Autor Widmo (The Ghost Writer)22 Luty 2010, 15:32 | |
Kompozytor: Alexandre Desplat
Rok wydania: 2010 Wydawca: Varese Sarabande
|
| | Po seansie Autora Widmo wyszedłem z kina podwójnie usatysfakcjonowany. Jako kinoman, bo obejrzałem mistrzowski thriller od początku do końca trzymający w napięciu i jako miłośnik muzyki filmowej, gdyż wspaniała kompozycja Alexandre`a Desplata odegrała w najnowszym dziele Romana Polańskiego bardzo ważną rolę. Od razu powiem, że oglądając film, dawno nie czułem tak perfekcyjnej symbiozy obrazu z utworami muzycznymi. Złożyły się na nią podstawowe czynniki - efektowna reżyseria oraz montaż i oczywiście niezwykły filmowy zmysł kompozytora.
Biorąc pod uwagę znane wszystkim okoliczności towarzyszące powstawaniu filmu, końcowy efekt jest szczególnie imponujący. Tym bardziej, że prace nad montażem, dopasowaniem muzyki odbywają się w końcowej fazie projektu - a wtedy główny twórca był już w areszcie. Autor widmo robi wrażenie nie jako wybitne dzieło artystyczne (nie oczekujmy zbyt wiele od kina gatunkowego), daje jednak widzowi wielką satysfakcję właśnie ze względu na realizatorską perfekcję a także, co należy podkreślić, pewną świeżość.
Skąd się ona bierze? Przede wszystkim z mistrzowskiej, oryginalnej reżyserii, zwłaszcza dialogowych scen w pomieszczeniach z kilkuosobową grupą aktorów, w których w mgnieniu oka można dostrzec relacje pomiędzy bohaterami. Świeżość przynosi również klimat opowieści, mocno nawiązujący do kina noir, a podobnych odniesień we współczesnym kinie nie doświadczamy często. I tu przechodzimy do meritum niniejszej recenzji, gdyż właśnie muzyka, obok zdjęć Pawła Edelmana, w dużej mierze kreuje charakter Autora Widmo.
Jakie to przyjemne uczucie, kiedy wybitny kompozytor trafi na inspirujący materiał, który pozwoli mu rozwinąć jego własny niepowtarzalny styl. Muzyka Alexandre`a Desplata ma w sobie bowiem wszystkie charakterystyczne elementy dla tego kompozytora, od rozwiązań instrumentacyjnych po sposoby budowania narracji, ale jednak wyjątkowo ekscytuje. Przychodzi mi na myśl Droga do szczęścia - przypadek bardzo podobny. Muzyka Thomasa Newmana, też właśnie bardzo Newmanowska, wydała mi się szczególnie spełniona w dziele Sama Mendesa. Jakby kunsztownie nakręcone i zmontowane sceny tego filmu okazały się najodpowiedniejsze dla muzycznej estetyki kompozytora - jego harmoniki, charakterystycznego kształtu motywów itp. Drogę do szczęścia uważam też za jedną z najspójniejszych kompozycji artysty. Autor Widmo jest dla mnie czymś podobnym w twórczości Francuza. Rozwiązania ilustracyjne Desplata u Polańskiego - jak to się mówi - zażerają. Są dobitne, celne. Słuchając poszczególnych utworów zarówno w połączeniu z obrazem, jak i na płycie odczułem swoistą radość z ich wykorzystania, komfort wolnej ręki. Może właśnie dlatego w najnowszym dziele Desplata raczej nie usłyszymy nużących utworów ilustracyjnych, które często są efektem na siłę spełnionych poleceń reżysera. W Autorze Widmo współpraca Desplata z Polańskim udała się nadzwyczajnie.
Charakterystyczne elementy muzyki Desplata, które tak znakomicie funkcjonują w omawianym dziele to przede wszystkim pulsujący, frenetyczny rytm, wygrywany przez orkiestrę symfoniczną a także wyrafinowana *orkiestracja. Dzięki kunsztowi kompozytora duży przecież zespół brzmi lekko, słychać w nim wyraźnie poszczególne sekcje (motoryczne instrumenty dęte drewniane, selektywne *smyczki, migotliwe dzwonki, fortepian), a to ma ogromny wpływ na narrację filmu. Często wybrzmiewająca muzyka napędza sceny, sprawia, że stają się jeszcze bardziej potoczyste - własnie dzięki pulsującej, ale niemasywnej orkiestrze, w której łatwe do wyodrębnienia warstwy spełniają różne funkcje ilustracyjne. Przykładem niech będzie znakomity utwór Chase On The Ferry, ilustrujący ucieczkę głównego bohatera z promu. Przyznam, że głównie dzięki muzyce oglądałem ją, siedząc na krawędzi kinowego fotela. Nie potrafię oddać sugestywności tego utworu słowami, gdyż jego łatwe do opisania części składowe sugerowałyby banał. W istocie, Desplat nie stworzył tu niczego nowego - od lat na przykład buduje się napięcie szybkimi, bliskimi interwałami smyczków. Jednak styl Desplata, przejawiający się w drobiazgach, a także wspaniałe wykonanie sprawiają, że muzyka brzmi niezwykle efektownie. Chciałbym tylko zwrócić uwagę na zachwycająco selektywną kaskadę smyczków w kulminacyjnym momencie Chase On The Ferry, kiedy tytułowy bohater przeskakuje przez siatkę - ilustracyjny majstersztyk!
Wspomniany klimat kina noir Alexandre Desplat wytworzył tajemniczo brzmiącymi, dyskretnymi, ale jednocześnie bardzo efektywnymi motywami trąbki z tłumikiem, nadającymi całości niepowtarzalny rys. Poza tym artysta skomponował kilka motywów, nawiązujących do stylistyki Bernarda Herrmanna. W połączeniu z nowoczesną metodą ilustrowania obrazu te elementy brzmią oryginalnie.
Suspens w Autorze Widmo równoważą lżejsze, delikatniejsze utwory, takie jak Rinehart Publishing czy Lang`s Memoirs. Ciepła *harmonika i subtelna instrumentacja tego drugiego pomagają widzowi utożsamić się z bohaterem w zabawnej scenie czytania przez niego książki, którą ma za zadanie poprawić.
Autor widmo wspaniale rozpoczął nowy filmowo-muzyczny sezon. Jeśli taki będzie cały rok, będę zachwycony. Gorąco polecam! Recenzję napisał(a): Aleksander Dębicz (Inne recenzje autora)
Lista utworów:
1. The Ghost Writer - 01:41
2. Rhinehart Publishing - 00:58
3. Travel to the Island - 02:28
4. Lang`s Memoirs - 01:43
5. Chase on the Ferry - 02:31
6. Suspicion - 02:49
7. Investigation - 02:07
8. Hidden Documents - 02:09
9. The Old Man - 01:17
10. In the Woods - 03:40
11. Prints - 01:45
12. The Predecessor - 02:28
13. Pr Paul Emmett - 05:39
14. Bicycle Ride - 01:52
15. Lang and the CIA - 02:21
16. The Truth about Ruth - 04:55
17. The Ghost Writer (Reprise) - 01:49
Razem: 42:12 |
|
|
|