Harry Potter i Czara Ognia (Harry Potter and the Goblet of Fire)05 Grudzień 2005, 18:56 | |
Kompozytor: Patrick Doyle
Dyrygent: James Shearman
Orkiestracje: Patrick Doyle, Lawrence Ashmore,
John Bell, Nicole Nevin, Brad Dechter
Rok wydania: 2005 Wydawca: Warner Sunset Records
|
| | A miało być tak pięknie
Słuchając takich klasyków Doyla jak The Little Princess, Needful Things, Mary Shelley`s Frankenstein czy wreszcie mego ulubionego Great Expectations, spodziewałem się, że Brytyjczyk zaproponuje nam naprawdę coś ciekawego i niebanalnego; że wraz ze swą osobą wniesie do świata Harryego Pottera odrobinę świeżości, kontynuując jednocześnie magiczny i czarujący styl, jaki zapoczątkował w 2001 roku John Williams. Niestety fakt jest taki, że muzyka z czwartej filmowej adaptacji przygód Pottera: Goblet of Fire, nie jest ani ciekawa, ani oryginalna ani magiczna. Sprawia raczej wrażenie ociężałej, ciężkostrawnej partytury, bez pomysłu, bez ciekawych tematów, momentami bez
sensu. Zresztą podobnie jak film, na którym równie mocno się zawiodłem, żałując w tym momencie wydanych pieniędzy (zarówno na bilet do kina, jak i na płytę Doyla
).
Oczywiście nie wszystko stracone. Muzyka, jaką skomponował Patrick, całkiem nieźle współgra z filmem (co mnie zdziwiło dość poważnie, ponieważ naczytałem się wielu opinii twierdzących że jest dokładnie odwrotnie). Ta sama partytura na płycie wypada dużo gorzej, choć oczywiście trzeba przyznać, że w kilkunastu momentach pomysły aranżacyjne kompozytora brzmią nawet więcej niż ciekawie, lecz momentalnie giną, równie szybko jak się pojawiły, w natłoku hucznego i czasem lekko bzdurnego underscoringu.
Patrick Doyle kompletnie odciął się od poprzednich części (które jak wiemy pielęgnował muzycznie klasyczny John Williams) co jest wg mnie dziwacznym nieporozumieniem. Nie chodzi mi o to by kompozytor zrzynał z poprzednika całe fragmenty tematów i aranżacji (jak to momentami durnie zrobił William Ross w Chamber of Secrets), jednak przy tego typu ?serialowych? *sequelach wymagane jest pewne minimum. Doyle wykorzystał jedynie Hedwig`s Theme w zmienionej aranżacji (swoją drogą nawet całkiem nieźle brzmiącej w pierwszym tracku albumu) myśląc najwyraźniej, że to wystarczy. Niestety dla mnie takie kilku-taktowe nabąknięcie tematu Williamsa (które pojawia się jeszcze na albumie dwukrotnie), to trochę za mało aby ta płyta stanowiła spójną z poprzednimi częściami całość. Można by było to wybaczyć Brytyjczykowi, jeśli w zamian zaproponowałby on kilka błyskotliwych motywów utrzymanych w odpowiednim klimacie, a niestety taka propozycja nie jest widoczna a raczej słyszalna.
Najbardziej ujmująca melodia na albumie, to uroczy temat Hogward`s Hymn - dumny, królewski, ładnie zbudowany i ciekawie zaaranżowany. Bardzo ciekawie prezentuje się również Quidditch Word Cup - na początku skoczna, folkowa, szkocka melodia z mocnymi *akcentami rytmicznymi na kotłach, w połowie utworu przemienia się w mroczną i dynamiczną kompozycję, z ciekawie skonstruowana rytmiką i nagłymi ?wejściami? męskiego chóru. Do highlightów albumu zaliczę także pasjonujący The Dark Mark (szczególnie intensywny początek utworu).
