Wichry namiętności to wspaniała epicka historia. Swoją drogą, jeden z bardziej ambitnych filmów kina amerykańskiego. W muzykę oprawił go James Horner, a zrobił to po mistrzowsku.
Jak i film, tak i muzyka jest bardzo dramatyczna i emocjonalna. Horner pokazał się tu z dobrej strony, choć niestety, wiele elementów tego soundtracku jest bardzo charakterystyczna dla tego kompozytora. Muzyka jest tu mocno zróżnicowana, ale prawie wszystkie utwory są mocno melancholijne, często smutne. Jest też dużo utworów dynamicznych i bardzo dramatycznych.
Często pojawia się japoński flet - to prawie że podpis Hornera. Wykorzystał on ten instrument do wzmocnienia przekazywanych emocji w dramatycznych chwilach. Niewątpliwie, świetnie się to sprawdziło. Przenikliwy dźwięk tego instrumentu bardzo porusza.
Jest to muzyka bardzo dobra, świetnie współgrająca z filmem i silnie oddziałująca na słuchacza swoim dramatyzmem. Na minus zaliczam brak wyraźnej odrębności od innych kompozycji Hornera. Recenzję napisał(a): Łukasz Remiś (Inne recenzje autora)
Lista utworów:
1. Legend Of The Fall - 4:12
2. The Ludlows - 5:36
3. Off To War - 5:50
4. To The Boys... - 2:44
5. Samuel`s Death - 8:19
6. Alfred Moves To Helena - 2:55
7. Farewell Descent Into Madness - 8:07
8. The Changing Seasons, Wild Horses, Tristan`s Return - 5:07
9. The Wedding - 3:00
10. Isabel`s Murder, Recollections Of Samuel - 3:53
11. Revenge - 6:16
12. Goodbyes - 3:05
13. Alfred, Tristan, The Colonel, The Legend - 15:03
Razem: 74:07 |
|