Szybcy i wściekli: Tokyo Drift to z pewnością film głównie dla facetów i to tych, którzy od kina oczekują rozrywki niespecjalnie wyrafinowanej. Znajdą w nim lśniące, szybkie samochody oraz tłumy seksownych laseczek. Wrażenie mogą też zrobić pościgi, wyglądające dość realistycznie - kierowcy nie wykonują żadnych absurdalnych piruetów w powietrzu itp. Niestety to jedyne plusy filmu. Jego fabuła jest do bólu przewidywalna, dialogi sztuczne (niektóre wręcz zakrawające o autoparodię), a aktorstwo - drewniane. Słowem - dla niewybrednych.
Trzeciej części Szybkich i Wściekłych nie można jednak odmówić specyficznego klubowego klimatu, po części wykreowanego przez muzykę. I bynajmniej nie mam na myśli oryginalnego score`u Briana Tylera, lecz hip-hopowe piosenki, które nadały obrazowi luzackiego charakteru i uczyniły go jeszcze bardziej sexy. Wydano je na jednym albumie Universalu. Po raz pierwszy zdecydowano się wypuścić na rynek również płytę ze *scorem - zajęła się tym oczywiście Varese Sarabande. To był błąd.
Dlaczego? Ano dlatego, że kompozycji Tylera po prostu nie da się słuchać w oderwaniu od obrazu. O ile w scenach pościgów, w których przeważnie występuje, nie razi - pełni tylko funkcję nie zwracającego uwagi tła, czasem tylko zaostrzającego nastrój - to poza tym jawi się jako muzyczna katorga dla uszu. Prymitywna sieczka, na którą składają się: wyjątkowo sztucznie brzmiące tandetne *smyczki w stylu *Media Ventures, rozdrażniająca swą prostacką banalnością syntetyczna perkusja i ostre gitarowe riffy, nawiasem mówiąc wykonywane przez członka zespołu Guns`n`Roses, Slasha, co dla niektórych może stanowić atrakcję. Przesłuchanie całej płyty to nie lada wyczyn. Swoistym ułatwieniem mogą być jedynie spokojniejsze utwory, utrzymane w bardziej popowym stylu. Słyszymy w nich delikatną melodię gitary akustycznej, opartą na całkiem przyjemnych współbrzmieniach keybordów, którym towarzyszy nienachalna perkusja. Przykładem niech będzie Neela Drifts. Gdyby nie one, wystawiłbym omawianemu soundtrackowi najniższą ocenę.
Myślę, że miłośnicy muzyki filmowej w Szybkich i wściekłych 3 niczego interesującego nie znajdą. Nie wiem komu można polecić tę płytę. Chyba tylko kolekcjonerom filmowych gadżetów. Recenzję napisał(a): Aleksander Dębicz (Inne recenzje autora)
Wczytywanie ...
Lista utworów:
1. Touge - 00:46
2. The Fast and the Furious: Tokyo Drift - 07:05
3. Saucin` - 04:28
4. Neela Drifts - 03:27
5. Preparation - 01:10
6. N2O - 00:49
7. Mustang Nismo - 02:21
8. Underground - 01:33
9. Hot Fuji - 01:55
10. This Is My Mexico - 01:23
11. Welcome To Tokyo - 01:54
12. DK vs. Han - 03:32
13. Downtown Tokyo Chase - 02:23
14. Aftermath - 01:22
15. Empty Garage - 01:01
16. DK`s Revenge - 01:09
17. Journey Backwards - 00:58
18. Sumo - 01:37
19. Shaun`s Crazy Idea - 02:44
20. Dejection - 01:12
21. Kamata - 01:32
22. Two Guns - 01:29
23. I Gotta Do This - 01:14
24. Megaton - 02:16
25. Neela Confronts DK - 01:47
26. Winner ... Gets ... Me - 01:21
27. War Theory - 01:54
28. I Don`t Need You To Save Me - 00:57
29. Neela - 01:44
30. Symphonic Touge - 06:50 |
|