Soundtracks.pl - Muzyka Filmowa

Szukaj w:  Jak szukać?  



Aby otrzymywać świeże informacje o muzyce filmowej, podaj swój adres e-mail:



Zapisz

Kevin sam w Nowym Jorku (Home Alone 2: Lost In New York) - Deluxe Edition

01 Styczeń 2004, 13:21 
Kompozytor: John Williams

Rok wydania: 1992/2002
Wydawca: Varese Sarabande CD Club

Muzyka na płycie:
Kevin sam w Nowym Jorku (Home Alone 2: Lost In New York) - Deluxe Edition

Odtwarzaj / Zatrzymaj

SATYSFAKCJA GWARANTOWANA - nagroda Soundtracks.plSposób, w jaki Varese Sarabande wydaje płyty, jest nam wszystkim dobrze znany. Zazwyczaj są to krótkie, drogie i do niedawna, kompletnie w Polsce niedostępne nagrania. Jednak przyznać trzeba, że raz na jakiś czas, wytwórnia ta nas zaskakuje, wypuszczając na rynek doskonałe "Special Editions" soundtracków, które zasługiwały na takie potraktowanie już dawno. I tutaj możemy wyróżnić dwie kategorie: zwykłe edycje specjalne, dostępne prawie w każdym sklepie (na świecie, ale nie zawsze w Polsce), oraz ściśle limitowane wydania Varese Sarabade CD Club.

Opisywane wydanie Home Alone 2, należy do kategorii Varese CD Club, i jako jedno z najbardziej pożądanych przez fanów wznowień, zostało wydane w limitowanej ilości 3000 sztuk (w prawie tym samym momencie, co inna, bardzo pożądana kompozycja, czyli Romancing the Stone Alana Silvestri). Oczywiście można zapytać: "Dlaczego Home Alone 2?". Przecież ten *score nie jest zbyt "stary", a w kolejce czekają inne, może nawet jeszcze bardziej poszukiwane materiały (np.: Indiana Jones and the Temple of Doom). Rzeczywiście, trzeba przyznać że muzyka z Kevina Samego w Nowym Yorku nie jest specjalnie wybitną i ewidentnie oryginalną kompozycją. Williams dość często powtarza schematy z poprzedniego filmu, jednak robi to urzekająco błyskotliwie, windując znane melodie na zupełnie inny poziom.

Oryginalny Home Alone z 1990 roku, jest dość kameralną kompozycją. Szereg perfekcyjnych tematów głównych, znakomicie pasujących do głównych bohaterów, wspomagany jest przez kilka fenomenalnych kolęd stworzonych przez Williamsa. *Sequel nakręcony w 1992 r po niespodziewanym sukcesie części pierwszej, zawiera emocjonującą mieszankę muzyki typu przygodowego *"action score", w stylu klasycznych już projektów Johna z lat 80` - to taki Indiana Jones w dziecinnej wersji z domieszką świątecznego klimatu. Na uwagę zasługują znakomite, nowe kolędy (Merry Christmas, Merry Christmas, Christmas Star) oraz niezwykle przemyślane i szybkie aranżacje akcji, które z powodu charakteru samego filmu, charakteryzują się niesamowitą punktualnością i idealnym zgraniem wszystkich instrumentów.

Oryginalne wydanie Fox Records z 92 roku jest bardzo udane - ponad 60 minut dobrze wybranej muzyki, jednak dzięki poświęceniu Nick`a Redman`a możemy cieszyć się tą wspaniałą Edycją Specjalną. Redman przeszukał archiwa Fox`a i znalazł w nich taśmy z sesji nagraniowych. Dzięki temu, dokładnemu remasteringowi mogła być poddana cała muzyka, jaką skomponował i nagrał Williams. Wydanie zawiera 2 CD, czyli ponad 100 minut muzyki, czyli mamy ok. 40 minut, niepublikowanego wcześniej materiału. Większość nowych fragmentów jest płynnie wkomponowanych w stare, co uzmysławia nam, jak dużo jest "cięć" podczas układania komercyjnych albumów.

Spośród nowego materiału, najbardziej oczekiwałem sceny przyloty Kevina do Nowego Yorku (na lotnisku). Fragment ten ( Arrival In New York) jest o połowę dłuższy niż wcześniej, i oprócz znanej melodii, zawiera wspaniały, skondensowany wstęp, przepięknie fanfarowo grany na wielkomiejskiej sekcji dętej. Mój inny ulubiony fragment, czyli Duncan`s Store też jest dłuższy, ale niestety nie zaskoczył mnie tak pozytywnie jak poprzednik. Cieszą mnie także rozszerzone wersje scen pogoni (Race to the Room/Hot Pusuit, To The Plaza, Presto). Z premierowych utworów, najbardziej wartościowe są: ujmujące i magiczne Turtle Doves, i równie doskonałe podsumowanie w Reunion at Rockefeller Centem/It`s Christmas czy w End Titles.