Podobno melodia słyszana w Harry In Winter ma funkcjonować jako theme Harryego Pottera, jednak nie przekonuje mnie ta aranżacja. Owszem, motyw jest bardzo ładny, ale zbyt ?rozlazły? i rozmarzony; Potterowi w filmie podcinane są żyły, ugania się on za smokami, walczy w potworami w jeziorze oraz z samym Voldemortem na cmentarzu, a kompozytor ilustruje nam tą postać tak ?rozciągniętym? i jednak trochę banalnym tematem. Na albumie prezentowany jest nam także zestaw uroczych walców, jednak po tym jak usłyszałem niemalże identyczną wersję w The Little Princess, urok tych melodii zblakł w dość szybkim tempie.
W czym właściwie tkwi problem soundtracku z Goblet of Fire? Nie będę tu wymieniał zapożyczeń Doyla z jego poprzednich prac (niekoniecznie do filmów Newella, z którym kilkukrotnie współpracował) choć jest ich tu kilka. Rzecz w tym, że coś umknęło, ulotnił się ten nieuchwytny pierwiastek magii. Muzyka Brytyjczyka jest prosta jak kij od szczotki, nie pomaga jej nawet hojne obdarzanie aranżacjami czelesty (swoja droga *czelesta grająca identyczny motyw co *smyczki z identycznymi niemalże akcentami rytmicznymi, jak to możemy słyszeć w temacie dziennikarki Rity Skeeter, to doprawdy niezbyt udany pomysł, który mnie osobiście dość skutecznie zirytował; w ogóle cały ten temat jest tak banalny że szkoda gadać
). Technicznie wszystko jest bez zarzutu, ale czegoś niestety brakuje. Brakuje błyskotliwych tematów, za dużo jest tu topornych i mało przystępnych ilustracji stricte pod obraz - ta płyta naprawdę męczy. Na końcu albumu tuż za wspaniałym hymnem Hogwartu, czekają nas trzy idiotyczne, kompletnie bzdurne piosenki wykonane (bo zaśpiewane to one raczej nie są
) przez Jarvisa Crockera. Umieszczenie ich na albumie uważam za tak durny pomysł, że głupszego po prostu się nie dało opracować. Naprawdę nie będę komentował wartości muzycznej tych numerów, ponieważ nie ma tu czego komentować.
Czekałem z niecierpliwością na tą płytę od momentu, w którym było wiadomo, że Williamsa zastąpi Doyle, będąc pewnym że dostaniemy do ręki coś naprawdę wspaniałego i niepowtarzalnego. Zawiodłem się niestety dość poważnie. Nie wydawajcie proszę pieniędzy na to wydawnictwo, no chyba, że jesteście bardzo wiernymi fanami Doyla / Pottera. Zamiast tego radzę rozejrzeć się za klasykami tego brytyjskiego twórcy (koniecznie Great Expectations !!! lub Little Princess) a o tym albumie zapomnijmy. Najlepiej będzie, gdy owa muzyka będzie rozbrzmiewać tylko w tym obrazie, bo poza nim nie prezentuje sobą nic na tyle interesującego, by nie tylko do niej powracać, ale nawet by ją w ogóle kupić na CD. Recenzję napisał(a): Rafał Mrozowski (Inne recenzje autora)
Wczytywanie ...
Lista utworów:
1. The Story Continues - 1:31
2. Frank Dies - 2:12
3. The Quidditch World Cup - 1:52
4. The Dark Mark - 3:27
5. Foreign Visitors Arrive - 1:30
6. The Goblet of Fire - 3:23
7. Rita Skeeter - 1:42
8. Sirius Fire - 2:00
9. Harry Sees Dragons - 1:54
10. Golden Egg - 6:11
11. Neville`s Waltz - 2:11
12. Harry in Winter - 2:56
13. Potter Waltz - 2:19
14. Underwater Secrets - 2:28
15. The Black Lake - 4:37
16. Hogwarts` March - 2:46
17. The Maze - 4:44
18. Voldemort - 9:39
19. Death of Cedric - 1:59
20. Another Year Ends - 2:21
21. Hogwarts` Hymn - 2:59
22. Do the Hippogriff* - 3:39
23. This is the Night* - 3:24
24. Magic Works* - 4:01
Razem: 75:57
* - wykonuje Jarvis Cocker |
|
|
|