Nie mam najmniejszych wątpliwości - Ostrożnie, pożądanie jest najwybitniejszym dziełem Anga Lee. O ile jego poprzednie filmy z różnych powodów nie do końca mnie przekonywały, to teraz rozumiem, że musiały one powstać. Każdy z nich był bowiem twórczym etapem w rozwoju artysty, który ćwicząc się w najrozmaitszych gatunkach, wypracował swój własny styl i osiągnął prawdziwe mistrzostwo.
Hong-Kong, rok 1983, trwa wojna japońsko-chińska. Młoda Chinka Wang wraz z grupą przyjaciół wystawia patriotyczne sztuki w teatrze swojej uczelni. Studenci szybko jednak do tego stopnia ulegają wojennym fascynacjom, że chcą je wyrazić już nie na scenie, ale w prawdziwym życiu. Koledzy Wang planują więc zamach na bogatego kolaboranta Yee. Dziewczyna ma w tym pomóc, uwodząc go i zostając jego kochankiem. Operacja nie udaje się, lecz nie na tyle, żeby nie móc jej powtórzyć trzy lata później. Wang odświeża znajomość z Yee i wchodzi z nim w związek - z początku toksyczny, opierający się na brutalnym seksie inicjowanym przez mężczyznę, ale z biegiem czasu przeradzającym się w obopólną dziką fascynację
Ostrożnie, pożądanie jest perfekcyjną mieszanką różnych gatunków, połączonych w spójną, stylową całość. Najbardziej fascynują tu jednak kontrasty emocjonalno-uczuciowe, czyniące obraz niezwykle interesującym pod względem psychologicznym. A trzeba dodać, że skomplikowane relacje głównych bohaterów uwiarygodnia koncertowe aktorstwo pary Wei Tang i Tony`ego Leunga Chin Waia. Dzieło Anga Lee ogląda się od początku do końca w pełnym napięciu, na co niemały wpływ miała również doskonała (jak każdy element filmu) muzyka Alexandre`a Desplata.
Sztuka jakiej dokonał francuski kompozytor polega na niezwykle naturalnym scaleniu gatunków, takich jak epicki melodramat, thriller czy dramat wojenny, a także na nadaniu burzliwej historii, pełnej wspomnianych kontrastów uczuciowych, swoistej ciągłości i płynności. Artysta osiągnął to tworząc muzykę jednolitą stylistycznie, ale podskórnie bardzo bogatą. To bogactwo słychać w subtelnej instrumentacji, idealnie oddającej stany emocjonalne bohaterów, oraz w warstwie melodyczno-harmonicznej. Na tym ostatnim polu artysta wykazał się szczególną inteligencją, co łatwo dostrzec, biorąc pod uwagę jeszcze inny aspekt. Jak bowiem Desplatowi udało się wpleść w swoją kompozycję konieczną przecież poetykę Wschodu, nie przytłaczając nią jednocześnie dramatu i zachowując wspomniane wyżej walory artystyczne? Otóż charakterystyczną specyfikę kulturową Chin słychać w melodyce - częste są połączenia interwałowe, przywodzące na myśl ten kraj i odwołujące się do sposobu wyrażania uczuć przez ludzi Wschodu. Frazy te oparte zostały jednak na bardzo europejskiej harmonice, inspirowanej muzyką romantyczną i neoromantyczną. W ten sposób kompozytor zachował idealny balans stylistyczny i brzmieniowy, tak ważny w filmie Anga Lee.
Kompozycja Desplata pełni w Ostrożnie, pożądanie różne funkcje. Raz dosłownie ilustruje wydarzenia rozgrywane na ekranie, innym razem podkreśla albo nawet kreuje odpowiedni nastrój. Zawsze towarzyszy uczuciom, będąc do nich lekko zdystansowana, i współtworzy nieśpieszną narrację. Trzymający w napięciu suspens także wychodzi z ciemnych barw muzyki. To prawdziwy majstersztyk!
Słuchacze, którzy nie widzieli obrazu Lee mogą być trochę rozczarowani płytą. Oprócz kilku utworów - zwłaszcza tych z prostym, ale jakże zjawiskowym, trochę tajemniczym i wabiącym tematem przewodnim - z pewnością niejednemu wyda się mało interesującym, czysto ilustracyjnym soundtrackiem. Zapewniam jednak, że po obejrzeniu filmu i sam album na długo nie da Wam spokoju.
Płytę dostarczyła firma:
Nie mam najmniejszych wątpliwości - Ostrożnie, pożądanie jest najwybitniejszym dziełem Anga Lee. O ile jego poprzednie filmy z różnych powodów nie do końca mnie przekonywały, to teraz rozumiem, że musiały one powstać. Każdy z nich był bowiem twórczym etapem w rozwoju artysty, który ćwicząc się w najrozmaitszych gatunkach, wypracował swój własny styl i osiągnął prawdziwe mistrzostwo.