Prawdziwą niespodzianką jest kilka Bonusów, które znajdują się na końcu 2 płyty. Holiday Flight to alternatywna wersja, stworzona do sceny na lotnisku. Nie jest to jednak podobna, czy nawet odrobinę zmieniona wariacja nad oryginalnym materiałem. Jest to wspaniała, jazzowo/swingowa aranżacja, z prowadzącym fortepianem, sekcją fletów, kontrabasem i perkusją jest to coś absolutnie unikalnego w dzisiejszej twórczości Williamsa, ostatni raz, komponował on na jazzowo pod koniec lat 60` (chyba, że policzymy Catch me if you Can i jazzowy epizod w Hook`u). Krótka Suite from Angels with Filthy Souls II, to melodia skomponowana do starego kryminału, który Kevin ogląda w Hotelu Plaza. Fragment ten też nosi ślady unikalności nieczęsto zdarza się słyszeć Williamsa komponującego w stylu Max`a Steiner`a. Ostatni premierowy fragment bardzo mnie ucieszył, ponieważ jest to instrumentalna wersja fenomenalnej kolędy Williamsa: Merry Christmas, Merry Christmas, która jest chyba moją ulubioną piosenką jaką napisał John.

Jakość materiału, jaki zostaje nam zaprezentowany na 2 CD jest naprawdę świetna. Ponieważ posiadam wersję z 92 roku, mogłem dokonać porównania. Dźwięk jest pełniejszy, bardziej dynamiczny, a co najważniejsze zostały usunięte liczne śmieci (trzaski), czy odgłosy orkiestry. Innym ważnym usprawnieniem, jest przywrócenie muzyce oryginalnej prędkości, ponieważ poprzedni materiał został nagrany z analogowej taśmy, która poruszała się zbyt szybko. Różnica ta jest w zasadzie nie do wykrycia przez ludzkie ucho, ale nowe nagranie nie synchronizuje się dokładnie ze starym. Jak każde wydanie Varese CD Club, także i to zawiera świetną, grubą książeczkę, z zabawnym wprowadzeniem i opisem "track by track" przez Michaela Matessino (który pracował także przy reedycjach trylogii Star Wars).

Na końcu najważniejsze pytanie: "Kupić czy nie kupić?". Kolekcjonerzy i fanatycy Williamsa nie powinni zastanawiać się nawet sekundy (dla mnie to wydanie, to spełnienie marzeń), tym bardziej, że ta edycja ma nakład 3000 sztuk, który w każdej chwili może się skończyć (potem też może być dostępny na aukcjach, ale 10 razy droższy). Mniej zapalonym miłośnikom twórczości Johna, radzę przed wydaniem prawie 40$ (dochodzą koszty przesyłki), przesłuchać jednopłytowy album, lub za tą cenę kupić obie części (i jeszcze zostaną reszty w portfelu, a raczej na karcie); dopiero po tym jak pokochacie tamte kompozycje, możecie myśleć o tym wydaniu. Przeciętnym słuchaczom absolutnie nie polecam zakupu "w ciemno", ponieważ ten typ "mickey-mouse`ingu" nie każdemu musi się podobać. Na końcu dodam, że ocena jest wystawiona z punktu widzenia fana Williamsa, ocena dla wszystkich innych to:


Pozostałe recenzje serii:

Kevin sam w Domu
Kevin sam w Nowym Jorku

Przeczytaj także:

Hook *aria *action score

Recenzję napisał(a): Rafał Mrozowski   (Inne recenzje autora)



Wczytywanie ...


Lista utworów:

Disc 1 (46:48)
1. Home Alone - 2:07
2. This Year`s Wish* - 1:47
3. We Overslept Again/Holiday Flight** - 3:19
4. Separate Vacations* - 1:58
5. Arrival in New York** - 2:59
6. The Thieves Return - 3:28
7. Plaza Hotel** - 3:04
8. Concierge** - 1:31
9. Distant Goodnights - 2:05
10. A Day in the City* - 0:59
11. Duncan`s Toy Store** - 2:41
12. Turtle Doves* - 1:29
13. To the Plaza, Presto** - 3:27
14. Race to the Room/Hot Pursuit** - 4:08
15. Haunted Brownstone - 3:02
16. Appearance of the Pigeon Lady - 3:21
17. Christmas at Carnegie - 5:15

