Soundtracks.pl - Muzyka Filmowa

Szukaj w:  Jak szukać?  



Aby otrzymywać świeże informacje o muzyce filmowej, podaj swój adres e-mail:



Zapisz

Conan Barbarzyńca (Conan the Barbarian)

18 Kwiecień 2002, 10:13 
Kompozytor: Basil Poledouris

Rok wydania: 1982/1992
Wydawca: Varese Sarabande

Muzyka na płycie:
Conan Barbarzyńca (Conan the Barbarian)

Odtwarzaj / Zatrzymaj

 Kup tę płytę w:

iTunes za 8.99
SATYSFAKCJA GWARANTOWANA - nagroda Soundtracks.plPostać i przygody Conana weszły do klasyki dzieł fantasy już bardzo dawno temu, w formie pisanej, komiksowej, a także filmowej. Stworzył go Robert E. Howard na początku XX wieku. Po wielu wydaniach drukowanych, Conan doczekał się wersji filmowej, stworzonej przez Johna Milius oraz Olivera Stone. Opisywana tu płyta z soundtrackiem, to wydanie amerykańskie (16 utworów). Wydanie europejskie zawiera jadynie 12 utworów.

Oczywiście, jak to w filmie, nie mogło zabraknąć muzyki - w tym przypadku bardzo dobrej. Gdy słucham kolejnych utworów napisanych przez Basila Poledouris, przed oczyma pojawiają mi się kolejne sceny, czy to z filmu, czy też z opowiadań Howarda. Niewątpliwie ten soundtrack doskonale oddaje klimat przedwiecznego świata i jego wydarzeń, ułatwiając widzowi wniknięcie do niego. John Millius stworzył film z niewielką ilością dialogów, dlatego rola muzyki jest tu bardzo duża. Soundtrack pełni funkcję narratora - i trzeba przyznać, że Poledouris sprawił się świetnie. Muzyka bogato ilustruje wydarzenia i emocje z ekranu. Ta płyta to genialne kompozycje na potężną orkiestrę oraz chór, utrzymane w tzw. newage`owym klimacie.

Nie można mówić tu o utworach lepszych i gorszych. Wszystkie one tworzą spójną, równą całość, utrzymaną na bardzo wysokim poziomie. Każdy kolejny utwór to intrygująca, zapierająca dech w piersiach podróż po świecie fantasy.

Conan Barbarzyńca Basila Poledourisa to dzieło wybitne, największe osiągnięcie w jego karierze. Bez wątpienia, partytura ta pozwoliła zaistnieć filmowi należącemu dziś do sztandarowych osiągnięć kinowej fantasy.

Recenzję napisał(a): Łukasz Remiś   (Inne recenzje autora)




Zobacz także:
Wczytywanie ...


Lista utworów:

1. Prologue, Anvil of Crom - 3:39
2. Riddle of Steel-Riders of Doom - 5:38
3. The Gift of Fury - 3:50
4. Column of Sadness-Wheel of Pain - 4:09
5. Atlantean Sword - 3:51
6. Theology - Civilisation - 3:14
7. Love Theme - 2:10
8. The Leaving (The Search) - 6:00
9. Mountain of Power Procession - 3:23
10. The Tree of Woe - 3:33
11. Recovery - 2:13
12. The Kitchen (The Orgy) - 6:31
13. Funeral Pyre - 4:31
14. Battle of the Mounds - 4:52
15. Death of Rexor - 5:34
16. Orphans Doom - 5:31

Razem: 1:03:09

Komentarze czytelników:

highduke:

Moja ocena:

Bez wątpienia jedna z najlepszych ścieżek w historii kina i najlepsza w karierze Basila Poledourisa. Nawiązuje do genialnych kompozycji Miklosa Rozsy sprzed półwiecza. Dynamiczna, doskonale harmonijna, jedyna w swoim rodzaju.

Adam Krysiński:

Moja ocena:

Soundtrack wszechczasów.. razem z "Tańczącym z Wilkami". Jak dla mnie przynajmniej. Conan lepszy słuchalnie i ciekawszy aranżacyjnie, Barry działający na serce i duszę, mniej na inne zmysły. Piorunujące mieszanki - jak słuchac to jednego i drugiego pod rząd :) Zresztą.. o obu płytch napisano już niejedne prace magisterskie więc ten koment też zbyteczny...

corsito:

Moja ocena:

Dwója. Film słaby, muzyka mi sie niepodobałą, przyjemności ze słuchania żadnej, dużo hałasu. Kolejna niestrawialna dla mnie płyta Poledourisa.

Adam Krysiński:

Moja ocena:

No sorry... Nie osłabiaj mnie Pan, bo padne na serce i będą musieli kogoś do redakcji szukać... :| Chyba jesteś w wyjątkowo minimalistycznej mniejszości, jesli ten album tak odbierasz, chyba że to sabotaż :>

corsito:

Moja ocena:

Możliwe że jestem.


  Do tej recenzji jest jeszcze 9 komentarzy -> Pokaż wszystkie