Hong-Kong, rok 1983, trwa wojna japońsko-chińska. Młoda Chinka Wang wraz z grupą przyjaciół wystawia patriotyczne sztuki w teatrze swojej uczelni. Studenci szybko jednak do tego stopnia ulegają wojennym fascynacjom, że chcą je wyrazić już nie na scenie, ale w prawdziwym życiu. Koledzy Wang planują więc zamach na bogatego kolaboranta Yee. Dziewczyna ma w tym pomóc, uwodząc go i zostając jego kochankiem. Operacja nie udaje się, lecz nie na tyle, żeby nie móc jej powtórzyć trzy lata później. Wang odświeża znajomość z Yee i wchodzi z nim w związek - z początku toksyczny, opierający się na brutalnym seksie inicjowanym przez mężczyznę, ale z biegiem czasu przeradzającym się w obopólną dziką fascynację
Ostrożnie, pożądanie jest perfekcyjną mieszanką różnych gatunków, połączonych w spójną, stylową całość. Najbardziej fascynują tu jednak kontrasty emocjonalno-uczuciowe, czyniące obraz niezwykle interesującym pod względem psychologicznym. A trzeba dodać, że skomplikowane relacje głównych bohaterów uwiarygodnia koncertowe aktorstwo pary Wei Tang i Tony`ego Leunga Chin Waia. Dzieło Anga Lee ogląda się od początku do końca w pełnym napięciu, na co niemały wpływ miała również doskonała (jak każdy element filmu) muzyka Alexandre`a Desplata.
Sztuka jakiej dokonał francuski kompozytor polega na niezwykle naturalnym scaleniu gatunków, takich jak epicki melodramat, thriller czy dramat wojenny, a także na nadaniu burzliwej historii, pełnej wspomnianych kontrastów uczuciowych, swoistej ciągłości i płynności. Artysta osiągnął to tworząc muzykę jednolitą stylistycznie, ale podskórnie bardzo bogatą. To bogactwo słychać w subtelnej instrumentacji, idealnie oddającej stany emocjonalne bohaterów, oraz w warstwie melodyczno-harmonicznej. Na tym ostatnim polu artysta wykazał się szczególną inteligencją, co łatwo dostrzec, biorąc pod uwagę jeszcze inny aspekt. Jak bowiem Desplatowi udało się wpleść w swoją kompozycję konieczną przecież poetykę Wschodu, nie przytłaczając nią jednocześnie dramatu i zachowując wspomniane wyżej walory artystyczne? Otóż charakterystyczną specyfikę kulturową Chin słychać w melodyce - częste są połączenia interwałowe, przywodzące na myśl ten kraj i odwołujące się do sposobu wyrażania uczuć przez ludzi Wschodu. Frazy te oparte zostały jednak na bardzo europejskiej *harmonice, inspirowanej muzyką romantyczną i neoromantyczną. W ten sposób kompozytor zachował idealny balans stylistyczny i brzmieniowy, tak ważny w filmie Anga Lee.
Kompozycja Desplata pełni w Ostrożnie, pożądanie różne funkcje. Raz dosłownie ilustruje wydarzenia rozgrywane na ekranie, innym razem podkreśla albo nawet kreuje odpowiedni nastrój. Zawsze towarzyszy uczuciom, będąc do nich lekko zdystansowana, i współtworzy nieśpieszną narrację. Trzymający w napięciu suspens także wychodzi z ciemnych barw muzyki. To prawdziwy majstersztyk!
Słuchacze, którzy nie widzieli obrazu Lee mogą być trochę rozczarowani płytą. Oprócz kilku utworów - zwłaszcza tych z prostym, ale jakże zjawiskowym, trochę tajemniczym i wabiącym tematem przewodnim - z pewnością niejednemu wyda się mało interesującym, czysto ilustracyjnym soundtrackiem. Zapewniam jednak, że po obejrzeniu filmu i sam album na długo nie da Wam spokoju.
Na film wybiorę się zaraz po premierze, ale w sumie nie dziwią mnie te pochwały Olka - sam spodziewałem się, że muzyka Desplata może w kinie działać wspaniale. To po prostu wyrafinowana i wysublimowana narracja, która unika banału i o ile fajnie byłoby, gdyby Francuz pokusił się o trochę więcej oryginalnych rozwiązań, to tak czy owak jest to jedna z najciekawszych pozycji ubiegłego roku. A Wong Chia Chis Theme to mój ulubiony utwór A.D. 2007:)
scoreman:
Moja ocena:
Zgadzam się w zupełności. To jedna z lepszych płyt minionego roku i mam nadzieję, że w kolejnych plebiscytach będzie dostrzegana, a jeszcze lepiej - nagradzana. Naprawdę miło jest móc stwierdzić, że Desplat po raz kolejny w ciągu kilku ostatnich sezonów nie zawodzi.
czester:
Moja ocena: bez oceny
A ja przesłucham partyture dopiero po obejżeniu filmu (też oczywiście na premiere ide) xD
Jelonek:
Moja ocena:
Świetna recenzja. Dobrze że doceniono inteligencję Desplata w filmie!