Przyznam, że należałem do licznej grupy osób, które zwątpiły, że ukażą się jeszcze jakiekolwiek ścieżki dźwiękowe z najlepszego okresu twórczości amerykańskiego kompozytora Davida Shire. Twórca ten w ostatnich latach został niemal całkowicie zapomniany, a na dodatek był swego czasu na kontrakcie akurat w tych wytwórniach (Paramount, Universal), które po latach nie mają najmniejszej ochoty samodzielnie wydawać muzyki z filmów, ani udostępniać praw do niej komukolwiek innemu. Na szczęście nadzieją natchnął mnie niezmordowany Douglas Fake, szef wytwórni Intrada, który niespodziewanie zawarł pakt z koncernem Universal Music Group, na mocy którego wytwórnia Intrada dostała prawa do wydania całej masy ścieżek dźwiękowych wydanych na płytach winylowych wiele lat temu przez wytwórnię MCA (należąca dziś do UMG). W związku z tym, kilka klasyków Davida Shire w końcu będzie miało okazję trafić do fanów filmowych brzmień.
Zwiastunem dużych zmian na lepsze jest wydana przez Intradę klasyczna już kompozycja Davida Shire, napisana do filmu katastroficznego Hindenburg. Ten nurt w hollywoodzkiej kinematografii został powołany (a potem również uśmiercony) przez słynnego producenta Irwina Allena w 1970r, gdy powstał pierwszy film z cyklu Port lotniczy. Po jego sukcesie ruszyła lawina: na ekranach kin tonęły okręty, płonęły wieżowce, spadały samoloty, ziemię nawiedzały kataklizmy, szalały gigantyczne małpy i roje pszczół. Hindenburg jest bodaj jedynym przedstawicielem nurtu, który nawiązuje do autentycznej katastrofy. Jeden z głównych wątków filmu stanowi eksplozja gigantycznego, tytułowego sterowca Hindenburg, stworzonego przez słynnego wynalazcę Hugo Ecknera (następcę Ferdynanda von Zeppelina), w wyniku której zginęło 36 osób. Obraz wyreżyserował Robert Wise a główne role zagrali George C. Scott i Anne Bancroft.
Dla wchodzącego w swój najlepszy okres twórczości Davida Shire Hindenburg był największym z dotychczasowych projektów. Amerykanin dostał od producentów zespół 60 muzyków sesyjnych do dyspozycji, ale posługiwał się nimi oszczędnie, nieczęsto wykorzystując możliwości i siłę dużej orkiestry. W Hindenburgu Shire prezentuje dość europejski model ilustracji - wstawia muzykę w najważniejszych momentach filmu, nie popada w hollywoodzką ilustracyjność i właśnie oszczędnie gospodaruje środkami wyrazu. Po muzykę kojarzącą się z dwudziestoleciem międzywojennym sięga Shire w prologu ilustracji (utwór Newsreel Prologue), serwując słuchaczom między innymi eleganckie walczyki i marszowe wykonanie niemieckiego hymnu, będące tłem dla edukacyjnego newsa na temat aeronautyki, z wyraźnym podnieceniem wygłaszanego przez anonimowego dziennikarza. Formę relacji dziennikarskiej ma zamknięcie albumu Retrospective and End Titles, lecz jej nastrój nie ma nic wspólnego z beznamiętnym newsem - drżący, łamiący się męski głos na żywo przedstawia przebieg katastrofy statku powietrznego, przy dyskretnym akompaniamencie żałobnej muzyki Shire. Pomiędzy tymi dwoma utworami zawiera się cały score, po kolei przenoszący słuchacza od sceny przybycia wspaniałego sterowca do Nowego Jorku aż do sceny eksplozji.
