Hollywood bez umiaru eksploatuje zamaskowanego latynoskiego bohatera - Zorro. "Legenda Zorro" to kontynuacja tego trendu, a zarazem drugi film o jego przygodach, do którego muzykę napisał James Horner. Poprzedni obraz, "Maska Zorro", jak i jego ścieżka dźwiękowa odniosły spory sukces, dlatego wielu fanów z niecierpliwością oczekiwało co tym razem skomponuje James Horner.
Tyle słowa wstępu. W tym miejscu powinienem użyć funkcji "Kopiuj-Wklej" i przenieść tu moją recenzję "Maski Zorro". Horner po raz kolejny - wcale mnie to nie zdziwiło - splagiatował samego siebie - tyle że tym razem zapewne całkiem "legalnie", a i celowo - obie płyty rozpoczynają się nawet tak samo, ale to akurat możnaby uznać za element łączący obie części. Tak więc mamy dokładnie te same trzy tematy: główny temat przygodowy, temat przygodowo-romantyczny oraz temat miłosny. Jest to samo instrumentarium: orkiestra + trąbki, gitary, kastaniety i wszystko inne co stylizyje muzykę na meksykańsko-hiszpańską. Poza tym jest też ogólnie-rozpoznawalny styl Hornera. Zauważyłem także pewne elementy i motywy kojarzące się z partyturą do filmu "Snickers".
Największym plusem soundtracku są tematy przewodnie. Są to dość rozbudowane, dopracowane i wpadające w ucho melodie - no ale znane już z pierwszej części. Drugą bardzo pozytywną cechą "Legendy Zorro" jest muzyka akcji, z 11-o minutowym utworem "The Train" na czele. Gnające dźwięki orkiestry są utrzymane w pogodnej tonacji, z bardzo często pojawiającym się tematem przygodowym lub jego fragmentami; muzyka ta jest również bardzo rytmiczna. Swego rodzaju wadą muzyki akcji jest natomiast jej silna ilustracyjność - na prawdę ciężko coś z niej zapamiętać gdy przelatuje przez nasze uszy z prędkością ekspresu. Niemniej, na planie ogólnym, to właśnie muzyka akcji jest dużym plusem albumu i dostarcza świetnej zabawy.
Poza wspomnianym "The Train" perełkami albumu są: "My Family Is My Life...", stanowiący znakomite zwieńczenie całości oraz przekrój przez wszystkie tematy; "The Cortez Ranch" jako bardzo dobry utwór akcji; oraz "This Is Who I Am" - bardzo emocjonujący i nostalgiczny utwór, oparty na temacie romantycznym. Szkoda że Horner nie pokusił się o napisanie nowych, dodatkowych tematów - da się odnaleźć jedynie kilka bardzo drobnych melodii, które nie są szerzej rozwijane.
Jeśli w swojej kolekcji posiadacie "Maskę Zorro", to "Legendę Zorro" możecie spokojnie ominąć. Nie wnosi ona nic nowego. Choć "słuchalność" płyty oceniam na 3,5 gwiazdki, to za oryginalność nie mogę dać więcej niż 0! Zamiast pisać "nową" muzykę, wystarczyło przemiksować tę z pierwszej części filmu - wyszłoby na to samo. Płyta jest też znacznie za długa; zawiera za dużo underscoru i suspensu (np. utwory od 10 - 12 to w większości suspens i underscore - sporadycznie przerywane "wybuchami" akcji), a tematy przewodnie są eksploatowane. Ale tak jak wspomniałem, generalnie muzyki słucha się dość przyjemnie i lekko jeśli pominąć brak oryginalności. Dlatego mogę umiarkowanie polecić ten album tylko osobom, które nie znają kompozycji z pierwszej części, lub też - zupełnie odwrotnie - są jej wielkimi fanami (dla nich będzie to spójna kontynuacja).
Przeczytaj także:
Maska Zorro *score Recenzję napisał(a): Łukasz Remiś (Inne recenzje autora)
Wczytywanie ...
Lista utworów:
1. Collecting The Ballots - 3:25
2. Stolen Votes - 6:31
3. To The Governor`s... And Then Elena - 4:05
4. This Is Who I Am - 3:05
5. Classroom Justice - 1:50
6. The Cortez Ranch - 6:35
7. A Proposal With Pearls / Perilous Times - 3:58
8. Joaquin`s Capture And Zorro`s Rescue - 5:00
9. Jailbreak / Reunited - 5:36
10. A Dinner Of Pigeon / Setting The Explosives - 5:04
11. Mad Dash / Zorro Unmasked - 3:20
12. Just One Drop Of Nitro - 2:40
13. The Train - 11:11
14. Statehood Proclaimed - 5:00
15. My Family Is My Life... - 8:14
Razem: 75:34 |
|