Muzyka do The Burbs jest klasyczną partyturą w dorobku Goldsmitha. Nie dlatego, że jest epicka, lecz dlatego iż jest zabawna i nietypowa jak na komedię. A nie mogło być inaczej gdy po raz kolejny spotkali się mistrzowie tej gry - Jerry Goldsmith i Joe Dante. W filmach Dantego i muzyce do nich zawsze tkwi jakiś klucz, jakieś żartobliwe nawiązanie. Na przykład. Motyw heroiczny z First Blood został zaadoptowany do Gremlins 2, zaś marsz wojskowy z Patton do "wojskowej" komedii Small Soldiers. Teraz reżyser i kompozytor powrócili do Pattona i ponownie posłużyli jego motywem wiodącym, który Jerry idealnie wpasował do The Burbs. Ale po kolei.
Już sam początek jest nieoczekiwany. Niby to komedia, a w Main Title mamy mroczną melodię rodem z filmu grozy. Bardzo poważnie brzmią tutaj *smyczki i kontrabasy, do których w pewnym momencie dołączają kościelne organy. Zaś końcówka to kolejna niespodzianka. Słyszymy tutaj dźwięki trąbki i werble pamiętne z Pattona.
Pełne rozwinięcie tematu wiodącego w stylu Matinee (też Dantego i Goldsmitha) przynosi nam Welcome to Mayfield Place. To bardzo wesoły i skoczny motyw z pędzącym fortepianem i towarzyszącymi mu urywanymi smyczkami i cymbałkami. Potem przyłączają się sekcje smyczkowe i flety, a od połowy słyszymy syntetyczne wstawki przypominające szczekanie psa, na tle których syntezator stylizowany na flet raz jeszcze podaje nam temat wiodący. Bardzo dziwne, ale niezwykle melodyjne.
Nawiązanie to tematu głównego przynosi nam dodatkowo New Neighbours, gdzie przeplatają się motywy "horroru" na organy i wejścia gitary elektrycznej, jakby "pożyczonej" z jakiegoś westernu.
Na soundtracku mamy jeszcze dwa tematy przewodnie - stylizowane na western i dramat wojenny. Najlepszym przykładem tego pierwszego jest niesamowicie brzmiący Klopek House z dynamiczną trąbką i dochodzącymi w tle odgłosami strzałów. Druga część utworu to nagłe przejście do *"action score" na pełną orkiestrę, choć też w zabarwieniu jak najbardziej wesołym.
Storytelling dostarcza nam chwilowego relaksu od tych wszystkich szybkich i nietypowych melodii. Jest to nostalgiczna ballada na sekcję smyczkową i basową w towarzystwie fletu, choć klimat utworu jest nieco dramatyczny.
No i mamy oczekiwany temat wojskowy a la Patton w utworze Neighbourhood Watch z charakterystyczną trąbką, fletem (tutaj syntetycznym) i werblami. Nim jednak do tego dojdziemy mamy urokliwy fragment - prolog, coś jak temacik westernowy z obecnością jakiś tajemniczych odgłosów elektronicznych.
I znowu wracamy do westernu. Mnóstwo egzotycznych bębnów, meksykański flet, a do tego żeński wokal i *sekcja smyczkowa - A Nightmare in the Burbs, przy czym tutaj dochodzą jeszcze organy i solowe skrzypce, które wnoszą atmosferę mroku. Różnorodność na maxa. Praktycznie każdy utwór przynosi coś nowego.
Marsz Pattona słyszymy ponownie w Brownies?. Naprawdę godne uwagi, jak Goldsmith zaaranżował ten poważny motyw do tej mrocznej trochę komedii. Militarne frazy z sekcją smyczkową i werblami oraz motyw na syntetyczny flet i trąbkę otwiera nam kolejny utwór Assault. Przypomina on stylem m.in. King Solomon`s Mines.
