Nakręcona w 1988r przez angielskiego reżysera Boba Swaima Maskarada to nieoficjalny *remake jednego z dzieł Alfreda Hitchcocka. W obsadzie Meg Tilly i Rob Lowe - były bożyszcze amerykańskich nastolatek, dla którego była to jedna z ostatnich głośnych ról. Dwuznaczny tytuł tej produkcji to zarówno nazwa jachtu, na którym zadecydują się losy głównych bohaterów filmu, lecz także określenie sytuacji, w której ludzie ukryci pod maskami porządnych obywateli, w rzeczywistości są osobnikami zepsutymi, gotowymi na wszystko, aby zdobyć fortunę. Maskarada to historia młodej dziedziczki, na której przeogromny majątek poluje trzech facetów knując razem perfidny spisek. Jest wśród nich młody żeglarz - skiper jachtu, który ma za zadanie zdobyć serce dziewczyny.
Dla kompozytora John Barry`ego był to ostatni *score napisany w latach 80-tych. Tuż po zakończeniu zdjęć, na skutek reakcji chemicznej po wypiciu drinka doznał on toksycznego pęknięcia przełyku, które wyłączyło go ze świata muzyki na okres dwóch lat. W czasie gdy powstawał ten score Brytyjczyk był jeszcze na etapie odcinania kuponów od sukcesu Pożegnania z Afryką, miał ponadto wstydliwy problem, który przyczynił się do lekkiej obniżki poziomu jego prac, ale nie miejsce i pora o tym pisać. Maskarada to solidne kino i Barry napisał muzykę na miarę tej produkcji, nie wysilając się zbytnio. Można powiedzieć, iż spora część ilustracji dramatycznej (zwłaszcza mroczny underscore) została napisana na "autopilocie". Słychać tu schematy i kalki z poprzednich ilustracji kryminałów i thrillerów dokonanych przez Brytyjczyka, takich jak Nóż (1985) czy Żar ciała (1982). W odróżnieniu jednak do wspomnianych dwóch tytułów, Barry niezwykle oszczędnie operuje w Maskaradzie syntezatorami.
Otwierający album Main Title zaczyna się smyczkowym lamentem. Potem słuchamy pierwszego głównego tematu - epickiej, zwiewnej melodii jakże charakterystycznie dla Anglika zaaranżowanej na *waltornię i *smyczki na przemian prowadzące temat. W utworze Masquerade/Daddy Would Have Liked You czeka na słuchacza bardzo kojąca nerwy, subtelna wariacja tematyczna na harfę. Smyczkowy lament, o którym wspomniałem przewinie się w pracy Anglika jeszcze parę razy. Towarzyszy on Tomowi - skiperowi jachtu, który musi w filmie wiele razy dokonywać trudnych, bolesnych decyzji. Główna bohaterka filmu Olivia Lawrence otrzymała od angielskiego Maestro przeuroczy, czarujący niewinnością temat, który na albumie zostaje kolejno zaprezentowany w aranżacjach na flet, fortepian i smyczki. To podobnie jak temat tytułowy solidna melodia, ale od takiego specjalisty od muzyki lirycznej jak John Barry należy wymagać więcej.
Lwią część score`u stanowią mroczne kompozycje odzwierciedlające zepsute charaktery i napięte stosunki między głównymi bohaterami filmu. Muzyka to efektywna acz zdecydowanie mało efektowna. W paru kompozycjach czuć wyraźnie wpływy Bernarda Herrmanna, innym razem jest to czysty Barry, kreujący napięcie i poruszenie z pomocą duetu piccolo-ksylofon, fortepianu i mocno wybijających rytm bębnów. Sekcja dęta w Maskaradzie zeszła wyraźnie na drugi plan. Cały blok akcji i suspense`u to muzyka o niemałym ciężarze gatunkowym, obniżająca słuchalność pracy Anglika. Na uwagę zasługuje tu praktycznie tylko jeden utwór - A Virgin Sacriface. Kompozytor ilustrując scenę erotyczną, połączył dźwięki syntetycznego chóru, smyczków, harfy i fletu uzyskując gęstą, niepokojącą atmosferę. Gdy już opadnie napięcie i zasmakujemy lukru zdobiącego liryczne kompozycje Brytyjczyka, przyjdzie nam się zmierzyć z muzyką źródłową, również popełnioną przez Johna Barry`ego (utwory nr. 19-25). Prezentujące jazzową, bluesowa i rockową stylistykę kompozycje zdecydowanie nie należą do wyszukanych i pełnych ikry. W większości sprawiają wrażenie napisanych na kolanie i stanowią pewien balast dla ilustracji dramatycznej.
Maskarada to score prezentujący wyrównany poziom we wszystkich elementach (wyłączając nieszczęsne source music) i lokujący się w środku stawki kryminalnych ilustracji muzycznych Johna Barry`ego wraz z takim pracami jak Mike`s Murder i Jagged Edge. Bardzo daje się w nim odczuć brak jakichkolwiek smaczków, muzycznych wzlotów, zjawiskowych epizodów na miarę I`m Frightened z Żaru ciała czy Ray Meets May At The Funeral ze Specjalisty. Jest to czysto rzemieślniczy twór, który mogę polecić głównie kompletystom Johna Barry`ego.
*aria Recenzję napisał(a): Damian Sołtysik (Inne recenzje autora)
Lista utworów:
1. Main Title - 3:18
2. Graduation - 1:01
3. Compulsive Promptness - 1:50
4. Masquerade/Daddy Would Have Liked You - 3:10
5. Face Slap - 1:08
6. Virgin Sacrifice - 3:08
7. The Fight/Tony Dies/Call The Police - 4:16
8. Two Glasses/Violence, Not Affection - 5:15
9. Married - 1:17
10. Ann is Dead/I Sleep Like A Baby With You - 1:55
11. "Obsession" Is Ready/Pregnant - 3:01
12. Tim&Brooke Cool It For A While/Birthday Gift - 1:25
13. No Crash - 0:34
14. Your Move Romeo/A New Plan - 2:30
15. Sabotage - 1:40
16. Explosion - 4:46
17. She`s Alive - 0:59
18. End Titles - 3:13
19. Made For Each Other(version 1) - 1:30
20. Pity The Poor - 1:52
21. Made For Each Other(version 2) - 1:07
22. It Was You - 1:34
23. The Last Dance - 2:09
24. Lobster-House Blues - 2:00
25. Lobster-House Rock - 1:09
Razem: 56:02 |
|