Menken zdobywa dziewiątego Oscara, ot co :)

Rafalski:

też trzymam kciuki za Menkena ale przy 3 nominowanych piosenkach to wątpliwe by wygrał. A best Score... Giacchino albo Iglesias, to moi faworyci. :)

MaciekG.:

Bardzo cieszy mnie nominacja dla "Katynia" Andrzeja Wajdy, mam nadzieję że właśnie On otrzyma Oscara w tej kategorii. Trzymam kciuki również że Janusza Kamińskiego, gdyż jego zdjęcia są naprawdę genialne. Jeżeli idzie o muzyczne nominacje to Menken ma Oscara w kieszeni, a za score moim zdaniem statuetkę zgarnie Giacchino. Jest jeszcze Maciej Szczerbowski, za którego również trzymam kciuki.

Neimoidian:

Na pewno pozycja "Michaela Claytona" jest zaskoczeniem. Choc nie słuchałem jeszcze tego scorea, nie słyszałem dotąd ani jednej jego pochwały (a wręcz przeciwnie). Jego obecność, przy braku takich pozycji jak "The Evening" Kaczmarka czy "Lust, Caution" Desplata jest wielkim zaskoczeniem. "The Kite Runner", choć mnie nie porwał, był faworytem od dawna. Score Beltramiego jak dla mnie sprawdzał się w filmie, ale poza nim już nie specjalnie. Mimo że nie podpisałbym się pod tą nominacją, cieszy mnie, że Beltrami, któremu kibicuję od dawna, wreszcie zaczął wybijać się do mainstreamu. A Polakom oczywiście gratuluję nominacji (rok 2007, za który są to nominacje, faktycznie był bardzo łaskawy dla naszego narodu) i będę kibicował na gali. Wyróżnienie dla "Katynia" mnie nie zaskakuje, gdyż od dawna byłem przekonany, że ten film zostanie lepiej odebrany na Zachodzie niż u nas (podobnie było z "Pianistą"; sam fakt, że "Pianista" jest IMO lepszy od "Katynia" nie ma tu w tym wypadku żadnego znaczenia). Cieszy również nominacja dla Kamińskiego, który powinien dostać ją jeszcze wcześniej za "AI" Spielberga. Nie sądzę jednak, że uda mu się pokonać wspaniałą pracę Sheamusa McGarveya do "Pokuty". Gdzie są nominację dla filmu Lee?

Kuba:

Połowa komentarza o filmach, a o piosenkach nic. Nieładnie ;)

Adam Krysiński:

Nominacje bardzo ciekawe i rzeczowe. Ten Clayton dziwi, i pewnie wygra, choć z tego co obserwowałem po recenzjach ceni się go w granicach 2/5. Ale może w filmie brzmi lepiej rzeczywiście, nie wiem, nie oglądałem jeszcze... Dla mnie wiadomością jest śmierć Heatha Ledgera. Ciekawe co będzie teraz z nowym Batmanem, nie wiem czy już nakręcili wszystko... [*]

scoreman:

Bardzo ciekawy zestaw nazwisk. I cieszy mnie obecność wśród nominowanych Newtona Howarda. Myślę, że gdyby wziąć pod uwagę cały jego ubiegłoroczny dorobek (liczny i bardzo zróżnicowany), zasłużył na wyróżnienie. Oczywiście "Michael Clayton" nie jest jego najlepszą pracą, został nagrodzony raczej na fali silnego promowania samego filmu (całkiem zgrabnego i wyjątkowo dusznego). Tak więc jeśli nagrodzą JNH, nie będę ubolewał, bo zaraz przypomnę sobie jego inne świetne prace A.D. 2007 ("The Water Horse", "I am Legend"). Faworytem zapewne jest "Atonement", ale wygrać może każdy, nawet "Michael Clayton", który z obrazem spisuje się bardzo dobrze.

Olek Dębicz:

Ciekawe jest to, że w bardzo wielu kategoriach cholernie trudno wskazać wyraźnego faworyta. Dobrze pokazuje to kategoria "najlepszy film animowany". Akademia wybrała trzy, moim zdaniem, rewelacyjne filmy, a każdy z nich jest najlepszy w swoim rodzaju (prześmiewcze "Na Fali" wygrywa z Simpsonami czy Shrekiem, "Ratatuj" jest liderem jeśli idzie o technikę animacji, a "Persepolis" zachwyca swoją wymową i błyskotliwością). Będzie ciekawie na gali :)

MaciekG.:

śmierć Ledgera to nie mały szok dla mnie, po raz pierwszy tak przejeła mnie informacja o śmierci aktora. sam jestem ciekaw co będzie z nowym batmanem.

Pokemon:

Zdjęcia do Batmana chyba zostały już zakończone... I zgadzam się z przedmówcą, jeszcze chyba nigdy śmierć aktora tak mną nie ruszyła. Pewnie głównie dlatego, że facet był cholernie młody, a do tego zdolny i miał przed sobą wielką karierę. Szkoda, naprawdę szkoda.


Soundtracks.pl

© 2002-2024 Soundtracks.pl - muzyka filmowa.
Wydawca: Bezczelnie Perfekcyjni