Po wojnie mamy znowu horror, a więc mroczne organy i skrzypce rozpoczynają Ray Peterson, Neighbour From Hell. Ale nie na długo. Wkrótce pojawia się charakterystyczny "western theme". Te zmiany nastroju są doprawdy niezwykłe.
I znowu zmiana, tym razem na "suspense", którego początek mamy w utworze Runaway Ambulance z niskim fortepianem, ciągnącymi w tle smyczkami i spokojnymi dęciakiami, które z czasem nabierają tempa, przechodząc w "action thriller", gdzie sekcja smyczkowa i dęta wychodzi na plan pierwszy.
No i mamy zakończenie. Spokojny temat główny na flet ze smyczkami w tle oznajmia nam, że to już koniec - Vacation`s End. Teraz rozpoczyna się prawdziwy, choć nadal kojący, pochód kolejnych tematów wiodących - najpierw Patton Theme, a potem "western theme". A na finał mamy prawdziwą suitę - End Titles. Piękny temat główny na sekcję smyczkową; żywy i wesoły. A potem przejście do tematu - westernu, po którym wchodzi marsz Pattona. Wszystko tutaj jest dużo bardziej dynamiczne i optymistyczne, wręcz triumfalne. Pojawia się nawet mroczniejszy motyw Burbs Theme na organach, ale bardzo szybko zastępuje go powrót do tematu głównego na sekcje smyczkową, która pociągnie go do finalnego zakończenia.
The Burbs to jedna z najbardziej niezwykłych komedii, do których dane mi było posłuchać muzyki. Tak zróżnicowanej tematycznie nie słyszałem już dawno. Przeplatają się tutaj różne gatunki filmowe - od dramatu i horroru, przez kino akcji i western, aż do romansu. A wszystko idealnie ze sobą skomponowane. To bez wątpienia klasyk w filmografii Goldsmitha. Kolejny przytyk dla Varese Sarabande za "aż" pół godziny tej niezwykłej muzyki. Ten soundtrack polecam każdemu!
Na koniec jeszcze jedna sprawa. Cztery lata po premierze soundtracku ukazała się też wersja "bootleg" z 33 kompozycjami (ogółem 57:11 "original score"). Wniosła ona nie tylko więcej muzyki, ale dała też możliwość posłuchania raz jeszcze ulubionych motywów w innych aranżacjach, a także doświadczyć zupełnie nowych brzmień. Dla przykładu. Bad Karma i On the Roots to czysty marsz a la Patton, Garbage Disposal to nawiązanie do klimatów "grozy" z niesamowicie brzmiącymi organami, które tutaj tworzą jakby nowy motyw, "A Hell of TV" to powrót do klimatu westernu z dynamicznymi bębnami, żeńskim wokalem, smyczkową sekcją rytmiczną i potężnie brzmiącymi *waltorniami, romans słyszymy w Aftermatch, typowe "action score" mamy w A Horse in the Basement i Canvas Fight, zaś na koniec niezwykły Planning the Raid gdzie splatają się tematy westernu, horroru i wojny. Naprawdę szkoda, że choć część z tych utworów nie znalazła się na podstawowym wydaniu. *bootleg *action score *original score Recenzję napisał(a): Szymon Jagodziński (Inne recenzje autora)
Lista utworów:
1. Main Title - 2:29
2. Welcome to Mayfield Place - 1:55
3. New Neighbours - 2:01
4. Klopek House - 1:59
5. Storytelling - 3:14
6. Neighbourhood Watch - 2:00
7. A Nightmare in the Burbs - 2:24
8. Brownies? - 0:48
9. The Assault - 2:29
10. Ray Peterson, Neighbour from Hell - 1:44
11. Runaway Ambulance - 2:01
12. Vacation`s End - 2:06
13. End Titles - 4:10
Razem: 31:05
Dyrygent: Jerry Goldsmith
Orkiestracje: Arthur Morton |
|