Dla wspaniałego sterowca Hugo Ecknera, majestatycznie płynącego w obłokach chmur, David Shire napisał jeden ze swoich najlepszych tematów. Nawiązuje on do odwiecznych ludzkich marzeń wzniesienia się w powietrze, a także dumy twórców cudu niemieckiej techniki - Hindenburga. Poetycki ton nadają kompozycji *smyczki i klarnet a przede wszystkim trąbka, która nabiera momentami elegijnego tonu - Shire stara się złożyć mały muzyczny hołd ofiarom katastrofy. Co ciekawe początkowo zamiast trąbki miał się tu znaleźć kobiecy sopran, ale producentom z wytwórni Universal nie spodobała się taka koncepcja. Z tego samego materiału co temat główny, został skrojony poboczny motyw miłosny w Colonel Ritter and The Countess. Po przyglądnięciu się poszczególnym kompozycjom Davida Shire można przede wszystkim spostrzec ich obrazowość i sugestywność. Bardzo szybko i łatwo jest wyobrazić sobie, jakiego rodzaju scenę ilustruje konkretny utwór. Muzyka akcji nie jest może szalona i porywająca, ale ma na celu wytworzenie w widzach lekkiego dreszczyku emocji towarzyszącego widokowi ospałego powietrznego kolosa. Służą temu między innymi crescenda i rozległe orkiestrowe odcinki z przepastnymi smyczkami oraz pompatycznym brzmieniem dętych blaszanych.
Warto zwrócić uwagę na rytmiczne ostinato dętych drewnianych i blaszanych w Fin Repair Sequence. Według osób uczestniczących w tworzeniu ilustracji, David Shire tak skonstruowane ostinato zaczerpnął z twórczości Bernarda Herrmanna. Owa technika kompozytorska w zbliżonym wydaniu będzie się kilkukrotnie powtarzała w późniejszych kompozycjach Amerykanina, między innymi w Krótkim spięciu. Skoro poruszyłem już kwestię powtórzeń, wspomnę o utworze Prelude To The Holocaust, który prezentuje dość typowy dla Davida Shire underscore, używany w szczególnie dramatycznych scenach, wymagających sporej powagi w muzyce. Wyróżniają tę stylistykę przede wszystkim rozbudowane sekwencje smyczków, potężny perkusyjny *bas dublowany przez inne instrumenty (najczęściej tubę i syntezator) oraz przykrywające go ostre brzmienie sekcji dętej. Wracając jeszcze do tematu muzyki akcji wspomnę, że Shire wplótł także w swoje dzieło elementy militarystyczne pod postacią werbli, ze względu na ingerencję wojsk niemieckich w odyseję Hindenburga. Bardzo ciekawym interludium pomiędzy poszczególnymi kompozycjami ilustracji dramatycznej jest świetna piosenka There`s A Lot To Be Said For The Fuehrer. Numer pozornie wychwalający nazistowskie Niemcy (co zresztą czyniło wielu Amerykanów, nieświadomych prawdziwych intencji faszystów), a w rzeczywistości będący łagodną ironią. Takie kabaretowe, satyryczne piosenki były swego czasu specjalnością Davida Shire, który w swej karierze napisał niejeden teatralny musical.
Hindenburg jest jedną z najciekawszych kompozycji Davida Shire z jego złotego okresu. Podobnie jak The Taking of Pelham 1 2 3, stała się ona źródłem całkiem interesujących rozwiązań muzycznych, z których twórca czerpał, komponując w późniejszych latach. Na tle innych przedstawicieli nurtu, Hindenburg nie olśniewa może oryginalnością i nie wprowadza niczego innowacyjnego do gatunku ilustracji kina katastroficznego, ale minusy te nikną w gąszczu plusów kompozycji. To mająca swój nieprzemijalny urok, świetnie skrojona ilustracja, której doskonale się słucha za sprawą bardzo ciekawej melodyki a także budowanych z mechaniczną precyzją sekwencji suspensowych i akcji. Idealny wybór dla osób ceniących sobie muzyczne rzemiosło, bez względu na okres powstania. Recenzję napisał(a): Damian Sołtysik (Inne recenzje autora)
Wczytywanie ...
Lista utworów:
1. Newsreel Prologue - 02:44
2. Main Title (Hindenburg Theme) - 02:56
3. The Letter - 02:34
4. Suspect Montage - 03:19
5. "Up Ship"/Freda And The Gestapo/The Card Game - 02:44
6. Colonel Ritter And The Countess - 02:07
7. Fin Repair Sequence - 04:58
8. There`s A Lot To Be Said For The Fuehrer - 02:45
9. Boerth Sets The Bomb/Preparing To Land - 03:21
10. Prelude To The Holocaust - 03:34
11. Retrospective And End Title (Hindenburg Theme) - 04:36
Razem: 35:38 |
|