Dramat science-fiction Contact był kolejnym projektem Roberta Zemeckisa i Alana Silvestri, po nagrodzonym Oskarem za najlepszy film i nominacją do Oskara za najlepszą muzykę dramacie Forrest Gump (1994). Na kolejny owoc współpracy obu panów trzeba było poczekać aż trzy lata - do sierpnia 1997 roku.
Już na pierwszy rzut oka, a raczej ucha, słyszymy tutaj mocne nawiązania do klasycznego Forrest Gump. Jednak Alan Silvestri nie stworzył żadnej kopii swojego poprzednika, choć stylowe i instrumentacyjne nawiązania są bardzo wyraźne.
Najlepszym przykładem niech będzie główny temat przewodni (Awful Waste Of Space), gdzie fortepian, *smyczki i *waltornie w dostojny i dramatyczny sposób tworzą motyw, który kompozytor będzie sukcesywnie powtarzał na albumie, zmieniając jedynie aranżację i tempo. On też chyba najbardziej będzie przypominał stylistycznie Forrest Gump, choć Alan dokonał tu stosownej modyfikacji tematu i w żadnym razie nie on jego wierną kopia, czyli czymś w rodzaju Forrest Gump 2. Klimat tematu wiodącego jest bardzo spokojny, lekki, wręcz "ciepły".
Większą część partytury zajmują kompozycje wyważone, poważne, tchnące dramatyzmem i smutkiem oraz takie przez które przebija jednak iskierka nadziei. Przykładami takich mrocznych klimatów są utwory - The Primer i Test Run Bomber. Cecha szczególną ich instrumentacji jest także obecność elektroniki, choć tym razem na albumie jest jej ogólnie bardzo mało. Elementy smutki przewijają się z kolei w Heart Attack, zaś nadziei w Really Confused i Button Me Up. Ciekawym utworem, nawiązującym tematycznie do Apollo13 z uwagi na obecność solowej trąbki, jest Media Event. Wspaniała końcówka orkiestrowa przypominająca klimatem Judge Dredd. Szkoda, że tylko półtorej minuty. To jeden z bardziej optymistycznych utworów na płycie.
Na soundtracku nie mogło zabraknąć także *"action score". Alan Silvestri napisał tutaj dwa duże motywy w tym klimacie. Są to 3,5-minutowy Ellie`s Bogey, z silnie zaznaczonymi sekcjami smyczkowymi. Naprawdę dobry, jednak przebija go wyraźnie ponad 5-minutowy Good To Go. Mamy tu typowy marszowy ton, werble, waltornie i całość na podkładzie partii smyczkowych. Doskonały utwór!
A od sentymentalnego No Words, przez nostalgiczny Small Moves i wzniosły I Believe Her rozpoczyna się cudowna suita na zakończenie. Dominują tutaj klimaty tematu przewodniego i innych mniejszych podtematów obecnych w filmie. Na pierwszym planie wyróżniają się sekcje smyczkowe i pianino. A na ostateczny finał kompozytor zaserwował nam wspaniałą 8-minutową składankę wszystkich tematów wiodących w jednym - Contact - End Credits. Prawdziwa perełka!
To jeden z najlepszych projektów dramatycznych kompozytora. A dziw, że nie doceniła go Akademia Filmowa (choćby tylko nominacją). Wspaniała muzyka, pełna emocji i uczuć dominujących w życiu. Mamy tu smutek i radość oraz niepokój i nadzieję. Doskonały temat przewodni, który można by przyrównać do klasycznego Forrest Gump, a do tego kilka naprawdę mocnych motywów akcji. No i wspaniała suita na zakończenie. *action score Recenzję napisał(a): Szymon Jagodziński (Inne recenzje autora)
Lista utworów:
1. Awful Waste of Space - 1:41
2. Ellie`s Bogey - 3:23
3. The Primer - 6:19
4. Really Confused - 1:18
5. Test Run Bomber - 4:25
6. Heart Attack - 1:29
7. Media Event - 1:24
8. Button Me Up - 1:18
9. Good to Go - 5:11
10. No Words - 1:42
11. Small Moves - 5:35
12. I Believe Her - 2:31
13. Contact - End Credits - 7:58
Czas: 44:31 |
|