U schyłku 2004 roku, podczas jesiennych wieczorów, Telewizja Polska przedstawiła Polakom najlepszy serial sensacyjno-kryminalny własnej produkcji, jaki kiedykolwiek nakręcono w naszym kraju. Glina biła rekordy oglądalności, o jakich 12 lat temu nie śniła nawet Ekstradycja Wojciecha Wójcika, notabene najlepszy serial tego typu właśnie do czasów Gliny. Co wpłynęło na taką popularność i bardzo dobre przyjęcie, zarówno przez widzów, jak i krytyków z branży filmowej? Wspaniałe kreacje aktorskie, doskonałe zdjęcia na klatce filmowej (ewenement w naszym kraju w tego typu produkcjach), klimat, inteligentny, sprawnie wciągający i pochłaniający widza bez reszty scenariusz oraz umiejętna i sprawna reżyseria. Do wspaniałego efektu końcowego przyczynił się również kompozytor muzyki - Michał Lorenc, tworząc do tego obrazu jedną ze swoich najlepszych i najciekawszych partytur, oraz jedną z najbardziej wyrazistych partytur w ogóle do polskich produkcji małego ekranu.
Po premierze pierwszej serii Gliny, Telewizja Polska na oficjalnej internetowej stronie serialu, umieściła w formie plików mp3 fragmenty muzyki do osłuchu. Było to niespełna 27 minut, które umieszczono też na płycie dvd, będącej reklamówką serialu dla mediów (tzw. pressbook) - zawierającą zwiastun, biografie aktorów i zdjęcia z planu. Opis tego wydania od dawna znajduje się na naszym portalu, i do niego również odsyłam. Opisywana tutaj w tej recenzji płyta to limitowane do 500 sztuk, ekskluzywne i promocyjne rozszerzone wydanie, przygotowane przez Telewizję Polską, dla twórców i osób związanych z produkcją serialu. Album jest jedynym, przynajmniej jak na razie, oficjalnym wydaniem tej muzyki na płycie CD, pomimo że nigdy nie był on dostępny w sklepach. Płyta wydana została na przełomie 2004 i 2005 roku w formie grubego, twardego i rozkładanego digipack`u z wkładką zawierającą listę płac serialu. Forma otwierania pudełka, jego wydanie, jest jednym z najoryginalniejszych i nietypowych z jakimi się spotkałem.
Co poza graficzną formą wydania odróżnia ten album od wydania demo w formie mp3? To co interesuje miłośników muzyki filmowej najbardziej - czas trwania! Płyta zawiera prawie 43 minuty muzyki, w tym 16 minut nigdy wcześniej nie publikowanej. Dodatkowo kilka utworów zostało tez rozbudowanych stosunku do wersji poprzedniej, co zaznaczyłem w liście utworów. I tak znajdziemy tutaj przede wszystkim po raz pierwszy takie perełki jak muzyczne ilustracje scen odnajdywania zwłok (swoisty temat "skradania") - najbardziej emocjonujący, zbudowany w formie narastającego *crescendo utwór, motyw gwałtu (Blues), czy ilustrację muzyczną scen gdy samotny Gajewski wraca w nocy do kompletnie pustego mieszkania (Wieczór). Na koniec zaserwowano nam też dwie wersje alternatywne, w tym pierwszą, rarytasową wersję czołówki bez perkusji i instrumentów dętych z bardziej uwydatnionym wokalem żenskim, której nie zamieszczono w serialu. Kompozytor skomponował do Gliny 100 minut muzyki (wliczając w to wersje alternatywne). Jak widać tym samym wydanie jest wciąż niekompletne. Pomijając wersje alternatywne, można by było spokojnie dołożyć do płyty kolejne 15 minut muzyki. W drugiej serii serialu wykorzystano całość muzyki z serii pierwszej, Michał nie robił żadnych dograń z orkiestrą, wykorzystano bardzo sprawnie cały dostępny materiał.
Ważnym elementem szkieletu tej partytury jest jej klimat. Glina to najbardziej mroczna i suspensowa partytura Michała w całej Jego karierze. Kompozytor dojrzale operuje emocjami, idealnie wpasowując swoją muzykę, jej brzmienie, akordy i stylistykę do scen i postaci, które widzimy na ekranie. Najbardziej wyraziście muzyka uwydatnia psychologiczne aspekty serialu - samotność, dramaty ludzkie, tak silne że popchnęły do zbrodni, walkę z bezsilnością wobec przemocy oraz refleksje bohaterów. Wszystko okraszone dodatkowo wysublimowanym jazzem i wysmakowanymi saksofonowymi solówkami wirtuoza Henryka Miśkiewicza. Saksofonista często improwizuje, dając dużo od siebie. Muzyka fenomenalnie współgra z obrazem, wydobywając z niego to co najlepsze..
