Krytykanctwo najnowszego widowiska historycznego Jerzego Hoffmana 1920 Bitwa Warszawska potwierdza smutne zjawisko - w Polsce nie docenia się profesjonalnej i zaawansowanej realizacji filmowej, nawet jeśli ona znacznie wybiega poza rodzimy standard. Nie byłoby w tym może nic dziwnego, gdyby nasze współczesne kino obfitowało w superprodukcje zrealizowane na światowym poziomie. Tymczasem z ostatniej dekady możemy wymienić tylko dwie: Katyń i Pianistę - europejską koprodukcję. Kiedy już jednak pojawia się wysokobudżetowy film historyczny, który nie został spartaczony, a przeciwnie, dorównuje zachodnim widowiskom pod względem zdjęć, scenografii, charakteryzacji czy nawet efektów specjalnych, zaraz pojawiają się głosy: że bogoojczyźniany, pomnikowy albo politycznie poprawny. Czy Szeregowiec Ryan porusza problemy egzystencjalne człowieka? Czy Kompania braci odnosi się do palących problemów współczesnego świata? Nie! To po prostu rzetelne, efektowne i trzymające w napięciu widowiska, dzięki którym poznajemy istotne wydarzenia z przeszłości. I taka jest właśnie Bitwa Warszawska. Oczywiście nie mam do niej stosunku czołobitnego. Na pewno ma swoje wady, w tym czysto realizatorskie (np. w jednej z początkowych scen Krakowskie Przedmieście niczym nie różni się od współczesnego), ale w świetle całego przedsięwzięcia wydają się one mało istotne.
Film Hoffmana bardzo dobrze się ogląda, między innymi dzięki trzymającej w napięciu historii, widowiskowym zdjęciom Sławomira Idziaka z doskonałym, jak na dzisiejsze możliwości, 3D, a także dzięki efektownej muzyce Krzesimira Dębskiego. W utworach Dębskiego, które mocno nawiązują do patriotycznych pieśni z okresu międzywojennego, od razu spodobał mi się rodzaj stylizacji. Artysta rozpisał utwory na orkiestrę symfoniczną, brzmiącą bogato, pełnie, ale i chropowato. Owa chropowatość bierze się z brzmienia instrumentów dętych blaszanych, które w większości utworów odgrywają wiodącą rolę, oraz z kształtu melodii i z charakterystycznych dla polskich tańców rytmów (np. z poloneza czy mazura). Dzięki temu muzyka, pomimo niewątpliwej podniosłości, ani przez moment nie wydała mi się kiczowata czy przesadnie pompatyczna. Warto, żeby dostrzegli to krytycy, alergicznie reagujący na wszelkie polskie treści patriotyczne, a zachwycający się amerykańską dumą, wyrażaną w filmach przez heroiczne tematy muzyczne. Tematy Dębskiego są zwarte, zaostrzone - nie tylko rytmem, ale i *dysonującymi współbrzmieniami - czym nadają filmowi rasowego charakteru.
Bitwa Warszawska oczywiście nie składa się wyłącznie z utworów militarystycznych, towarzyszących scenom akcji. Kompozytor napisał bardzo urodziwy rzewny temat miłosny, wybrzmiewający w różnych aranżacjach. Melodia zgrabnie odmalowuje uczucie Jana i Oli Krynickich - ich miłość i tęsknotę - oraz doskonale oddaje ducha czasu i miejsca akcji - poprzez nawiązania melodyczne i instrumentację (dzwonki, akordeon). W temacie miłosnym zwraca też uwagę klarowne brzmienie lekkich smyczków i delikatnego chóru - kolejna udana ucieczka od patosu.
W Bitwie Warszawskiej odnaleźć można trochę specyficznych rozwiązań, dodatkowo wyróżniających omawianą kompozycję. Na przykład w scenie przesłuchania Jana Krynickiego, kiedy pada rozkaz rozstrzelania go, słyszymy mocne, gwałtowne i *dysonujące współbrzmienie instrumentów dętych blaszanych. Mrozi krew w żyłach. Przyjemnym zaskoczeniem jest oryginalna aranżacja jednej z pieśni kościelnych - brzmi niebanalnie i dodatkowo spaja dwie sceny. W filmie szczególnie ważną rolę odgrywają kabaretowe piosenki, brawurowo wykonywane przez Nataszę Urbańską. Bezpośrednio odnoszą się do wydarzeń na froncie, efektownie spajając je w dramaturgiczną całość.
Po obejrzeniu Bitwy Warszawskiej i wysłuchaniu soundtracku chce się powiedzieć po prostu: dobra robota! Z naszych artystów możemy być dumni. Polecam. Recenzję napisał(a): Aleksander Dębicz (Inne recenzje autora)
Wczytywanie ...
Lista utworów:
1. Romanza (03:00)
2. Na Warszawe, Berlin i Paryż (01:24)
3. Pomposo Sovietico (02:22)
4. Kocham Cie, Wyjdz Za Mnie, Ide Do Wojska (01:48)
5. Miedzynarodowka Budionnego (02:08)
6. Rozłąka (Lento) (02:49)
7. Lament (Guerriero) (01:42)
8. Tren (04:44)
9. Wyrok Śmierci (Lugubre) (01:23)
10. Wszyscy Do Boju (02:56)
11. Pijany Bolszewik (Giocoso) (01:21)
12. Sarabanda Żałobna (03:25)
13. Polski Kontratak (03:16)
14. Gospody Pomiluj (01:13)
15. Polonez 1920 (03:56)
16. Ljuba Bradcy, Ljuba (02:50)
17. Tylko Ty (01:17)
18. Thaiti (02:11)
19. Charleston Oasis (01:28)
20. Wiazanka Wojskowa (01:52)
21. Soviet Kan-kan (00:45)
22. Maruszka (Bal u Wetyranow) (01:09)
23. Spiewka 1920 (04:14)
Razem: 53:13 |
|