Disc 2 (53:17)
1. Christmas Star - Preparing the Trap - 4:22
2. Another Christmas in the Trenches** - 2:33
3. Running Through Town - 1:16
4. Luring the Thieves* - 4:02
5. Kevin`s Booby Traps** - 7:23
6. Down the Rope/Into the Park - 5:06
7. Reunion at Rockefeller Center/It`s Christmas** - 5:21
8. Finale** - 2:00
9. We Wish You a Merry Christmas/Merry Christmas, Merry Christmas - 2:51
10. End Title* - 1:32
Bonus:
11. Holiday Flight* (alternate) - 2:32
12. Suite from "Angels with Filthy Souls II"* - 0:56
Kolędy:
13. Somewhere in My Memory - 3:57
14. Star of Bethlehem - 3:32
15. Christmas Star - 3:23
16. Merry Christmas, Merry Christmas** (orchestra) - 2:23

Razem: 100:05
*-niepublikowany materiał
**-zawiera niepublikowany materiał

Dyrygent: John Williams
Orkiestracje: Herbert W. Spencer, John Neufeld
Słowa piosenek: Leslie Bricusse

Komentarze czytelników:

Łukasz Remiś:

Moja ocena:
bez oceny

"zostały usunięte liczne śmieci (trzaski), czy odgłosy orkiestry" - ja nie uznaję dźwięków orkiestry za śmieci, a wręcz przeciwnie. Myślę, że dzięki nim muzyka nabiera bardziej osobistego charakteru, no i mam pewność, że pracowała nad nią rzesza znakomitych ludzi, a nie komputer. (choć nie mam też nic do elektroniki)

Rafalski:

Moja ocena:

oczywiście zgadzam się, ale przy HA2 wyłapałem np: jakiś przegłos, który brzmiał jak jęk, podczas fragmentu z bardzo szybkim "piłowaniem" smyczków - bardzo mnie to zirytowało, i cieszę się że to usunięto. Nie przeskadzają mi sporadyczne skrzypnięcia krzeseł czy przewracanie stron partytury, ale zbyt częste i zbyt głośne - mnie irytują.

Adam Krysiński:

Moja ocena:

"Ocena dla wszystkich innych to 3/5"... No na pewno nie dla mnie! J. Williams jest i będzie zawsze moim Numerem Dwa, a filmy o Kevinie to przeciez całe moje dzieciństwo! Owszem te dziesięć lat temu o muzyce filmowej nie miałem dużego pojęcia chociaż nuciło się kilka tematów głównych z wielu filmów ;-) "Home Alone 1 & 2" to świetne kompozycje. Milion razy lepsze od partytur do Harry`ego Potter`a (zresztą do Potter`a Williams czerpie garściami z muzyki z "Kevinów"). Rzeczywiście muzyka z obu części jest prawie identyczna ale po co zmieniać coś co samo w sobie jest genialne? Mam tę cudowną przyjemność posiadania wszystkich wydań jakie wyszły (jednopłytowe i dwupłytowe z "Home Alone 2" i jednopłytowe "Home Alone 1"). W tej muzyce jest wszystko - a szczególnie niesamowity dar radości i dzieciństwa. Muzyka oddaje w pełni wspaniały klimat Świąt (który niestety nie wszystkim na świecie jest dany). NIe wiem czy można było do filmów z Kevinem skomponować lepszą muzykę? Jakbym miał zaryzykować wybór to chciałbym cofnąć się w czasie i zobaczyć jak poradziłby sobie z tym Alan Menken (bo według mnie tylko on nadawałby się do skomponowania muzyki do tych filmów :)) Na pewno jedna z kilku najważniejszych partytur Williams`a i napewno jedna z najważniejszych (o ile nie najważniejsza) partytur do typowo dziecięcego kina (choć te dwa filmy mają kilka elementów sadystycznych że tak powiem ;-) Ocena maksymalna to za mało dla tej muzyki - a nie wspomne juz o fenomenalnej książeczce w tym limitowanym wydaniu!

Damian Sołtysik:

Moja ocena:
bez oceny

Jak ktoś chce kupić ten album to sugeruję zajrzeć do sklepu www.cdstudio.pl. Mają kapitalną ofertę, praktycznie wszystkie soundtracki z całego świata, także Limited Edition. Trzeba tylko wypełnić formularz zamówień specjalnych lub spytać telefonicznie o dostępność płyty.

Rafalski:

Moja ocena:

Tym którzy mają karty kredytowe, i posiadają podstawową znajomość Angielskiego, odradzam zakupów zagranicznych płyt po przez poskie sklepy, no chyba że chcą zapłacić 20% drożej. W tym przypadku radzę zajrzeć na poniższy link, i kupić na Home Alone Deluxe, w oficjalnym sklepie Varese


  Do tej recenzji jest jeszcze 9 komentarzy -> Pokaż wszystkie