Tę recenzję chciałbym zadedykować mojej Ukochanej Małżonce - Agnieszce,
w dniu Naszego Ślubu.
Kosztująca 120 mln dolarów komedia przygodowa Noc w Muzeum zwróciła się wielokrotnie. Na całym świecie film zarobił aż 575 mln dolarów, w tym 251 mln w samych Stanach. Trudno więc się dziwić, że reżyser Shawn Levy i producenci postanowili sobie dorobić i trzy lata później nakręcili *sequel. Wydali na niego 150 mln dolarów. I teraz czekają na zwrot gotówki. Premiera filmu została ustalona na 22 maja. Po 2 tygodniach do kasy wpłynęło już 215 milionów. Tym razem, strażnik muzealny Larry Daley (Ben Stiller) ze swoja ekipą z ?jedynki? trafia do największego muzeum świata - Smithsonian Institution: to gigantyczny kompleks z 1846 roku z aż 136 milionami (!) eksponatów. Producenci wprowadzili do kontynuacji szereg nowych postaci historycznych: Amelia Earhart (pierwsza kobieta, która w 1932 roku samotnie przeleciała nad Atlantykiem), Al Capone: jeden z najsłynniejszych gangsterów w historii USA (lata 20-te); więzień Alcatraz przez niemal 10 lat, gen. George Custer: wojował z Indianami w XIX wieku; poległ pod Little Big Horn w 1876 roku, Iwan IV Groźny: car Rosji w XVI wieku, znany ze swojego okrucieństwa (m.in. jego gwardia przyboczna ?Oprycznina? zamordowała 100 tys. osób, a car własnoręcznie uśmiercił swojego syna Iwana), Napoleon I Bonaparte: cesarz Francuzów w latach 1804-1815: genialny strateg, wojował z niemal całą ówczesną Europą; jego imperium rozciągało się w szczytowym okresie od Hiszpanii aż po Rosję i Abraham Lincoln: jeden z najsłynniejszych prezydentów w historii USA, kierował Unią w czasie Wojny Secesyjnej, został zamordowany w 1865 roku w teatrze przez zwolennika Konfederacji John Bootha.
Tyle o filmie i historii. Muzykę do pierwszej części skomponował Alan Silvestri. Do pomocy miał 101-osobową orkiestrę i 17-osobowy chór. Kręcąc sequel reżyser sięgnął po sprawdzonego już twórcę ilustracji do filmów akcji i przygodowych komedii. Po ubogim roku 2007 (Beowulf), Alan Silvestri miał roczną przerwę w pisaniu muzyki do filmów; można więc było przypuszczać, że weny mu nie zabraknie. Na potrzeby Nocy w Muzeum 2 kompozytor dostał pod rozkazy niemal identyczny arsenał: 103 muzyków sesyjnych i 18 chórzystów. Ale tym razem nikt Alana nie popędzał (pośpiech w 2006 roku miał niewątpliwy wpływ na jakość partytury). Poza tym, zrezygnował on z projektu Hannah Montana: The Movie, aby mieć więcej czasu na muzealną przygodę. To od razu można było wyczuć. Więcej czasu na przemyślenie całości konstrukcji, a poza tym
nowe instrukcje od reżysera. Shawn Levy postanowił odejść od dominującej w ?jedynce? komediowej i familijnej konwencji muzyki, kładąc nacisk w ?dwójce? na akcję i przygodę. I to też dało się usłyszeć na płycie wydanej 19 maja nakładem Varese Sarabande Records. Sesja nagraniowa odbyła się w kwietniu z udziałem The Hollywood Studio Symphony.
Alan Silvestri doskonale czuje się w sequelach, potrafiąc idealnie oddać klimat poprzednich części filmu, dodając i wzbogacając całość nowym materiałem tematycznym. Takimi przykładami niech będą choćby: trylogia Powrót do przyszłości lub dwie części Predatora. Teraz do tematyki Nocy w Muzeum zostały dodane nowe muzyczne wizytówki, nowych postaci historycznych. Pewną niespodzianką dla mnie stał się sam moment odpalenia soundtracku, gdzie dane było usłyszeć, w kosmetycznie tylko ulepszonej odmianie, prezentację tematu głównego z ?jedynki?. Tak jakby sequel rozpoczynał się identycznym ujęciem jak wersja z 2006 roku, prezentując w podobnym układzie wnętrze innego muzeum - Night At the Museum: Battle of the Smithsonian. Konstrukcja tematu została dokładnie opisana w recenzji części pierwszej. A więc mamy tu inspiracje kompozytora takimi pracami jak Ekspres Polarny (klimat magii), Powrót Mumii (rozbudowana instrumentalna) i Van Helsing (chór). Podobnie jak trzy lata wcześniej, temat ten nie został użyty w charakterze dominującym; pojawiał się tylko w określonych momentach filmu; w sumie nawet rzadziej niż w ?jedynce?.
