Nakręcenie biografii Raya Charlesa było przez lata marzeniem amerykańskiego reżysera Taylora Hackforda, mającego na koncie takie tytuły jak Adwokat diabła czy Dowód życia. Poszukiwał on funduszy przez niemal półtorej dekady, aż wreszcie w 2004 roku udało się uzyskać kwotę 40 milionów dolarów potrzebną na projekt filmowy, który miał pokazać widzom pierwsze 30 lat życia wspaniałego amerykańskiego muzyka - życia burzliwego, przepełnionego sukcesami, ale też walką z przeciwnościami losu. Film pokazuje Raya Charlesa takiego jakim był, z całym bagażem wad i zalet, bez wymazywania niewygodnych wątków. Ponad 150-minutowy obraz ogląda się szybko, niemal w zahipnotyzowaniu, a to dzięki wielkiej roli Jamiego Foxxa, który grając Charlesa wzbił się na szczyty aktorskiego fachu, oraz dzięki ponadczasowym przebojom muzycznego geniusza, które słyszymy w filmie w bardzo dużej ilości.
W napisach początkowych widzimy również nazwisko szkockiego kompozytora Craiga Armstronga. Na planie filmu pojawił się on dzięki napisanej wcześniej ilustracji Moulin Rouge, która zrobiła wrażenie na Taylorze Hackfordzie. W projekcie wypełnionym klasycznymi songami, znalazło się miejsce dla score`u szkockiego artysty, acz trzeba powiedzieć, że nie jest to miejsce eksponowane, bowiem jego kompozycje zostały ulokowane na drugim planie, za warstwą dialogową. Ponadto mają w przeważającej części wyciszony charakter i ograniczoną ekspresję. Była to decyzja samego Armstronga, który chciał uszanować głos Raya Charlesa i jego piosenki. Kompozycje Szkota nie są w większości zauważalne, ale spełniają swoją funkcję - wywołują emocje. Armstrong tak jak w kilku wcześniejszych projektach zdecydował wcielić się w rolę współczesnego obserwatora zdarzeń, nie stroniącego od nowoczesnych środków wyrazu, ale w tym przypadku zwraca też uwagę na gatunki muzyczne, jakie związane były z głównym bohaterem filmu, uzupełniając część ze swych kompozycji o elementy ?czarnej? muzyki.
Craiga Armstronga można podać jako przykład artysty, który błyskawicznie ukształtował własny, rozpoznawalny styl komponowania i który dość konsekwentnie się tego stylu trzyma. Ray jest kolejnym jego przedstawicielem i zawiera znaki rozpoznawcze w postaci zestawień subtelnie brzmiącego fortepianu oraz powolnie sunącej sekcji smyczkowej, partii wokalnych solowych i mieszanego chóru jak również znaczących rytm syntetycznych *beatów. Eksponowane miejsce w ilustracji odgrywa wspomniany już fortepian - to zarówno dla Raya Charlesa, jak i Craiga Armstronga szczególny środek wyrazu. Fortepian był bowiem pierwszy instrumentem, na którym nauczyli się grać w dzieciństwie obaj artyści. Drugim mocno zauważalnym elementem ilustracji jest ludzki głos. W filmie zaznaczony zostaje konflikt artystyczny, jaki swego czasu wywołał Ray Charles wykorzystując muzykę gospel w celach komercyjnych i łącząc ją m.in. z rhytm and bluesem. Szkocki artysta zdecydował się pokazać właśnie za pomocą głosów wewnętrzne dylematy Charlesa zrodzone przez ostrą krytykę ze strony środowiska muzyków. Dla podkreślenia głębi refleksji, jaka dokonuje się w umyśle artysty słyszymy tu chór gospel i solowe, zaciągające wokalizy, ale również chór klasyczny. Efekt tego połączenia jest naturalny i absorbujący a kompozytorowi udaje się uniknąć popadnięcia w pretensjonalność. Ostatecznie Szkot rozciąga wspomniane rozwiązania również na utwory nie dotykające już wątku twórczości Raya Charlesa, a mianowicie na segment utworów ilustrujących dzieciństwo amerykańskiego muzyka. Szkockiemu artyście udało się z pomocą tego zabiegu wzmocnić osobowości muzyczną swego dzieła.
