Soundtracks.pl - Muzyka Filmowa

Szukaj w:  Jak szukać?  



Aby otrzymywać świeże informacje o muzyce filmowej, podaj swój adres e-mail:



Zapisz

Cleopatra

22 Maj 2003, 10:28 
Kompozytor: Trevor Jones

Rok wydania: 1999
Wydawca: Contemporary Media Recordings

Muzyka na płycie:
Cleopatra

Cleopatra to dwuodcinkowy mini-serial, w dodatku *remake leciwej już amerykańskiej superprodukcji historycznej o tym samym tytule. Niewątpliwie jednak twórcom tego widowiska udało się pozyskać jednego z gigantów muzyki filmowej. Mowa oczywiście o Trevorze Jones. Mogłoby się zdawać, że kompozytor tej rangi, nie będzie "strzępił" swojego talentu na taką produkcyjkę - nic bardziej mylnego.

Podstawą tego soundtracku jest temat przewodni, choć raczej prosty, jest bardzo przyjemny. Pojawia się on bardzo często, jednak w rozmaitych aranżacjach: od dynamicznych i pompatycznych marszów do nastrojowych ballad. Dzięki temu nie staje się on nudny, lecz odpowiednio łączy wszystkie utwory. Mocną stroną tej płyty są także *instrumentacje stylizowane na muzykę arabską i egipską. Oprócz oczywiście instrumentów etnicznych usłyszymy więc wspaniałe etniczne głosy, zwykle solowe.

Choć Cleopatra to także utwory dynamiczne, mnie najbardziej poruszyły te spokojne i nastrojowe. Już pierwszy z nich Egypt is Yours for Only One Day, tworzy niezwykły, mistyczny klimat. Przede wszystkim dzięki partiom wokalnym. Niezwykły kobiecy głos, o tajemniczym, lecz spokojnym i bardzo harmonijnym brzmieniu pozwala się zrelaksować i delektować tym genialnym utworem. Właśnie taki charakter ma większość utworów spokojnych na tej płycie.

Oczywiście znajdziemy tu także kilka utworów dynamicznych. Zwykle utrzymanych w marszowym rytmie, z licznymi fanfarami, co jest adekwatne do fabuły. Najlepszy przykład to: Rome Decress, rozpoczynający się pompatycznie, po chwili zmienia się w dynamiczną ilustrację scen walki. Utwór ten ma wiele cech typowych dla klasyki i dla starszych soundtracków, głównie z filmów historycznych. Jest tu także sporo brzmień etnicznych.

Ciekawym elementem, jak Trevor Jones "przemycił" do tej partytury, jest elektronika. Może się wydawać nie najlepszym posunięciem wplatanie syntezatorów do soundtracku ilustrującego film historyczny, ale tutaj kompozytor zrobił to po mistrzowsku. Wszelkie elektroniczne elementy są bardzo subtelne, zwykle tworzą tło, lub są upodobnione do instrumentów tradycyjnych. Ich brzmienie bardzo wzbogaca całość, nie psując tajemniczego i mistycznego klimatu, jaki stwarza Cleopatra.

Jak widać nawet do niewielkiej produkcji można stworzyć niezwykłą muzykę, która bije na głowę niektóre kompozycje do wielkobudżetowych produkcji. Polecam ten soundtrack przede wszystkim ze względu na jego nastrojową część, ale fani dynamiki, także znajdą tu wiele dla siebie.

Recenzję napisał(a): Łukasz Remiś   (Inne recenzje autora)





Lista utworów:

1. Cleopatra - 3:19
2. Egypt is Yours for Only One Day - 6:07
3. The Tomb of Kings - 6:55
4. Rome Decress - 8:28
5. The Roman Forum - 6:47
6. The Eye of Horus - 5:07
7. Temple of the Sun - 4:44
8. Prayer to Isis - 4:01
9. To Speed You on Your Way - 2:32
10. In the Eyes of the Gods We are One - 6:55

Razem: 54:55

Komentarze czytelników:

Adam Krysiński:

Moja ocena:

Coż można powiedzieć - typowy Trevor Jones, którego właśnie takiego lubi cały świat. Score nie wnosi wiele nowego, ale cudownie się go słucha - zgadzam się z recenzją. Ekranizacja superowa - widziałem film 2 razy. Oczywiście tylko dla Daltona ;-) W sumie to jestem zaskoczony że Hallmark potrafi zrobić cos porządnego. Jednak ostatnio naprawdę firma zaczyna się ambitnie rozwijać - choćby najnowszy "Lew w Zimie" Konczałowskiego...

Koper:

Moja ocena:

Czy większą atrakcją "Kleopatry" była muzyak Jonesa, czy sama Kleopatra? :D Oto jest pytanie. :)

Olek Dębicz:

Moja ocena:

Wg mnie Kleopatra :D

Koper:

Moja ocena:

No, fakt. :) Jakbym miał wybór czy spędzić czas w jej towarzystwie, czy w towarzystwie muzyki Jonesa, to oczywiście wybrałbym królową Egiptu. ;):D No, ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. :D Cieszmy się więc muzyką Trevora Jonesa. :)