Temat głównego bohatera (Larry`ego Daley`a) obecnie został ograniczony do minimum - na zasadzie zakomunikowania, że był i jest: Daley Devices. Tym razem kompozytor częściej podkreślał zabawne perypetie muzealnego strażnika odpowiednią porcją muzyki w stylu ?mickey - mouse? z elementami jazzowymi. Od razu trzeba podkreślić, że również ona została sprowadzona do roli kreatora atmosfery i biernego ilustratora. Takie komediowe popisy jak Polowanie na mysz lub Stuart Malutki już się nie powtórzyły; przynajmniej nie w takiej skali - dobrym przykładem niech będzie I Ride the Squirrel. Podobnie został potraktowana miłosna liryka, ?suspense? i magia historii ?ożywionej?, gdzie często konstrukcja opierała się na stylistyce Powrotu Mumii. Najlepszym wzorem takiego nawiązania do muzycznej przeszłości był This Night Is Their Last oraz w dalszej części I Have Come Back To Life i I Smell Adventure. W tym przypadku miało się nieodparte wrażenie, że w muzyce do kontynuacji ?nic się nie zmieniło?; zwłaszcza, gdy się posłuchało tematu heroicznego lub lirycznego w The Battle i Victory Is Ours - to niemal wierne kopie sprzed trzech lat. Komu się spodobał ?suspense? w stylu Tomb Raider 2 miał okazję do niego wrócić w Got the Combination. Podobne melodie, brzmienie i atmosfera. Ale trudno oczekiwać w sequelu całkowitego oderwania od pierwowzoru, choć niektóre przypomnienia były zbyt dosłowne.
Nowa tematyka dla Dzikiego Zachodu została zaprezentowana w To Washington, w postaci optymistycznego marszu, w którym Silvestri nieco się inspirował twórczością Elmera Bernsteina. Oktawiusz stojący na czele rzymskich legionów dostał swój odrębny temat triumfalny w Octavius Attacks. Dla Amelii Earhart kompozytor także stworzył prosty, funkcjonalny i utrzymany w konwencji heroiczno - komediowej temat w Entering The Air & Space Museum. Silvestri tworząc owe ilustracje historyczne poszedł w ustalonym przez siebie kierunku - całość poddana została obróbce nastawionej na rytmikę, marsz, triumfalizm, ale bez ciężkiego ładunku emocjonalnego, z charakterystyczną orkiestracją: trochę rytmicznych smyczków, prosta melodia na instrumenty dęte i nieodzowna, regularna perkusja z podkreślającym tempo werblem. Na albumie nie zabrakło także nowego tematu familijnego w stylu ?mickey mousing?: Divide the House, w którym obok tradycyjnych środków wyrazu, kompozytor posłużył się jako instrumentem prowadzącym - fortepianem. Na potrzeby finału Silvestri skomponował dwa tematy liryczne; subtelną, uroczą wręcz melodię na fortepian, *smyczki i instrumenty dęte drewniane (Goodbye); inspirującą się nieco Dżunglą i innymi romantycznymi komediami, których w jego filmografii nie brakuje. W podobnej konwencji, choć nieco bardziej dramatycznej utrzymany był Museum Open Late, w którym można był odnaleźć źródła Kontaktu lub Cast Away. Trochę szkoda, że tak przygodową partyturę, kompozytor zakończył tak spokojnymi i lirycznymi tematami, a nie wybuchową fanfarą. Zresztą, ostatnie frazy ilustracji to magiczny powrót do atmosfery z części pierwszej.
Pokładałem duże nadzieje w muzyce akcji, której brak w ?jedynce? była dla mnie sporym niedociągnięciem. Tym razem, reżyser i kompozytor podjęli słuszną decyzję - ?więcej akcji?. Spełnione zostało także moje subiektywne marzenie - ?więcej militariów i werbla?. Zaczęło się sporą nowością w muzyce akcji kompozytora - Getting Past Security, gdzie Alan posłużył się rytmicznym i popowo brzmiącym podkładem perkusyjnym, na który został nałożony prosty, ale efektywny i dynamiczny temat smyczkowy. Całość przypominała stylistykę Trevora Rabina, a nawet często stosowany zabieg w ?action score? przez Briana Tylera. Sam Alan posłużył się ostatnio taką stylistyką w Tomb Raider 2 i Beowulf. Jeszcze mocniejszym uderzeniem z obecnością gitary elektrycznej popisał się kompozytor w On Your Toes, którego brzmienie przypominało nieco Joela Goldsmitha do Kull Zwycięzca z 1997 roku. Od 2004 roku chyba każda partytura akcji nosiła w sobie zalążek Van Helsinga, elementy te były odtąd wykorzystywane w różnych konfiguracjach, np. połączenie mocarnej perkusji i męskiego chóru w Finding Jed and the Others lub temat podróżny - amerykański w The Tablet, w którym spotkały się jakby dwa żywioły - Powrót Mumii i Tomb Raider 2. Kolejną kluczową ?kopalnią? stylistyki akcji, którą odświeżył Silvestri był Długi pocałunek na dobranoc z 1996 roku. Nie ma co ukrywać, że ten schemat sprawdzał się za każdym razem: prosty, rytmiczny, potężny w rozmachu motyw smyczkowy, nakładający się na całość temat prowadzący na sekcję dętą, której towarzyszył wybijający tempo wojskowy werbel - The Adventure Continues lub Octavius Attacks. Także Powrót Mumii miała swoje chwile - mroczny marsz z pulsującymi kotłami, solidnym werblem, ?dark? chórem i prostym, ale mocarnym tematem na sekcję dętą blaszaną: He Doesn`t Have All Night lub Gate To the Underworld.