Kompozytor przy Glinie pracował jak zawsze z tą samą ekipą - Zdzisławem Szostakiem, Polską Orkiestrą Radiową i członkami zespołu DesOrient. Wyjątkowo sprawnie muzycy operują perkusjonaliami i instrumentami dętymi. Energiczne i bardzo dynamiczne akcyjne elementy (utwory Pościg, Mgła), jak i całość muzyki, są doskonale zorkiestrowane. Ponure i mroczne dźwięki kompozytor serwuje słuchaczom w serialu w scenach śledztwa, momentach wyjaśnienia kryminalnej zagadki czy badaniu miejsca zbrodni. O charakterze muzyki decydują kompozycje - różnorodne, bezpretensjonalne, często ciężkie i smutne i nie zawsze przyjemnie brzmiące, nie omijające jednakże artystycznych ambicji. Czy możemy wyobrazić sobie lepszy temat Andrzeja (będący też jednocześnie muzyką z napisów końcowych) niż tą smutną jak życie głównego bohatera, ale bardzo piękną melodię w utworze Andrzej, prowadzoną mistrzowsko przez saksofon Miśkiewicza? Czy można było lepiej zilustrować dramatyczne i pełne napięcia sceny (utwory Uwertura i Uwertura (Wariant II)), gdy bohaterowie odnajdują w różnych nieciekawych okolicznościach kolejne zmasakrowane zwłoki? Jak inaczej zilustrować ból i gorycz rozstania Gajewskiego i Agaty (utwór Rozstanie) niż tą przejmującą grą skrzypiec, harfy i wiolonczel? Jak uwydatnić emocje w scenie gwałtu doktora Siennickiego na pielęgniarce Agacie, lepiej niż dusznym i gwałtownym utworem Blues? Nie potrafię sobie wyobrazić tych scen z inną muzyką - bardziej ujmującą dramatyzm sytuacji i przeżycia bohaterów, i bardziej oddziaływującą na widza.
Muzyka z tego serialu to czołówka najlepszych polskich soundtracków, pomimo że otrzymaliśmy wyjątkowy wachlarz muzycznych dźwięków i stylów, które przecież słyszeliśmy już w karierze kompozytora na przestrzeni lat. Michał czerpie tutaj ze swoich poprzednich dokonań, szczególnie widoczne są tu elementy stylu jaki słyszeliśmy w Osaczonym, Bandycie czy w Krwi i Winie. Praca kompozytora jest tutaj jednak dojrzalsza, stała się pełniejsza i poważniejsza.
Obecnie, gdy piszę ten tekst, mamy za sobą emisję połowy odcinków z drugiej serii serialu i wciąż aktualne jest pytanie, czy doczekamy się wydania muzyki z Gliny dostępnego w normalnej sprzedaży? Tego jak na razie niestety nie wiadomo...
Serial Glina to opowieść o miłości, śmierci i nienawiści, o emocjach ludzkich tak skrajnych, że popychają do zbrodni. Opowiada też ona o kosztach wykonywania zawodu policjanta z wydziału zabójstw. Policjanci płacą wysoką cenę w życiu prywatnym i psychicznym za stres, za ciągłe stykanie się z sytuacjami ostatecznymi. I o tym wszystkim też jest ta właśnie płyta...
P.S : tekst dedykuję Michałowi Lorencowi, w podziękowaniu za życzliwość, gościnność i cenne uwagi. *aria Recenzję napisał(a): Adam Krysiński (Inne recenzje autora)
Wczytywanie ...
Lista utworów:
1. Czołówka - 1:02
2. Andrzej - 4:19
3. Córka * - 3:10
4. Tunel - 3:51
5. Pościg * - 2:08
6. Rozstanie - 4:15
7. Mgła * - 2:58
8. Wieczór - 3:02
9. Blues - 5:00
10. Bal - 1:44
11. Uwertura - 4:06
12. Ona - 2:00
13. Uwertura (Wariant II) - 3:31
14. Czołówka (Wariant II) - 1:09
Razem: 42:23
* - wersja rozszerzona w stosunku do pierwszej wersji
Harfa: Anna Sikorzak-Olek
Fortepian: Piotr Maślanka
Instrumenty perkusyjne: Robert Siwak & Mariusz Puchłowski
Cymbały: Marta Stanisławska
Kontrabas: Maciej Ulatowski
Instrumentacja: Michał Lorenc & Tadeusz Karolak
Konsultacja muzyczna: Zbigniew Zbrowski
Realizacja nagrań: Rafał Paczkowski (Studio S-2 i S-4 Polskiego Radia) |
|