Czerwony smok (Red Dragon)

Klękajcie narody! Danny Elfman popełnił dzieło przewspaniałe! Nie jest ono oczywiście tak zróżnicowane jak Hannibal, ale na pewno jest przebogate w przeróżne pomysły i innowacje kompozytorskie. Od samego początku tej plyty powiewa grozą i niepokojem. Przyznam, że Elfman tworzy klimat niepowtarzalny. Zresztą i tak ów kompozytor jest prawie tylko od pisania mrocznych kawałków. Polecam ludziom lubiącym rozsmakować się w mrocznych i bogatych dziełach! Kupujcie w ciemno!

Ta Dam!! chyba najlepszy album z calej dotychczsowej trygolgii ani Shore ani Zimmer nie potrafili tak wiernie oddac grozy,napiecia i calego klimatu filmu!!! Elfman perfekcjonista!! myslalem ze on nie bedzie sie nadawal do napisania muzyki do tego filmu majac wieksze doswiadczenie w komiksach i filmach groteskowych!! a tu co??! cholernie sie pomylilem!! bez watpienia 5!! dla mnie to sciezka wybitna! a w filmie podczas ogladania to ciarki przechodza po calym ciele i to głownie za sprawa doskonalej muzyki;))Szkoda ze Elfman nie komponowal muzyki do wszystkich filmow:)) moze wtedy przeszedl by do histori nie tylko z powodu rewelacyjnych Batmanow ale i genialnej serii o Kanibalu Hannibalu Lecterze:)) Niech mi powie tylko redakcja gdzie sie pojawila recenzja albo dlaczego sie nie pojawila recenzja tak doskonalej partytury z wysmienitem motywem przewodnim:)) goraco polecam wszystkim!!Nikt mysle nie bedzie tego zalowal:)) Pozdrawiam wszystkich i licze na to ze kiedys ktos z redakcji wysili sie i napisze jakas porzadną recke:)