Jednym z najlepszych utworów akcji na płycie był Escape In Wright Flyer. Silvestri napisał tu jeden ze swoich najbardziej dynamicznych marszów triumfalnych w karierze: *sekcja smyczkowa i dęta blaszana dostały szanse by pokazać swoje umiejętności kreowania atmosfery bohaterstwa i przygody. Trochę czuć w tym wszsytkim ?zapach? Piratów z Karaibów. Wojskowy werbel był tutaj nieodzownym elementem - trudno sobie wyobrazić konwencję tej muzyki bez tego wizytowego arsenału. W konstrukcji tej kompozytor zaprezentował także kilka innych mniejszych motywów akcji, w tym temacik powietrzny wzorowany nieco na Stuart Malutki 2 z płynącą sekcją smyczkową, motyw westernowy w stylu Powrót do przyszłości 3, a całości towarzyszyła pulsująca, prężna muzyka akcji oparta na rytmicznej, militarystycznej perkusji, niezmordowanej sekcji smyczkowej i podającej kolejne, proste melodie sekcji dętej w stylu Długiego pocałunku na dobranoc i Powrotu Mumii. Całość wieńczył miły dla ucha, choć niezobowiązujący temat liryczny oparty na fortepianie i smyczkach - ewidentne nawiązanie stylistyczne do ?jedynki?.
Czas na podsumowanie. Nawiązania tematyczne do części pierwszej filmu stanowiły prawidłowy pomost między obu produkcjami, jednak trochę szkoda, że Silvestri nie ?pobawił się? bardziej w tym przypadku *orkiestracjami i w efekcie tematy ?stare? zabrzmiały jak żywcem przeniesione z 2006 roku - minus dla orkiestracji. Kompozytor wprowadził nową bazę tematyczną dla nowych postaci historycznych lub ?starych?, jednak nadal dawał się odczuć syndrom oryginału - tematy te nie były wiodące, a jedynie podkreślały w danym momencie obecność jednego z bohaterów; po czym Alan najczęściej już do niego nie wracał. Pochwalić trzeba zmianę konwencji - mniej familiady i ?mickey - mousingu?, a więcej akcji, dużo więcej. Zresztą ?action score? był dużo bardziej rozbudowany i przemyślany niż w pierwowzorze. Jeśli chodzi o orkiestrację ?action score?, to stanowiła niemal wiernie nawiązanie do stylistyki kompozytora z minionych lat, choć żadnym nowatorstwem i bogactwem instrumentalnym raczej się pochwalić nie mogła. Za tę część odpowiedzialna była ekipa: John Ashton Thomas (pracujący przy Nocy w Muzeum i Beowulfie, Dawid Metzger (pracujący w fachu od 12 lat; choć po raz pierwszy z Alanem) oraz debiutant na tym polu Abraham Libbos. Niespełna 20-osobowy chór pełnił raczej rolę tła w ?jedynce?; w sequelu kompozytor wiedział już jak go użyć i można to było usłyszeć. Oczywiście, partytura ta stanowiła źródło inspiracji kompozytora wcześniejszymi ilustracjami, jednak słuchacz nie wrażliwy na tego typu podobieństwa będzie mógł czerpać radość z tej lekkiej i przygodowej partytury. Ogólnie, Silvestri napisał lepszą muzycznie kontynuację, choć bez szczególnych rewelacji.
Małżeństwo jest mostem, który trzeba codziennie na nowo budować - najlepiej z obydwóch stron.
I każdego dnia spotykać się pośrodku tego mostu.
Miłość mojej Żony Agnieszki jest najlepszym fundamentem trwałości Naszego mostu.
|
*figuracja *action score Recenzję napisał(a): Szymon Jagodziński (Inne recenzje autora)
Wczytywanie ...
Lista utworów:
1.Night At the Museum: Battle of the Smithsonian - 2:38
2.Daley Devices - 0:36
3.This Night Is Their Last - 4:35
4.To Washington - 0:37
5.Getting Past Security -1:49
6.Finding Jed and the Others - 3:16
7.I Have Come Back To Life - 1:04
8.The Tablet - 3:25
9.I Smell Adventure - 4:31
10.He Doesn`t Have All Night - 1:46
11.The Adventure Continues - 3:25
12.Octavius Attacks - 1:22
13.Entering The Air & Space Museum - 1:32
14.Escape In Wright Flyer - 3:29
15.Got the Combination - 2:19
16.Gate To The Underworld - 1:02
17.I Ride the Squirrel - 1:25
18.On Your Toes - 1:54
19.The Battle - 1:44
20.Divide The House - 1:28
21.Victory Is Ours - 1:19
22.Goodbye - 2:43
23.Museum Open Late - 2:02
Razem:50:04 |
|