Craig Armstrong znany jest z tego, że dba o to, aby jego prace nie traciły wartości po wyciągnięciu z ram filmowych. Nawet w przypadku obrazu o dużym ciężarze gatunkowym, poruszającego trudną tematykę Szkot pokusi się o okraszenie ilustracji jednym bądź większą ilością tematów i motywów. Nie inaczej postąpił w przypadku Raya. Dla tytułowej postaci napisał dwa tematy główne. Jeden odnosi się do wspomnianych wewnętrznych dylematów, dotyczących nie tylko sfery artystycznej i słyszymy go zarówno w wersji chóralnej, jak i fortepianowej (utwory Ray`s Theme i Ray`s Theme/Piano). Drugi zaś, również fortepianowy, określony przez Armstronga mianem hymnu, wyłania się z mroku w końcowej części ilustracji i podsumowuje losy człowieka ciężko doświadczonego, dzielnie stawiającego czoła życiowym problemom i zadawanym ciosom. Szczególnej satysfakcji dostarcza niezamieszczona w filmie wyśmienita, klasycyzująca wariacja w Ray`s Hymn Quintet, jak sama nazwa wskazuje rozpisana na kwintet smyczkowy. Oba tematy głęboko poruszają i potwierdzają, że postać amerykańskiego muzyka ma dla Craiga Armstronga szczególne znaczenie i jest przez niego darzona dużą estymą. Swój temat otrzymała również ukochana Raya Charlesa - Della Bea Robinson. Szkot stworzył dla tej postaci kolejny wysokiej próby temat, mocno zapadający w pamięć. Zestawienie brzmienia fortepianu i smyczków brzmi tu typowo po armstrongowsku, ale od strony melodycznej jest to niemal doskonały pastisz lirycznych tematów Johna Barry`ego - Della`s Theme świetnie sprawdziłby się jako temat miłosny w odsłonie przygód Jamesa Bonda. Melodia ta jest najbardziej jasnym, optymistycznym elementem ilustracji dramatycznej.
Gdyby cała ilustracja stworzona przez Craiga Armstronga, stała na równie wysokim poziomie jak materiał tematyczny, można by zdecydowanie określić ją mianem wybitnej - ostatecznie do tego miana Rayowi trochę brakuje. W ponad dwuipółgodzinnym filmie upakowane zostało multum wątków z życia Raya Charlesa, a co za tym idzie nie brakuje tu stosunkowo krótkich scen. Do takiej formy musiał się rzecz jasna dopasować kompozytor - powstało w efekcie sporo skąpych utworów, nierzadko z ledwo tylko zarysowanymi ideami. Nie w każdym przypadku udało się stworzyć muzykę, posiadającą coś więcej niż tylko walory ilustracyjne. Obok kameralnego, nastrojowego underscore ozdobionego gdzieniegdzie medytacyjnymi, solowymi wokalami i chórem, niestety usłyszymy w ilustracji zupełnie anonimowe, orkiestrowo-elektroniczne wstawki, jakby żywcem wyjęte z podrzędnego hollywoodzkiego thrillera. Chcąc pobudzić wyobraźnię i zainteresować słuchacza Armstrong zdecydował się wstawić do kilku z krótkich kompozycji dialogi z filmu - w przypadku utworu Arrested, gdzie słyszymy kakofonię głosów, przyniosło to kiepski, drażniący efekt.
Świadom problemów z autonomicznością niektórych składników swojej pracy, Craig Armstrong zdecydował się dla potrzeb albumowych stworzyć trzy kompozycje zatytułowane Dreams of Ray. W odróżnieniu od ilustracji dramatycznej, są to utwory stosunkowo lekkiej wagi, z walorami relaksacyjnymi. Łączy je ponadto forma pełna improwizacji, zastosowanie na pierwszym planie instrumentów klawiszowych a także obecność elektroniki. Szkockiemu artyście udało się zgromadzić w studio kolekcję syntezatorów z różnych epok i w tych trzech utworach zademonstrował brzmienie kilku z nich, tworząc całkiem ciekawie prezentującą się muzykę, miejscami z leciutką nutą retro.
Jak więc widać, Ray nie jest życiowym osiągnięciem Craiga Armstronga, aczkolwiek plasuje się w czołówce jego filmowych prac. Jest dziełem potwierdzającym niemały talent melodyczny szkockiego kompozytora, zmysł dramatyczny a także rozwiniętą umiejętność operowania w ilustracji ludzkim głosem. Co prawda Szkot brnie chwilami w Rayu w czysto ilustracyjne, funkcjonalne rzemiosło, ale ostatecznie nieciekawe momenty zostają na albumie przyćmione przez bardzo mocno zainspirowane i dojrzałe wariacje tematyczne oraz underscore a także odznaczające się ciekawą formą wersje Dreams of Ray. Polecam nie tylko fanom kompozytora. *aria *Piano *piano *score Recenzję napisał(a): Damian Sołtysik (Inne recenzje autora)
Lista utworów:
1. Ray`s Theme - 03:39
2. Della`s Theme - 04:44
3. Ray Learns To Listen - 03:03
4. Dreams Of Ray - 03:03
5. Remember Your Promise - 00:56
6. Water In The Hallway - 00:51
7. Ray`s Theme / Piano - 02:21
8. George Drowns - 01:06
9. First Hit - 00:47
10. Ray And Della - 01:26
11. Ray Sings To Della - 01:06
12. Dreams Of Ray II - 03:49
13. Ray Leaves Della Behind - 01:07
14. Heroin In Bed - 00:46
15. Della Kisses Her Baby - 01:53
16. Places You Don`t Wanna Go - 00:46
17. Ray Leaves Mother - 01:42
18. Arrested - 01:09
19. Alone In The Dark - 00:59
20. Dreams Of Ray III - 04:53
21. Marge`s Death - 01:22
22. Rehab - 02:20
23. Redemption - 01:39
24. Ray`s Hymn - 01:46
25. Ray`s Hymn Quintet - 01:26
26. End Credits - 02:02
Razem: 50:41 |
|