Niebezpieczna metoda (A Dangerous Method)21 Listopad 2011, 23:45 | |
Kompozytor: Howard Shore Fortepian: Lang Lang
Rok wydania: 2011 Wydawca: Sony Classical
|
| | Ukazanie relacji dwóch genialnych psychoanalityków, Sigmunda Freuda i Carla Gustava Junga, wydawało się bardzo ciekawym pomysłem na film. Wpadł na niego Christopher Hampton, który na podstawie swojej sztuki teatralnej napisał scenariusz Niebezpiecznej metody i przekazał go do realizacji wybitnemu reżyserowi Davidowi Cronenbergowi. W rolach głównych wystąpili świetnie dobrani znakomici aktorzy: Viggo Mortensen i Michael Fassbender. Film zapowiadał się więc niezwykle interesująco. Niestety temat nie został przez twórców wystarczająco obudowany fabularnie. Historia okazała się wątła dramaturgicznie i właściwie bezcelowa. I chociaż wiele scen Cronenberg wyreżyserował po mistrzowsku, a aktorzy stworzyli sugestywne kreacje, to wychodząc z kina, czułem, że ich wielki potencjał twórczy nie został wykorzystany.
Kiedy szwankuje dramaturgia, film może jeszcze uratować muzyka. Kompozytor może na przykład poruszyć emocje widza wyrazistą frazą albo wpłynąć na tok narracji ruchliwym akompaniamentem. Wbrew pozorom ma do dyspozycji mnóstwo środków, a powodzenie jego artystycznej operacji zależy od ich odpowiedniego doboru i umiejętnego wykorzystania. I oczywiście od woli. Wydaje mi się właśnie, że Howardowi Shore`owi zabrakło chęci wpłynięcia na kształt Niebezpiecznej metody. Artysta ograniczył się do stworzenia eleganckiego dźwiękowego tła, które właściwie nie wychodzi poza swoją funkcję dekoracyjną. W utworach nie czuć emocjonalnego zaangażowania, więzi z bohaterami. Z drugiej strony można powiedzieć, że Shore chciał podkreślić przede wszystkim powściągliwość Junga i Freuda, obyczajową skorupę, charakterystyczną dla epoki. Skoro tak, było to zupełnie niepotrzebne, gdyż w filmie wystarczająco wymowne są kostiumy i scenografia, nie mówiąc już o wyrazistym aktorstwie.
Kompozycja Shore`a jest surowa, charakteryzuje się skąpą fakturą i powtarzalnością motywów. Tym bardziej zaskakujący może być fakt, że kompozytor wykorzystał w niej materiał tematyczny poematu symfonicznego Idylla Zygfryda Richarda Wagnera, dzieła niezwykle ciepłego i wzruszającego. To nawiązanie zupełnie niejasne. W filmie pojawia się wprawdzie wzmianka o niemieckim romantyku (jest ulubionym kompozytorem Sabiny Spielrein), ale czy uzasadnia ona decyzję o zaadaptowaniu jego muzyki? Nie dostrzegam też żadnego związku pomiędzy okolicznościami powstania poematu a jakimkolwiek wydarzeniem w filmie. Poszukiwanie więc przesłania w muzyce do Niebezpiecznej metody do niczego nie prowadzi.
Przy okazji ilustrowania Niebezpiecznej metody Howard Shore napisał fortepianową transkrypcję Idylli Zygfryda, którą na płycie wykonuje światowej sławy pianista Lang Lang. Utwór ten traktuję bardziej jako ciekawostkę, wątpię, żeby miał szansę zaistnieć w salach koncertowych. Tym niemniej szkoda, że nie można go ściągnąć z serwisu iTunes, w przeciwieństwie do mało interesujących utworów oryginalnych. Wszystkim polecam wysłuchanie oryginalnej Idylli Zygfryda. Kompozycja Shore`a raczej rozczarowuje. *piano Recenzję napisał(a): Aleksander Dębicz (Inne recenzje autora)
Wczytywanie ...
Lista utworów:
1. Burghölzli (1:23)
2. Miss Spielrein (1:36)
3. Galvanometer (1:04)
4. Carriage (1:07)
5. He`s Very Persuasive (2:13)
6. Sabina (0:57)
7. Otto Gross (2:47)
8. A Boat with Red Sails (1:01)
9. Siegfried (1:01)
10. Freedom (1:13)
11. End of the Affair (1:05)
12. Letters (2:24)
13. Confession (1:30)
14. Risk My Authority (1:10)
15. Vienna (1:09)
16. Only One God (2:26)
17. Something Unforgivable (2:50)
18. Reflection (5:57)
19. Siegfried Idyll (32:04)
Razem: 64:57 |
|
|
|